|
WE WSPÓŁPRACY Z [ Free Inquiry ]
|
Kijem ciemności nie przepędzisz. Porzekadło żydowskie |
||||||||||||||
ARCHIWALNE:
|
[ Zamów książkę na stronie wydawnictwa ]
Tow. Humanistyczne | Racjonalista.tv | Kobiety i religia | Nowe oświecenie | O nas | Kontakt |
PIERWSZA ATEISTKA
W związku z ukazaniem się pierwszej w Polsce biografii Ernestyny Potowskiej Rose -
polsko-żydowsliej pionierki ateizmu i feminizmu - rozmawiamy z prof. Moniką Płatek o
samej książce i przede wszystkim o jej bohaterce - kobiecie, która głosiła ateizm w USA,
gdy gazety w tym kraju pisały, że "kobieta ateistka jest gorsza niż prostytutka.".
Ernestyna urodziła się (1811) i wychowała w Piotrkowie Trybunalskim, ale podbiła Anglię i
Amerykę. Nikt w XIX wieku nie był równie dzielny i mądry i nikt tak jak ona nie wpłynął na poprawę
losu kobiet, niewolników i ofiar represji na tle religijnym. To fascynująca postać i fascynująca
opowieść o jej barwnym życiu i niezwykłych dokonaniach. Polecamy z przekonaniem!
PO NAMYŚLE
MAMY KURWA DOŚĆ!!! Proponuję choć raz odwrócić sytuację. Niech sobie Panowie i Panie wyobrażą, że oto dyskutujemy o prawie do leczenia raka prostaty. Załóżmy, że zgodnie z doktryną Kośioła katolickiego leczenie prostaty jest niemiłe bogu. Co bóg nam dał, to mamy wziąć z całym bagażem, więc skoro bóg dał nam raka, to my z tym rakiem mamy sobie żyć i koniec. Można się modlić, liczyć na cud, ale pod żadnym pozorem, naprawdę pod żadnym choćby najbardziej ważkim argumentem nie wolno się ugiąć. Raka prostaty się nie leczy! Nie wolno, to nie moralne, złe, a mężczyzna, który tego dokonuje, zabija swoją duszę i zatraca całe człowieczeństwo (..).
Fascynująca opowieść o życiu i działalności pierwszej polskiej (i żydowskiej) feministki, ateistki i abolicjonistki. W latach pięćdziesiątych XIX wieku, pochodząca z Piotrkowa Trybunalskiego Ernestyna Potowska-Rose była "królową amerykańskich trybun" - najsłynniejszą w Ameryce bojowniczką o zniesienie niewolnictwa i wyzwolenie kobiet; była też jedyną ateistką wśród feministek pierwszej fali: radziła im, by "podeptały Biblię swoimi stopami, jeśli chcą być wolne".
W biografii pt. "Ernestyna Potowska-Rose - od judaizmu do feminizmu i ateizmu" Bonnie S. Anderson
opowiada o jej niezwykłym życiu, niezwykłych dokonaniach i o niej samej jako kobiecie
niezwykłej. Jako jedyne dziecko Piotrkowskiego rabina, Ernestyna odrzuciła religię już w
dzieciństwie; z powodzeniem pozwała ojca o zwrot posagu po odrzuceniu zaaranżowanych przez
niego zaręczyn i na zawsze opuściła swoją rodzinę, judaizm i Polskę. W wieku 17 lat
zamieszkała w Berlinie, a po kolejnych dwóch latach, w Londynie, gdzie stała się zwolenniczką
i przyjaciółką "utopijnego" socjalisty Roberta Owena.
Tam też poznała swojego przyszłego męża, Williama Rose, z którym w 1836 roku wyemigrowała do
Nowego Jorku. W Stanach Zjednoczonych, już jako pani Rose, stała się liderką ruchu na rzecz
praw kobiet, zniesienia niewolnictwa i osłabienia wpływów religii. To właśnie jej zamężne
Amerykanki zawdzięczają uzyskanie praw majątkowych. Wykładała i przemawiała w dwudziestu
trzech z trzydziestu jeden ówczesnych stanów. W swoich wystąpieniach rzucała wyzwanie
chrześcijańskiej tradycji, czym zainspirowała wielu dziewiętnastowiecznych reformatorów i
rewolucjonistów obojga płci.
[ Zamów książkę na stronie wydawnictwa ] Czy Kośćiół katolicki działa w Polsce legalnie?
Konstytucja RP w art. 32 (2) zakazuje dyskryminacji z jakiejkolwiek przyczyny, a w art. 33 (2) gwarantuje kobietom i mężczyznom równy dostęp do m.in. "zajmowania stanowisk, pełnienia funkcji oraz uzyskiwania godności publicznych i odznaczeń". A przecież Kościół katolicki nie dopuszcza kobiet do funkcji kapłańskich. Czy tym samym jawnie i systemowo nie narusza konstytucji? Czy działa legalnie? Oczywiście ta sama konstytucja, w art. 25,. zapewnia Kościołom autonomię, jednak nie jest to autonomia bez granic. Nie obejmuje np. prawa do nawracania przemocą ani karania za tzw. grzechy. Dlaczego w takim razie Kościół miałby mieć prawo do systemowej dyskryminacji ze względu na pleć? Czy powinien mieć to prawo?! PO NAMYŚLE
CZAS WOLNY W SPOŁECZEŃSTWIE WYDAJNOŚCI Społeczeństwa kapitalistyczne od początku swego istnienia były społeczeństwami nastawionymi na ekonomiczną wydajność (to samo zresztą można też oczywiście powiedzieć o państwach "realnego socjalizmu", które były pod tym względem ich niezbyt udolną kopią). Trzeba co prawda przyznać, że kombinacja nacisku ze strony ruchów pracowniczych, rosnącej produktywności i konieczności sprawienia, by ludzie mieli kiedy skonsumować produkowane dobra sprawiły, że przynajmniej w przypadku zachodniego kapitalizmu od połowy XIX w. mamy do czynienia ze skracaniem się czasu pracy (procesem, który w ostatnich dekadach uległ jednak wyraźnemu przyhamowaniu). Tym niemniej, ukształtowane przez społeczeństwo wydajności wzory kulturowe wyraźnie wpłynęły na sposób, w jaki (przynajmniej potencjalnie) wolny czas pozostający ludziom po pracy się tutaj pojmuje na to, jak o nim mówią i myślą pracodawcy, eksperci, publicyści, ale także zwykli owego czasu użytkownicy.
FELIETON
IDIOTKRACJA Początek XXI wieku jest godny uwagi ze względu na wyraźny wzrost liczby rządów gotowych działać wbrew interesom swoich wyborców oraz liczby wyborców gotowych głosować wbrew własnym interesom i wybierać takie rządy.
RZĄDY IDIOTÓW
Ostatnie wybory w Polsce nie potwierdzają trafności najbardziej pesymistycznych prognoz, jednak rosnące poparcie dla Trumpa w USA, Wildersa w Holandii i AfD w Nieczech nie pozwala spać spokojnie, tym bardziej że i w Polsce przewaga partii względnie rozumnych jest minimalna, a konflikty w koalicji rodzą obawwy o stabliność nowych porządków. RELIGIA I CIERPIENIE Andrzej Dominiczak w rozmowie z Joanną Hańderek
Matka Teresa z Kalkuty, gwiazda katolickiego "miłosierdzia", nie podawała umierającym w bólach ludziom środków przeciwbólowych. Mówiła im, że jeśli cierpią, to znaczy, że Chrystus ich całuje. I tę barbarzyńską okrutnicę Kosciół zaliczył do grona świętych! Czy istnieje religia bardziej perwersyjna niż chrześcijaństwo z jego kultem cierpienia? Czy chrześcijańska afirmacja cierpienia jako drogi do Chrystysa i tzw. zbawienia może być fundamentem moralności, czy raczej jakiejś formy autorytarnej ideologii? POTĘPIAĆ, NIE PIĘTNOWAĆ. LEKCJA DLA LEWICY Andrzej Dominiczak w rozmowie z Janem Hartmanem "Być może nie ma zjawiska, które zawierałoby tak wiele destrukcyjnych uczuć, jak "moralne oburzenie", które pozwala zazdrościć lub nienawidzić pod pozorem cnoty. Osoba "oburzona" ma raz satysfakcję z pogardzania i traktowania istoty jako "gorszej", w połączeniu z poczuciem własnej wyższości i słuszności." Erich Fromm
Tak zwana Nowa Lewica wykluczyła Jana Hartmana z list swoich kandydatów do sejmu, bo w swoim wpisie na Twitterze profesor wyraził jedną z fundamentalnych idei lewicy, w myśl której "wszyscy ludzie, nawet pedofile i inni przestępcy, mają prawa i nikogo nie wolno piętnować! Wolno karać i potępiać, ale nie piętnować!" Co gorsza, jak stwierdziła posłanka Żukowska, lewica uczyniła to "po wnikliwej analizie". Co "lewica" rozumie przez wnikliwą analizę, nie wiadomo; na pewno lepiej by było zajrzeć do słownika i encyklopedii, ponieważ jednak lewica tego nie uczyniła i - jak się okazuje - nie pamięta ze szkoły, co znaczy "piętnować" i jakie są wartości lewicy, zapraszamy na lekcję, w której to pojęcie i tę ideę wyjaśniamy, po to między innymi, by lewicę uwolnić od piętna "komuchów", którym wciąż naznaczają ją i zohydzają polityczni wrogowie. FELIETON
OBYWATELE NIEZWYKLI Tak zwane "wolne media" powtarzają od kilku dni, że w marszu 4 czerwca uczestniczyły tysiące "zwykłych obywateli". Tysiące "zwykłych obywateli!? Czy to możliwe? Maszerowałem z nimi przez cztery godziny i nie widziałem ani jednego "obywatela zwykłego". Ani jednego! Wszyscy byli niezwykli!
Polecamy!
w Kościele katolickim
Z przedmową Stanisława Obirka:
* * *
Artur Nowak i Stanisław Obirek rozmawiają O książce Doris Reisinger Według Stanisława Obirka niszczenie człowieka "w imię Boga" to kanon, który znamy w przestrzeni religijnej od lat. Kościół jest autorytetem z nadania, nie musiał zapracować na to miano. Uosabiają go konkretne jednostki. Wie o tym Doris Reisinger, autorka książki będącej kanwą rozmowy w tym odcinku. Będąc młodą zakonnicą, doświadczyła w kościele czystego zła.
Polecamy!
i inne eseje o rozumie i nierozumie
Tytułowy religiol to fikcyjna substancja wymyślona przez Richarda Dawkinsa,
którą stworzył na potrzeby przewrotnego eseju o mamiącej sile religii.
Jak pisze sam Autor: "Religiol jest silnym narkotykiem oddziałującym
bezpośrednio na ośrodkowy układ nerwowy.
Nawet w niewielkich dawkach wywoływać może poważne zaburzenia zachowania,
mające często charakter socjopatyczny lub autodestrukcyjny.
Zażywanie religiolu powoduje zmiany w mózgu dziecka, które prowadzą do
zaburzeń myślenia w wieku dorosłym. Religiol może być także przyczyną
występowania opornych na leczenie zespołów urojeniowych. Duże dawki religiolu
wywołują halucynacje. Osoby odurzone słyszą głosy lub widzą postacie,
które zdają im się tak realne, że potrafią przekonać innych o ich istnieniu.
Ci, którzy szczególnie przekonująco relacjonują treść tych halucynacji,
otoczeni są czcią i traktowani jak przywódcy przez innych nałogowców.
Ten rodzaj idealizacji lub nawet kultu może się utrzymywać długo po śmierci
osoby uzależnionej i przyjmuje niekiedy postać tak dziwacznych psychodelii
jak kanibalistyczna fantazja, w której wyznawcy wyobrażają sobie, że "piją krew i spożywają ciało" swojego guru.
ŚWIATOWE ŻYCIE
Światowe życie, wspaniałe życie. Blichtr, luksus, elegancja. Można tylko pomarzyć. Wiek XXI wcale nie wyleczył nas ze snobizmu i potrzeb klasistowskiego myślenia. To zadziwiające i na swój sposób wstrząsające, że społeczeństwa zachodnie nadal potrzebują arystokratycznych opowieści, królewskich dworów i wielkich dramatów w arystokratycznych rodzinach. Wprawdzie popkultura dostarcza nam wielu nowych "królów i księżniczek" w postaci aktorów, aktorek, modelek, sportowców, jednak publiczność nadal łakomym okiem spogląda na ciekawostki i sensacje w kręgach ludzi "błękitnej krwi". Nic tak nie cieszy jak księżniczka czy książe, a jak ktoś taki zmaluje coś kontrowersyjnego czy dramatycznego, to wrzawa medialna gwarantowana.
POLECAMY
W książce "Czy nadal kochamy życie?" Fromm opowiada o najważniejszych wymiarach ludzkiej egzystencji: o woli życia, poczuciu bezradności, życiu aktywnym i postawie kreatywnej; pisze o ludzkich wadach i problemach: o skąpstwie, wyzysku i nierówności, ale przede wszystkim o miłości i nienawiści, tych potężnych siłach, które nadawały ludzkiemu życiu smak i sens od niepamiętnych czasów. Pisze Fromm o przemianach, jakie dokonały się w tej sferze w XX wieku: o tym, że owładnięta nienawiścią ludzkość coraz bardziej pragnie zniszczenia dla samego zniszczenia oraz o tym, że ludzie nie czują, że żyją i dlatego i coraz bardziej pociąga ich przemoc. Autor nie poprzestaje jednak na przemocy i symbolicznie pojmowanej nekrofilii. Równie silna i równie ważna jest przecież miłość do wszystkiego, co żyje, rośnie i rozwija się, czyli z biofilia. Książka opowiada o biofilii i nekrofilii w prostych słowach, posługując się żywymi przykładami, dzięki czemu tym bardziej trafia do ludzkich serc i umysłów. Polecamy Waszej uwadze!
PSYCHOLOGICZNE ASPEKTY GWARANTOWANEGO DOCHODU Niniejszy artykuł skupia się wyłącznie na psychologicznych aspektach gwarantowanego dochodu, jego wartości, jego ryzyka i problemów jakie stawia. Najważniejszym powodem zaakceptowania tego poglądu jest fakt, że może on radykalnie poszerzyć swobodę jednostki.
"SIŁA KŁAMSTWA" RACJE solidarne z TVN I my publikujemy reportaż, za który KRRiT chce ukarać niezależną stację. Wolne media nie dadzą się ani zastraszyć, ani podzielić.
Materiał "Siła kłamstwa" podaje w wątpliwość rzetelność prac tzw. podkomisji Macierewicza. TVN24 ujawnia w nim przemilczane fakty z amerykańskiego raportu NIAR oraz relacje osób, które uczestniczyły w pracach podkomisji smoleńskiej. Na wniosek Antoniego Macierewicza Krajowa Rada Radiofonii i Telewizji, zamiast stać na straży wolności słowa, chce stację za to ukarać. Solidaryzując się z TVN24 i Piotrem Świerczkiem, "Polityka" publikuje materiał w całości. Bo liczą się fakty. Jak pisze w oświadczeniu stacja TVN, "będziemy publikować fakty niezależnie od tego, dla kogo są one niewygodne. Nasi widzowie mają prawo wiedzieć, czego władza nie chce ujawniać. Na tym polega wolność słowa". Piotr Świerczek za "Siłę kłamstwa" otrzymał m.in. nagrodę Grand Press. PO NAMYŚLE
CZY LUDZIE SKĄPI UMIERAJĄ MŁODO? Ciepła aura, jaką roztaczają wokół siebie sprawcy dobrych uczynków, rodzi poczucie emocjonalnej satysfakcji, sprzyja dobremu samopoczuciu i lepszemu zdrowiu psychicznemu i fizycznemu.
PO NAMYŚLE
JESTEM RACJONALISTĄ - PRAWDOPODOBNIE NOWE DOGMATY SĄ GORSZE NIŻ STARE
PO NAMYŚLE
WIEDZA I MĄDROŚĆ Większość z nas zgodzi się zapewne, że choć nasz wiek znacznie przewyższył wszystkie poprzednie pod względem wiedzy, to w tym samym czasie nie nastąpił proporcjonalny przyrost mądrości. Zgoda ta jednak ustaje, gdy tylko próbujemy zdefiniować "mądrość" i zastanowić się nad sposobami jej upowszechnienia. Rozważę zatem najpierw, czym mądrość jest, a następnie, co można zrobić, aby jej nauczyć.
PO NAMYŚLE
Nierówności społeczne szkodzą wszystkim (...)Tymczasem Wilkinson i Pickett, opierając się na imponującym dorobku badawczym dowodzą, że zły stan zdrowia i przemoc nie są jedynymi i najczęstszymi bolączkami nieegalitarnych społeczeństw. Spada bowiem również średnia długość życia, rośnie śmiertelność niemowląt, podobnie jak wskaźniki dotyczące chorób umysłowych, narkomanii, alkoholizmu i innych uzależnień, otyłości, trudności szkolnych dzieci, ciąż nastolatek, zabójstw, inkarceracji i ruchliwości społecznej.
PO NAMYŚLE
Tylko "tak" oznacza zgodę" Śpiąca królewna ukłuta wrzecionem usnęła na długie lata. Razem z królewną we śnie i nieistnieniu pogrążyło się całe królestwo. Sen. Cisza. Nieistnienie. Z tego nierealnego bez-czasu śpiącą królewnę wyrywa dopiero pocałunek księcia. Co by się stało, gdyby się nie pojawił? Królewna skazana by była na nieistnienie. Jej czas i jej świat przeminąłby bezpowrotnie. Na szczęście pojawił się on. Piękny i dzielny. Pocałował śpiącą królewnę. Czas ruszył a wraz z przebudzeniem księżniczki zaczęło się jej nowe, szczęśliwe życie u boku księcia.
UPADEK RELIGII TRADYCYJNYCH I NOWE RELIGIE POLITYCZNE RESET 0BYWATELSKI: Konrad Szołajski w rozmowie z Andrzejem Dominiczakiem
Rozmawiany o różnych rzeczach, ale głownie o inwolucji lub wręcz upadku religii tradycyjnych i narodzinach religii czy też kultów politycznych, w których to Trump, Orban lub Kaczyński są bogami albo mesjaszami, a ich wyznawcy - grupy raczej plemienne niż społeczne - pragną oparcia w rządach silnej ręki i wspólnocie nienawiści wobec tak zwanych elit, czyi wszysTkiego, co sie kojarzy z ludzką autonomią, wolnością i racjonalnością. FELIETON
Prawa "ciełowieka", Śmieszno i straszno Sierdzą się ruscy (pisownia zamierzona) na państwa członkowskie Unii Europejskiej, że już zniosły albo zamierzają znieść wizy turystyczne dla obywateli kraju, który morduje tysiące niczemu niewinnych ludzi, a oni - ci obywatele - to w większości popierają albo wręcz sami biorą udział w tych zbrodniach. Jeden z nich, starszy i "na oko" kulturalny pan, powiedział nawet w TVN 24, że w ten sposób Unia narusza prawa "ciełowieka" - tak się dokładnie wyraził! Zdumiało mnie to (...)
CZY RELIGIA MOŻE BYĆ RACJONALNA? Andrzej Dominiczak w rozmowie z prof. Stanisławem Obirkiem
Religia jako doktryna i praktyka jest fundamentalnie nieracjonalna, gdyż opiera się na wierze, a nie na logicznym lub empirycznym uzasadnieniu. Czy z tego jednak wynika, że nie może być mniej lub bardziej irracjonalna, a tym samym mniej lub bardziej racjonalna, jak to się dzieje w niektórych Kościołach europejskich, w których coraz mniejsza jest rola wiary, a coraz większa rola wspólnoty budowanej wokół wartości? W luterańskim Kościele Duńskim na przykład 40 proc. członków, świeckich i tak zwanych duchownych, to ludzie jawnie niewierzący, również osoby LGBT, które w pewnym stopniu identyfikują się z tą tradycją, choć bardzo rzadko uczestniczą w nabożeństwach. Profesor Obirek, choć tak krytyczny wobec autorytarnego katolicyzmu, dostrzega w religii pewien racjonalny potencjał i widzi sens w działaniu na jego rzecz. Jak to rozumie? Zapraszamy do wysłuchania rozmowy na ten temat. FELIETON
Katolicy? Ateiści? Dla kogo wiara jest ważna? 90 procent Polaków deklaruje się jako ludzie wierzący, ale tylko 30 proc. przyznaje, że wiara jest dla nich ważna. Ciekawą grupę stanowią ateiści. To oczywiście ludzie niewierzący, ale wiara jest dla nich ważna, a czasem najważniejsza.
POLECAMY
Refleksje i polemiki świadka zła ""Miecze Watykanu"" to książka niezwykła. Łączą się w niej i splatają trzy opowieści: mroczna historia prześladowań, pogromów i innych ludobójczych praktyk, jakich Watykan i jego sojusznicy - tytułowe "miecze" - dopuszczali się wobec Żydów, ale także innowierców, heretyków i wszystkich, którzy faktycznie lub rzekomo zagrażali potędze Kościoła. To historia 16 wieków, począwszy od roku 339 n.e. gdy na małżeństwa Żydów i chrześcijan w Cesarstwie Rzymskim nałożono karę śmierci, aż do czasów najnowszych: sojuszu z faszyzmem i nazizmem, prześladowań buddystów w Wietnamie, poparcia, jakiego Jan Paweł II udzielał reżimom w Chile i w Argentynie oraz udziału księży katolickich w rzezi w Rwandzie. To także opowieść o osach autora i jego rodziny, ocalałej z Zagłady dzięki polskiej rodzinie, która ukrywała ich pod podłogą swojego mieszkania w Tarnopolu. To wreszcie opowieść o kulturze żydowskiej, tak jak ją ocenia progresywny Żyd - patriota, ale nie nacjonalista, ateista, który troszczy się o los swojego narodu i dlatego nie szczędzi krytycznych uwag wobec tych cech kultury żydowskiej, które pogłębiają podziały społeczne w kraju, którego byt wciąż jest zagrożony. [ Zamów książkę na stronie wydawnictwa] RAPTEM ZŁO
Raptem zło
MIT ABSOLUTU Andrzej Dominiczak w rozmowie z prof. Włodzisławem Duchem
Wiara w absolut i jego powszechną potrzebę to nonsens szczególnie szkodliwy, gdyż łączy teistów i wielu ateistów - miłośników mętnych ogólników, które rodzą metafizyczny dreszcz. Czym absolut jest, nie wiadomo, toteż wydaje się niegroźny, jednak jego wrogi racjonalności i autorytarny charakter ujawnia się zawsze, gdy absolut przyjmuje swoją widzialną postać PRAWDY ABSOLUTNEJ, bez względu na to, czy ma ona charakter jawnie religijny czy pretensje do racjonalności. Absolutna prawda to największy wróg wolnej myśli, to śmierć rozumu! Praemonitus, praemunitus! PO NAMYŚLE
Przetrwają najsilniejsi Są w polskim parlamencie ludzie, którzy w biciu i poniżaniu dzieci nie widzą nic złego, o czym świadczy patologiczny przypadek posła Korwina Mikke. Dla większości polityków PiS świętość rodziny polega na tym, że to, co się dzieje w rodzinie, ma tam pozostać. Święta rodzina ma być zamknięta w domowym piekle. Przemoc jest zapisana w DNA tej partii tak samo jak obojętność na cierpienie, to też nie ma się co dziwić, że odmawiają oni wsparcia tym organizacjom, które z przemocą walczą.
PO NAMYŚLE
Ofiary niezaszczepionych Wiele osób sprzeciwia się obowiązkowym szczepieniom. Ich sprzeciw - twierdzę stanowczo - jest nieuzasadniony. W przypadku wcześniejszych wariantów osoby nieszczepione bardziej zarażały innych; w przypadku bardziej zaraźliwego wariantu Omicron, zakres, w jakim obecne szczepionki zmniejszają infekcję i zdolność do rozprzestrzeniania się wirusa jest mniej jasny. Wiemy jednak z całą pewnością, że szczepienia łagodzą przebieg choroby, a tym samym potrzebę hospitalizacji. (...)
PO NAMYŚLE
Zwolennikom teorii spiskowych brakuje umiejętności krytycznego myślenia Im bardziej ludzie wierzą w teorie spiskowe, tym gorzej wypadają w testach krytycznego myślenia potwierdziły wyniki nowego badania. (...)
PO NAMYŚLE
NOWE OŚWIECENIE
(...) Powinniśmy uczyć dzieci nie tylko rachunków, pisania i czytania, ale także myślenia, które jest narzędziem do rozwijania mądrości jako alternatywy dla konsumpcjonizmu i gonitwy za wymiernym sukcesem. Myślenie to także sprawdzony sposób na doświadczanie szczęścia (!)
PAKIET ICŚONL0W AKADEMICKIEJ Wreszcie jestem wyzwolona. Przez lata cierpiałam z powodu ideologizacji mojej pracy zawodowej. Lewacka propaganda na siłę, wręcz z buta, zmuszała mnie do uprawiania zdeprawowanej nauki, np. o ewolucji. W zasadzie powinno się mówić ewolucjonizm, bo to haniebna doktryna mówiąca o powstaniu człowieka i innych gatunków w wyniku jakichś naturalnych procesów. Coś tam o DNA czy innych mutacjach trzeba było mówić, a nic o Bogu i jego dobroci, nic o kreacji z nicości! Albo jeszcze gorzej: ...
PO NAMYŚLE
PIELGRZYMKA NARODOWO-KATOLICKA Coraz ciemniej na Jasnej Górze
"Wolność ma swoją cenę. Należy się przeciwstawić współczesnej walce z Matką Bożą i jej dziećmi przez neomarksistowską ideologię LGBT" (Marek Jędraszewski, Jasna Góra, 2021). "W imię fałszywej europejskości, pomijając polskość, a więc w imię fałszywego przekonania, żyje tak, że nikomu nic nie zawdzięcza: ani Bogu, ani Kościołowi, ani ojczyźnie." (Wacław Depo, Jasna Góra, 2021).
MROCZNA STRONA CHARYZMY Andrzej Dominiczak w rozmowie z Magdaleną Gawin
Charyzma (z gr. chárisma "dar") to termin z języka religii, gdzie oznacza "dar boży" lub "łaskę bożą"", jaką obdarowani są nieliczni wybrańcy. W życiu społecznym i politycznym oznacza natomiast jednocześnie porywającą i zniewalającą siłę oddziaływania, przyjazną lub agresywną atrakcyjność, które sprawiają, że w pewnych warunkach ludzie podatni na ten rodzaj wpływu traktują obdarzonego charyzmą niemal jak mesjasza, za którym pragną "pójść", bo - jak napisała jedna z komentatorek na Facebooku - "za kimś trzeba pójść". Charyzmatyczny przywódca jest raczej przedmiotem kultu niż wyboru opartego na merytorycznej ocenie, jakiego dokonują obywatele w poczuciu swoich politycznych praw oraz w przekonaniu, że politycy nie są wodzami narodu, ale urzędnikami zatrudnionymi do zarządzania państwem oraz realizacji potrzeb i aspiracji swoich wyborców. Po to ich wybieramy i za to im płacimy, a mroczny charakter charyzmy w demokracji polega na tym, że paraliżuje ona, w Polsce i tak wątłe, poczucie podmiotowości obywatelskiej. Zapotrzebowanie na charyzmatycznego przywódcę świadczy o nieistnieniu lub kryzysie kultury demokratycznej i społeczeństwa obywatelskiego. Obywatele stają się wyznawcami, zanika zdolność racjonalnej i krytycznej oceny oraz merytorycznego podejścia do problemów społecznych, gospodarczych i politycznych. Polityka sprowadza się do celebracji kultu i walki o względy przywódcy, a nam pozostaje kochać go lub nienawidzić. Nie liczą się żadne racje. POLECAMY
O FASZYZMIE I HUMANIZMIE Nakładem wydawnictwa UNIVERSITAS z Krakowa ukazała się ta znakomita analiza procesu rodzenia się i odradzania faszyzmu w pierwszych dekadach XX wieku i dzisiaj, w Polsce, w Europie i w Ameryce. Książkę poleca Adam Michnik: Widmo krąży dziś nie tylko po Europie. Krąży po całym świecie. Widmo zmutowanego faszyzmu, tej zarazy naszych czasów, jest przedmiotem błyskotliwej analizy holenderskiego intelektualisty Roba Riemena. Riemen opisuje charakter i kształt tej zarazy, smak i zapach tej trucizny. Jego analizy są tym bardziej istotne, że dzisiaj nikt nie nazywa siebie faszystą. Faszyści naszego czasu nazywają sami siebie radykalnymi narodowcami, prawdziwymi Holendrami, Francuzami, czy też Polakami. Riemen analizuje ich język i rozpoznaje charakter pisma faszyzmu lat 30. XX wieku. Zastanawia się też nad źródłami powodzenia tych brunatnych haseł w wielu krajach. Wie, że nie wolno ich lekceważyć. Powtarza za wielkim włoskim reżyserem Fellinim, że faszyzm rodzi się z ducha prowincjonalizmu, z braku wiedzy o rzeczywistych problemach i lenistwa duchowego, które rodzi uprzedzenia do innych. Pisze: Gorzej nawet, oni są dumni ze swojej ignorancji i dążą do sukcesu dla siebie bądź dla swojej grupy poprzez pyszałkowatość, nieuzasadnione roszczenia i fałszywe przedstawianie zalet zamiast czerpać z prawdziwych zdolności, doświadczenia lub przemyśleń kulturowych. Ten faszyzm trzeba zrozumieć. To jest prawdziwe zagrożenie dla wartości europejskich, tak dla chrześcijaństwa, jak i dla oświecenia. Faszyzm nie znosi jednych i drugich. Riemen nie ma wątpliwości, że ten faszyzm jest rezultatem skażeń naszej demokracji. Dlatego powtarza, że każda demokracja może popełnić samobójstwo. To książka ciekawa i bardzo wartościowa. To jest projekt szczepionki na faszyzm naszego czasu.
Polecamy i my - z najgłębszym przekonaniem!
KAŻDY KRADNIE JAK MOŻE Katolicyzm i moralność Joanna Hańderek w rozmowie z Andrzejem Dominiczakiem "Każdy kradnie, jak może, a ty byś nie kradł na ich miejscu?" - zapytał retorycznie pobożny katolik i wyborca PiS, wyjaśniając, dlaczego mimo kolejnych afer wciąż popiera rządzącą ekipę. Nie on jeden tak myśli. Pewna mieszkanka Pcimia, zapytana przez reportera TVN, jakim wójtem był Obajtek, odpowiedziała, że "przekręty były albo nie były, ale wójtem był dobrym". Oni nawet nie próbują zaprzeczać zarzutom i oskarżeniom. Po prostu nic ich nie obchodzi, czy władza kradnie, tak jak ich nie obchodzi pedofilia wśród księży albo patologicznie kłamstwa w TVP. Dlaczego? Naszym zdabiem winny jest katolicyzm i jego autorytarna pedagogika, w której liczy się tylko posłuszeństwo, a grzechem śmiertelnym jest pragnienie "poznania dobrego i złego".
PO NAMYŚLE
RATUJMY SZKOŁY!
(...)
W
tych wszystkich antypisowskich programach brakuje jednego: obrony
szkolnictwa. Tak jakby wszyscy zapomnieli, że to ogromny problem i
bomba z opóźnionym zapłonem. Programy nauczania w szkołach, od czasów
reform Giertycha (kiedy to było?!) radykalizują się i przybierają
coraz bardziej bogoojczyźniane, narodowe barwy. Liczba godzin
poświęconych nauczaniu religii konkuruje z liczbą lekcji biologii.
Obecny rząd stawia na nauczanie historii – oczywiście tej
popieranej przez PiS, więc martyrologiczna piana będzie lała się
strumieniami. I do tego religia, koniecznie religia!
(...)
KRZYK JANY SZOSTAK Poruszający apel i wołanie o pomoc białoruskiej aktywistki przed ambasadą w Warszawie.
Przez minutę głośny krzyk białoruskiej aktywistki, Jany Szostak, niósł się pod ambasadą Białorusi w Warszawie na znak protestu przeciwko działaniom reżimu Aleksandra Łukaszenki i biernością Unii Europejskiej ws. sankcji na ten kraj. - My nie możemy już milczeć - mówiła ze łzami w oczach. FELIETON
SPECJALIŚCI
Śpij spokojnie Polsko! Jesteśmy w dobrych rękach. Nic złego nie może się
nam przydarzyć. Jeżeli ktoś z Państwa czuje się niepewnie w naszych
pandemicznych czasach, to całkiem niesłusznie. W naszym kraju -
jednym jedynym - nic złego stać się nie może. A jeżeli ktoś z Państwa
zachorował, jeżeli ktoś z Państwa źle się czuje lub ktoś z Waszego
otoczenia umarł, to widoczny znak, że nie przestrzegali Państwo
swojego narodowego obowiązku: nakazu wiary!
Joanna Hańderek KOŚCIÓŁ I COVID Przekażcie sobie znak wirusa Polski kościół aktywnie walczy z koronawirusem. Ma nawet patent na zwycięstwo. Jakiś czas temu pewien ksiądz odstraszał wirusa z pokładu helikoptera, którym latał nad swoim miastem w towarzystwie hostii i cudownego obrazu. Był wysoko nad ziemią, bliżej boga, więc pewnie modlił się skuteczniej, skuteczniej okadzał miasto i robił szum medialny. Zadziałało! Wprawdzie pandemia nie zniknęła, ale ilu ludzi się wzruszyło tą zapobiegliwością, nie zliczymy. Tak to już u nas jest. Gdy w Oławie pewien pan w ogródku działkowym miał objawienie, to w tym miejscu od razu wybudowano kościół i ogłoszono, że dokonał się cud. Swoją drogą człowiek ten nieźle zarobił na swoim kontakcie z Matką Boską. Nie wiemy, ile zarobił ksiądz z helikoptera, ale uzyskany w ten sposób, choćby na chwilę, status celebryty jest z pewnością bezcenny!
W MASKACH O MASKACH Racjonalnie i odpowiedzialnie, ale pół żartem, pół serio Joanna Hańderek w rozmowie z Andrzejem Dominiczakiem Mamy dość! Wrzeszczą wrogowie maseczek i innych restrykcji mających na celu ograniczenie zasięgu pandemii. Co ich tak złości?! Czemu mają dość?! Jeśli w ten sposób ujawnia się ich skłonności samobójcze, to pół biedy - każdy ma prawo do śmierci. Jednak cała bieda w tym, że bez masek zarażają, a czasem zabijają i innych, którym życie miłe. A przecież maski nie tylko chronią przed wirusem! Lista ich zalet jest długa, o czym pół żartem, pół serio rozmawiają Andrzej i Joanna. Serio, bo problem jest poważny, a żartem, bo wiedzą, że idiotów i tak nic nie przekona. Pod Waszą rozwagę podajemy!
PO NAMYŚLE
OTWARTA WAGINA PRZEPĘDZA KATOLICKIE DEMONY Dzień Kobiet i jego nowa patronka (...) Kamienne bóstwo ukazujące waginę, by przegnać demony, niech zostanie patronką 8 marca - Dnia Kobiet. Nadszedł czas, by stał się dniem kobiet wolnych: od religii, od kościelnej dominacji i zabobonu oraz od przemocy, jaką narzuca się kobietom w imię fanatyzmu i szowinizmu przestarzałej instytucji. Już dość, już czas na wolność! Moje ciało należy do mnie!
PANDEMIA Andrzej Dominiczak
(Podczas pandemii i nie tylko)
WHO alarmuje! Podczas pandemii ludzie piją więcej, co podobno grozi pijaństwem i alkoholizmem. Niby nic nowego, ale trochę dziwi alarmistyczny ton, przynajmniej w Polsce, bo nad Wisłą, pomimo stresu związanego z zarazą, konsumpcja alkoholu wzrosła minimalnie, o cztery procent - może jeden kieliszek wina miesięcznie. Jednak WHO, a za nim media - jakby inaczej! - alarmują, niepokojąc bez potrzeby wielu dobrych ludzi, którzy lubią sobie przepłukać gardło lub wręcz zalać robaka, co zrozumiałe w tak trudnych czasach. To rzecz jasna nie znaczy, że pijaństwo, a tym bardziej choroba alkoholowa nie są poważnym problemem. Oczywiście są, jednak ich przyczyny są zupełnie inne niż zdaje się sądzić WHO.
RELIGIJNA EPIDEMIA Jak się uchronić przed zarazą? Andrzej Dominiczak w rozmowie z Adamem Ciochem, autorem książki pt. "Epidemia manipulacji. Jak chronić przed religijnymi manipulantami siebie i bliskich." Książka, wokól której toczy się rozmowa, jest efektem 20 lat doświadczeń Adama Ciocha (Marka Kraka), publicysty zajmującego się problematyką społeczną, polityczną i światopoglądową, twórcy "pomocy światopoglądowej". Praca została pomyślana jako pomoc dla ludzi poszukujących własnej drogi światopoglądowej, jako 'pigułka na manipulację ze strony religii i kościołów. Stąd jej podtytuł: "Jak chronić przed religijnymi manipulantami siebie i bliskich." Warto wiedzieć!
Komentarze
Słyszeliście, co się stało?! Straszne rzeczy! Nie da się po tym spać ani myśleć spokojnie. Barbarzyńcy są wśród nas!
W Berlinie, w nocy z wtorku na środę (z 1 na 2 lutego br.) nieznani sprawcy sprofanowali wystawę ku czci Jana Pawła II1, papieża pedofili, HIV, szowinizmu i nacjonalizmu.
W BETONOWYCH BUTACH KOŚCIOŁA
Stwierdzenia: "dziecko nieurodzone", "przyrodzona i niezbywalna godność", czy "należyta ochrona tego centralnego dobra" brzmią jak słowa wyjęte z encykliki, katechizmu lub książki o metafizyce. A tymczasem są to fragmenty uzasadnienia wyroku Trybunału Konstytucyjnego magister Juli Przyłęckiej. Widać wyraźnie, że Pani Magister ostatnio lektury sobie pomyliła, czego nie zrobiła Profesor Łętowska, mówiąc, że powoływanie się w tym samym, mętnym tłumaczeniu na Konstytucję i zawarty w niej art. 38 jest nadużyciem.
Witajcie w państwie kościelnym!
KULTURA WYKLUCZENIA W RACJACH MECHANIZMY WYKLUCZENIA W SPOŁECZEŃSTWIE I POLITYCE Panel z udziałem Agnieszki Holland, Beaty Kowalskiej, Magdaleny Środy i Joanny Hańderek Uczestniczki debatują o mechanizmach wykluczenia w kulturze, społeczeństwie i polityce. Panel odbył się w ramach VIII odsłony konferencji Kultura Wykluczenia.
Polecamy najnowszy numer lewicowego kwartalnika "Nasze Argumenty".
"Nasze Argumenty" to kwartalnik społeczno-polityczny wydawany od 2019 roku przez Fundację "Naprzód". Każde wydanie pisma poświęcone jest innej tematyce. Celem kwartalnika jest przybliżenie polskiemu czytelnikowi opinii autorów związanych z grupami politycznymi znajdującymi się na lewo od socjaldemokracji. "Nasze Argumenty" na bieżąco współpracują z Europejską Siecią na Rzecz Alternatywnego Myślenia i Dialogu Politycznego (transform!europe), z portalem strajk.eu oraz ze środowiskiem Społecznego Forum Wymiany Myśli. Zapraszamy na stronę internetową pisma, gdzie można je bezpłatnie przeczytać lub ściągnąć plik pdf.
MIGIEM Komentarze
SĄD PAŃSTWOWY, PRAWO WYZNANIOWE
No to mamy pewność! Żyjemy w państwie kościelnym! Sąd (proszę nie myśleć, że świecki, choć państwowy) oddalił pozew przeciwko biskupowi Jędraszewskiemu. Chodziło o sławetną wypowiedź, w której ten kościelny funkcjonariusz straszył nas "tęczową zarazą". Z uzasadnienia wyroku dowiadujemy się, że biskup miał prawo bronić swej wiary i działał zgodnie z prawem kanonicznym. I tak oto sąd, formalnie niezależna instytucja państwowa, bierze pod uwagę i opiera swoją decyzję na prawie kanonicznym.
Witajcie w państwie kościelnym!
PO NAMYŚLE Miesięcznik w kwartalniku
UFNI GÓRĄ
(...) )Zaskoczyło to samych psychologów, przyzwyczajonych do myśli, że ludzie obdarzają sympatią osoby atrakcyjne fizycznie, "ciepłe" lub podobne pod względem postaw, poglądów i cech charakteru. Tymczasem w badaniach prowadzonych na uniwersytecie w Connecticut okazało się, że w zasadzie wszyscy lubią ufnych. Ufni uchodzą za szczęśliwszych i uczciwszych, ale również za bardziej atrakcyjnych dla płci przeciwnej, a ponadto są bardziej pożądani jako przyjaciele. Czy trzeba więcej? Proszę bardzo! Pod względem inteligencji i innych zdolności ufni nie różnią się ani na korzyść, ani na niekorzyść od nieufnych, natomiast - i to jest być może najbardziej zaskakujące - okazują się być mniej naiwnI (...)
ABORCYJNY KOMPROMIS? Joanna Hańderek i Andrzej Dominiczak
Czy w sprawie aborcji możliwy jest kompromis? Nie tak zwany kompromis, tylko rozumny i rozsądny, od biedy do przyjęcia dla obu stron sporu. A jeśli nie jest możliwy, czy decydować ma siła, czy jednak sejmowa większość, na przykład centrowa kolaicja KO-Hołownia-Lewica? A jeśli koalicja będzie dążyć do kompromisu,to co wtedy. Czy protesty będą trwać wiecznie?
PO NAMYŚLE Miesięcznik w kwartalniku
EGOIST0, TWÓJ ODDECH ZABIJA!
Spróbujcie Państwo napisać lub powiedzieć coś niepochlebnego o
antyszczepionkowcach lub antycovidowcach i zabobonnych praktykach
tych grup. Od razu zaleje was fala hejtu. To wręcz niesamowite, z
jakim oddaniem osoby o poglądach antyszczepionkowych lub
antycovidowych potrafią wyszukiwać głosy negujące ich stanowisko.
Fascynujące, po jakie argumenty sięgają osoby negujące istnienie
pandemii! Mnóstwo energii marnuje się, by wykazać, że lekarze się
mylą, że w szpitalach umierają statyści albo ludzie, którzy i tak
umarliby na grypę, a opowieści o pandemii służą wyzyskiwaczom i
nadużyciom.
MIGIEM Komentarze
WOJTYŁA I KLAKIERZY
W tym numerze "Migiem", zamiast bieżącego komentarza przypominamy felieton Bohdana Chwedeńczuka z 1999 r. Dlaczego? Otoż dlatego, że krytytczne komentarze z ostatnich dni w większości pisane są w przekonaniu, że oto, 15 lat po śmierci papieża, naród się przebudził i wreszcie odwaźył się powiedzieć, co naprawdę myśli o Wojtyle. Tymczasem prawda jest taka, ze na łamach Bez Dogmatu wielokrotnie krytykowalismy papieża i jego kult już w latach 90. a w roku 2000 ukazała się pierwsza krytyczna książka na jego temay pt. Bez miłodierdzia - Jana Pawła 2 wojna z ludźmi" Tytuł mówi sam za siebie - prawda? Książka jest wciąż dostępna w formie e-booka. Zaprszamy do przeczytania przykładowego artykułu z tamtych lat.
MIGIEM Komentarze
WIELKIE ZDZIWIENIE
Wielkie zdziwienie i niedowierzanie. Ale jak to?! Ludzie przecierają oczy ze zdumienia. Może coś tam o pedofilii słyszeli, ale przecież to miało być zjawisko marginalne. Tymczasem wiadomości za sprawą dziennikarzy wylały się wielką rzeką. A ludzie się dziwią. Jak to?
PO NAMYŚLE Miesięcznik w kwartalniku
KOBIETY, KOŚCIÓŁ, PRZEMOC Ciało człowieka nie jest ciałem. To raczej fetysz, sfera symboliczna, to przestrzeń kształtowania się polityki i całej gry społecznej. Nie bez przyczyny artyści szukali doskonałych proporcji, nie bez racji humanistyczny ideał człowieczeństwa widzimy w człowieku witruwiańskim Leonarda. Ciało jest swoistego rodzaju idolem wskazującym na to, kim jesteśmy i jacy jesteśmy, umieszczającym nas w relacjach i hierarchiach społecznych. Ciało zostało zideologizowane tak jak płeć, zostało sformatowane przez religijne mity i uprzedzenia. W ten sposób człowiek stał się konstruktem, przedmiotem zawłaszczonym przez Kościół i jego religijne uprzedzenia, widoczne w micie dziewictwa, czystości czy w kulcie macierzyństwa.
CZY TO JEST WOJNA? Joanna Hańderek i Andrzej Dominiczak
Mówią nam, że nadszedł czas działania, nie gadania i rozmyślania. Jednak naszym zdaniem jedno nie wyklucza drugiego, a nawet wprost przeciwnie: działanie, jeśli ma być skuteczne, wymaga namysłu i wymiany poglądów, choćby co do taktyki. Może byśmy przegrali mniej powstań i mniej wojen, gdybyśmy je lepiej przemyśleli i przedyskutowali. Niech ścierają się racje!
MIGIEM Komentarze OBCY, INNY WYKLUCZONY? Nowa książka Magdaleny Środy O pojęciach obcego, innego i wykluczonego oraz o ich znaczeniu w teorii i przełożeniu na praktykę polityczną z autorką rozmawia Joanna Hańderek.
MIGIEM Komentarze
BĘDĄ TORTUROWAĆ KOBIETY I DZIECI
Wiem, niestety, zbyt dobrze wiem, jak wygląda życie z dzieckiem, którego całe życie jest umieraniem. Wiem, jaką traumę dostają "w pakiecie" rodzice już po odejściu ich chorej pociechy. Jaki ból towarzyszy matce w chwili, kiedy zmuszona jest zamknąć najpierw śmiertelnie chore, a potem już tylko martwe dziecko w trumnie i jak ten ból determinuje wszystkie następne godziny, miesiące, a potem lata...
PO NAMYŚLE Miesięcznik w kwartalniku
WRZENIE I TRZĘSIENIE ZIEMI Zwierzęta i polityka Wrzenie i trzęsienie ziemi. Piątka dla zwierząt. Wielkie dyskusje. Awantury w sejmie, w telewizji. Każdy ma coś do powiedzenia, skomentowania, dodania od siebie. Mamy 2020 rok, XXI wiek, a my podniecamy się ustawą gwarantującą zwierzętom wolność od cierpienia spowodowanego życiem w klatkach i horrorem zabójstwa rytualnego. Tak jakbyśmy przespali cały rozwój nauki, nic nie wiedzieli o inteligencji zwierząt i nic nie wiedzieli, że czują i cierpią. Artykuły PONADCZASOWE
ALTERNATYWA - RENESANS HUMANIZMU
(...)
Nie próbując niczego prorokować, wierzę, że dziś jest tylko jeden wybór dla współczesnego człowieka i dla ludzi na ziemi in toto: wybór pomiędzy barbarzyństwem a nowym renesansem humanizmu.
MIGIEM Komentarze
DUSZENIE TĘCZY
Margot, w mediach prawicowych przedstawiana jako „Margot” albo imieniem męskim, została aresztowana. Niby nic, normalna sprawa, aktywistki i
aktywiści nie raz tłumaczyli się na policji ze swoich działań.
Problem polega jednak na tym, że za uszkodzenie samochodu oklejonego
propagandowymi i wrogimi kobietom plakatami aktywistka trafiła do
aresztu na dwa miesiące - jak groźny przestępca. Do tego odebrano jej
prawo do leczenia (Margot jest w trakcie kuracji hormonalnej) i do
godności - trafiła do aresztu męskiego.
RACJE NA WAKACJE
Uwaga! Uwaga! Nic sie nie stało! Do namysłu na plaży, w lewsie lub na łące 30 lipca stwierdzono w Polsce rekordową na ten dzień liczbę zakażeń wirusem Sars-Cov-2.Zdiagnozowano 615 nowych przypadków, a kolejnych piętnastu chorych na Covid-19 zmarło. Te niewesołe wiadomości skomentował w studiu TVN 24 jakiś pisowski cymbał: - Nic się nie stało! - bałaknął – ludzie i tak umierają codziennie. PO NAMYŚLE Miesięcznik w kwartalniku
BRZMI DUMNIE ... JAKO CYMBAŁ BRZĘCZĄCY Na Światowy Dzień Przeciwko Handlowi Ludźmi
Człowiek - to brzmi dumnie? Owszem, brzmi ...jako cymbał brzęczący!
PO NAMYŚLE Miesięcznik w kwartalniku
PRZEMOC DOMOWA, SPRAWA NARODOWA Przenoc domowa w Polsce to jeszcze jedna sprawa narodowa: nasza, powszechna i święta,bo uświęcona tradycją. Wiadomo przecież, że „jak się baby nie bije, to jej wątroba gnije”; „jak bije, znaczy, że kocha”, a co! Chłop swoje prawa ma. „Nie ważne jaki jest, ważne, że jest” – to inna mądrość życiowa tej samej kategorii. „Może pić, może bić, ale musi być”. Stara panna to hańba. Nikt jej nie chciał biedaczki! Jak się sąsiadom pokazać? W duchu tej logiki „ona jest sama sobie winna”, „jakby po nocy nie latała, to by nic się nie stało”; „świeciła cyckami i prowokowała”. PO NAMYŚLE Miesięcznik w kwartalniku
ONI WOLĄ ŚMIERĆ NIŻ PRZEGRANĄ PIS
Może mam pecha? Może pisowcy, z którymi mam do czynienia, to kuriozalni dziwacy i osobliwość nawet w swojej własnej sekcie?! Chciałbym, żeby tak było, ale fakt, że pomimo wszystkich skandali i przestępstw poparcie dla PiS niemal nie spada, a chwilami nawet rośnie, wskazuje raczej, że mam do czynienia z pisowskim mainstreamem. PO NAMYŚLE Miesięcznik w kwartalniku MIGIEM Tygodnik w kwartalniku
PANDEMIA CZY PANDUDA
Co gorsze?
Pandemia nie startuje w wyborach. Bierze udział, ale nie kandyduje. Zatruwa powietrze i zatruwa nam życie, ale przynajmniej nie wydziera się publicznie i nie płaci nikomu za głośne skandowanie swojego imienia. Zakrada się i wnika w nas podstępnie wtaz z oddechem, ale nie otumania, nie okłamuje i nie poniża. Pytam zatem, co gorsze: PANDEMIA CZY PANDUDA? PANDEMIA Dział specjalny
PANDEMIA I NEKROPOLITYKA
Prof. Magdalena Środa po polsku w stacji 3 SAT, najważniejszym kanale kulturowo-publicystycznym niemieckiej telewizji publicznej.
PEDOFILIA, BEZPRAWIE, CENZURA Dlaczego nie obchodzi ich nic? Wyznawców rządzącej koalicji tronu i ołtarza nie obchodzi nic - nic ich nie razi i nic nie zniechęca. Kult autorytarnej władzy nie słabnie pomimo postępującego bezprawia, krycia pedofilów, korupcji, nepotyzmu, cenzury, pospolitego chamstwa i kłamstw o rzekomo skutecznym zwalczaniu pandemii Covid 19, choć nowych zakażeń mamy najwięcej w Europie. Pisowski lud gotów jest oddać życie za utrzymanie władzy przez ukochanego przywódcę i jego pomagierów. Dlaczego? Diagnoza, jaką stawiają nasi rozmówcy może być dyskusyjna, ale na pewno jest wolna od nadmiernej grzeczności typowej dla większości rozważań prowadzonych w mediach, dla których liczy się głównie to, co wypada powiedzieć lub nawet pomyśleć. Zapraszamy do dyskusji.
MIGIEM Tygodnik w kwartalniku MIGIEM Tygodnik w kwartalniku
Po co nam Duda albo nie Duda
Czy Polsce potrzebny jest prezydent?
Niewybory to dobra okazja, żeby się zastanowić nad potrzebą i sensem wybierania i finansowania urzędu prezydenta. Nie Dudy - to zbyt oczywiste - chodfzi o prezydenta w ogóle, w Polsce XXI wieku. Po co nam Duda? PO NAMYŚLE Miesięcznik w kwartalniku
DAWNO TEMU ... I DZIŚ Średniowiecze bez zmian Dawno, dawno temu wyspy szaleńców pełne były cierpiących na dżumę, trąd lub inne choroby. Ludzie ci byli odrzuceni i pozostawieni samym sobie. Człowiek średniowiecza wiedział, że nie poradzi sobie z zarazą, dlatego chorego izolował, wykluczał z ram swojego świata. Dawno, dawno temu widok medyka ubranego w maskę budził przerażenie. Ludzie padali na kolana i żegnali się znakiem krzyża, widząc jak lekarz przemierzał ich ulicę – znak czarnej śmierci to maska medyka. MIGIEM Tygodnik w kwartalniku PO NAMYŚLE Miesięcznik w kwartalniku
KTO KIM POGARDZA? Od kilku lat słyszmy z ust kulturalnych i wrażliwych społecznie komentatorów obojga płci, że zamożni, wielkomiejscy krytycy PiS są sami sobie winni, bo przez ćwierćwiecze transformacji odnosili się z lekceważeniem lub wręcz pogardą do krzywdzonych przez system mieszkańców wsi i miasteczek. Głosiciele tej wielkomiejskiej legendy tłumaczą, że dopiero PiS tych nieszczęśników uszanował i odpowiedział na ich potrzeby, a oni go za to pokochali. - Zasłużyliśmy na PiS biją się we własne, ale i nasze piersi kulturalni i wrażliwi społecznie komentatorzy. PO NAMYŚLE Miesięcznik w kwartalniku
DLACZEGO MASY PRAGNĄ FASZYZMU
Czy masy pragną faszyzmu? Z pewnością, co jednak nie oznacza, że pragnie go każdy lub kżda z nas, czy nawet większość z nas. Pragnie go wielka grupa, może nawet jedna trzecia Polaków, którzy tworzą tytułowe "masy", gdyż nie stali się dostatecznie autonomiczni poznawczo, społecznie, noralnie i psychicznie, by móc żyć w liberalnej demokracji jako wolni ludzie. Liberalny system i styl życia napełniają ich lękiem, a ludzi wolnych, którzy chcą sami decydować o swoim życiu - nienawidzą. Nienawidzą też i pogardzają systemem, który popiera i chroni prawa i wolności jednostek lub mniejszości. Masy prtagną silnej władzy - dla siebie lub nad sobą, bez niej bowiem tracą poczucie bezpieczeństwa i sens życia, jak małe dzieci porzucone przez rodziców.
MIGIEM Tygodnik w kwartalniku PO NAMYŚLE Miesięcznik w kwartalniku
UR-FASZYZM PO POLSKU - W GMINACH NA WSCHODZIE KRAJU Już jedna trzecia Polaków żyje w tak zwanych strefach wolnych od ideologii LGBT. Piszę “tak zwanych”, bo ideologia LGBT nie istnieje, więc wszyscy jesteśmy od niej wolni, jednak tylko niektórzy ogłaszają to publicznie. Dlaczego? Otóż dlatego, że mają akurat tyle rozumu, żeby “rozkminić”, że nie mogą po prostu zapowiedzieć wygnania z gminy wszystkich “pedałów”, co tak naprawdę chcieliby ogłosić i wcielić w życie. Oj, jak bardzo by chcieli! MIGIEM Tygodnik w kwartalniku
NAJPIERW MIESZKANIE Prawo do dachu nad głową prawem człowieka
Wbrew pogłoskom o kryzysie państwa opiekuńczego, w Europie nie tylko nie rezygnuje się z programów socjalnych, ale wprost przeciwnie, tworzy się nowe, bardziej radykalne i bardziej przyjazne. Na popularności traci model dyscyplinujący na rzecz modelu opartego na zrozumieniu, że lepsze efekty uzyskuje się, świadcząc pomoc bezwarunkowo. Ludzie bowiem łatwiej odzyskują zdolność do samodzielnego życia, gdy zapewni im się przyzwoite warunki i poczucie bezpieczeń-stwa, dzięki czemu odzyskują chęć do życia i wiarę we własne siły.
PO NAMYŚLE Miesięcznik w kwartalniku
Andrzej Dominiczak w rozmowie ze Stanisławem Obirkiem
Czy postsekularyzm może się okazać odpowiedzią na rosnącą trybalizację i polaryzację społe-czną, zauważalną na całym świecie? Czy możliwa jest przyjazna koegzystencja i zanie-chanie wzajemnego wartościo-wania przez ludzi religinych i niereligijnych? Czy wreszcie takie neutralne i przyjazne relacje byłyby właściwe w kraju, w którym - jak w Polsce - ludzie Kościoła krzewią nienawiść i wspierają para-faszystowskie bojówki tak zwanych kiboli, choć oni sami nie uważają się za katolików, lecz za "katoli".
WIELKIE SAMOSPALENIE Według profesora Chrisa Dickmana z Uniwersytetu w Sydney w pożarach australijskiego buszu zginęło blisko pół miliarda zwierząt, w tym 8 tysięcy zagrożonych wyginięciem koali. Wody oceanów wokół Australii ogrzały się o 2 stopnie Celsjusza, powodując śmierć roślin wodnych i masowe migracje ryb. Jest bardzo źle, a będzie jeszcze gorzej. Przed Australią styczeń, gdy temperatury rosną. Przed nami, przed całym światem zagrożenie katastrofą klimatyczną, a my, ludzie, ciągle niewiele robimy, żeby zapobiec tragedii. PO NAMYŚLE Miesięcznik w kwartalniku
PIS NA WOJNIE: Z SĄDAMI, Z EUROPĄ, Z NAMI... I Z WAMI 13 grudnia 1981 roku został wprowadzony stan wojenny. Niby wszyscy wiemy dlaczego i co oznaczało to dla obywateli i obywatelek; niby wszyscy pamiętamy lub uczyliśmy się o tym wydarzeniu w szkole. Jak jednak pokazały ostatnie lata, nie odrobiliśmy lekcji historii jak należy, nie szanujemy naszej obywatelskiej wolności, nie szanujemy państwa i prawa, jakie udało nam się wypracować po przewrocie w 1989 roku. Wybór do sejmu partii, która regularnie łamie konstytucję, a teraz będzie łamać sędziowskie kręgosłupy, pokazuje, jak mało cenimy sobie to, co udało nam się osiągnąć w demokratycznym kraju.
Andrzej Dominiczak w rozmowie z Jackiem Żakowskim
W swoim artykule dla Gazety Wyborczej pt. "Zagrożona demokracja? Ależ skąd, Polak jest pogodny i spokojny" Jacek Żakowski omawia obojętność części Polaków na zagrożenie dla demokracji w kraju. Artykuł ten stał się źródłem inspiracji do rozmowy na temat przyczyn tego stanu świadomości, czy też braku świadomości społeczno-politycznej połowy Polaków.
Joanna Hańderek, Tomasz Stawiszyński i Andrzej Dominiczak zastanawiają się, czym zastąpić religię lub też, jakie zmiany w ludzkiej psychice i kulturze spowoduje jej upadek. Czy przyjaciele Boga staną się przyjaciółmi człowieka, a wyznawcy staną się myślicielami, czy może miejsce wiary zajmie intelektualna ciekawość? A może całkowicie oddamy się płochym rozrywkom lub wprost przeciwnie - nauce? Zapraszamy do obejrzenia i wysłuchania naszej rozmowy!
Andrzej Dominiczak w rozmowie z filozofami: prof. Bohdanem Chwedeńczukiem i red. Tomaszem Stawiszyńskim
Czy poważni filozofowie i zdeklarowani racjonaliści powinni rozmawiać o przyszłości? Czy wdając się w rozważania na temat tego, co będzie lub nie będzie, nie wchodzą w rolę wróżbitów lub proroków i nie naruszają zasad krytycznego i rzetelnego myślenia, które skądinąd wyznają i głoszą? Przekonacie się sami!
Broniąca się demokracja
Andrzej Dominiczak w rozmowie z Waldemarem Sadowskim
Koncepcja "broniącej się" lub "walczącej" demokracji powstała w Niemczech jeszcze przed drugą woją śwatową w reakcji na upadek demokratycznej i liberalnej Republiki Weimarskiej. W dzisiejszej Polsce mamy do czynienia z podobnym procsem kulturowo-politycznym. Wyniki wyborów pokazały, że utrzymuje się wysokie poparcie dla formacji naocjonaistycznej i autorytarnej, która umacnia poparcie dla sibie, kreując wroga i - jakby inaczej - wzywając do nienawiśći wobec wszystkich spoza własnego plemienia politycznego. Nasi rozmówcy omawiają model nimiecki i zastnawiają się, na ile jego elemnty możn zastosować w dziesiejszej Polsce. To tylko piewrsza z serii rozmów i artykułów na temat liberalnej demokracji, jakie zamierzmy publikować w Racjach. Spróchniay krzyż. Czy runie?
Andrzej Dominiczak w rozmowie z Joanną Podgórską
Andrzej Dominiczak rozmawia z dziennikarką Polityki, Joanną Podgórską, o jej najnowszej książce pt. "Spróchniały krzyż" z mottem "Państwem rządzi Kościół. Kościół toczy gangrena".
W maju 2019 r., gdy na YouTubie wystartował film Sekielskich o
pedofilii w Kościele, napisałem na facebooku, że pedofilski skandal
nie tylko nie osłabi poparcia dla Kościoła, ale prawdopodobnie je
umocni. I spełniło się! Dowiedziałem się właśnie, że według CBOS
procent pozytywnych opinii o Kościele wzrósł w ciągu następnych dwóch
miesięcy z 48 do 53. Dlaczego?
Dlaczego państwo prawa?
Andrzej Dominiczak w rozmowie z prof. Anną Rakowską-Trelą
Prawo i Sprawiedliwość nie respektuje fundamentalnych zasad rządów prawa, co podoba się większości zwolenników tej formacji, ale również - o dziwo! - wielu ateistom i rzecznikom świeckości, którzy mylą rządy prawa z rządami prawników. Dlatego rozmawiamy. Bez zrozumienia bowiem, czym jest państwo prawa i dlaczego jest równie ważne jak państwo świeckie, nie obronimy naszych praw i wolności przed autorytarnymi rządami tronu i ołtarza.
Sławomir Neumann, jeden z liderów Platformy Obywatelskiej zapowiada, że demokratyczna opozycja będzie walczyć o głosy zwolenników PiS: "będziemy ich przekonywać, że nie zabierzemy im żadnej socjalnej pomocy, ale damy więcej wolności. Czyli w sumie zyskają".
Wyniki badania CBOS z 2013 roku wykazały między innymi, że tylko 3 proc. Polaków ceni sobie wolność głoszenia własnych poglądów a 0.2 proc. (słownie: dwie dziesiąte procenta) możliwość udziału w demokratycznym życiu społeczno-politycznym.
Czy ma w Polsce prawo do istnienia? Według encyklopedii PWN satyra to "kategoria ideowo-artystyczna określająca krytyczny, ośmieszający sposób przedstawienia rzeczywistości w utworze, polegający na celowej deformacji jej obrazu (karykatura, groteska); przejawia się w utworach o różnej przynależności gatunkowej". Oczywista jednak nie jest, o czym świadczy skandal czy może skandalik, jaki wybuchł po umieszczeniu przez Krystynę Jandę widocznego wyżej rysunku satyrycznego. Jego autor szydzi z tych wyborców PiS, którzy głosowali na tę partię tylko lub głownie dla pieniędzy. Nie napisał na ten temat moralitetu - stworzył rysunek satyryczny: karykaturalny, deformujący, ośmieszający, przyjęty z oburzeniem właśnie dlatego, ze jest taki, jak wymaga definicja satyry. Czy to znaczy, że Polacy, również z obozu liberalnego, w ogóle nie życzą sobie satyry?
Zapraszamy do obejrzenia i wysłuchania rozmowy na temat satyry politycznej, jej granic i prawa istnienia z udziałem Joanny Hańderek, Bohdana Misiuny i Andrzeja Dominiczaka.
NASZE BLOGI
|
W RACJACH PO WAKACJACH (nr 15)
Zapraszamy do czytania - uważnie i krytycznie (jakby inaczej) - kolejnego, 15 już, numeru "Racji". To jeszcze nie wszystko, co zamierzamy zamieścić w tym numerze naszego pisma - w redakcji są jeszcze trzy teksty do działu głownego o ateizmie przemyślanym, ale dziesięć artykułów tymczasem wystarzy, tym bardziej, że jutro przypada rocznica ludobójczego zamachu, jakiego Hamaa dokonał na ludności cywilnej Izraela, a zamieszczamy między innymi artykuł Sama Harrisa na temat mitów o wojnie w Gazie. Polecamy również artykuły o śnierci i sensie życia, a także odkrywczy esej Michela Kelloga o rosyjskich insporajach Hitlera. Cekawych przemyśleń życzymy! Sam Harris: Pięć mitów na temat Izraela i wojny w Gazie Istnieje pięć mitów na temat Izraela i wojny w Strefie Gazy, do których chciałbym się odnieść. Są jednak dwie rzeczy, które powinienem powiedzieć na samym początku, rzeczy ważnych, które łatwo stracić z oczu w obliczu różnych pseudomoralnych halucynacji rozpowszechnianych wszędzie, a w szczególności w mediach społecznościowych. Marek Wojciechowski: Mit solidarności kobiet W swojej słynnej książce "Woman's Inhumanity to Woman", jej autorka, psycholog Phyllis Chesler nie pozostawia przysłowiowej suchej nitki na kobietach, ich charakterze, sposobach działania i Ateizm przenyślany ma tysiąc twarzy i żadna z nich nie sprowadza się do braku wiary lub przekonania o nieistnieniu boga. W naszym kręgu kulturowum to oczywiscie atrybut nieodłączny, ale również ważne jest uwolnienie się od potrzeby świętości, bo inaczej kult i cześć dla bogów tradycyhnych zastąpić może kult czegokolwiek i tpwarzyszący każdemu kultow dogmatyzm, autorytaryzm o irracjonalizm. A o tym, co z ateizmy wynika, bo niemla zawsze wynika mniej lub więcej, przeczytacie w wybranych do tego numeru artykułach.
Andrzej Dominiczak w rozmowie z Joanną Hańderek
Wielu tak zwanych wierzących lub (tak zwanych) agnostyków zarzuca ateistom, że w istocie nie różnią się od teistów, bo po prostu wierzą, że Bóg nie istnieje, tak jak ci drudzy wierzą, że istnieje. Czy mają rację? Czy tylko wierzymy, że Boga nie ma, czy jednak wiemy, naprawdę wiemy, że nie istnieje, a może nawet istnieć nie może? Wiara to czy wiedza? Ciekawych zapraszamy do słuchania, myślenia i komentowania!
[ Zamów książkę na stronie wydawnictwa ]
Stanisław Obirek: Philip Kitcher czyli ateizm miękki
(Wstęp do "Życia po wierze)
Philip Kitcher jest jednym z najbardziej subtelnych myślicieli współczesnych. Łączy w sobie precyzję angielskiej filozofii analitycznej z pragmatycznym podejściem do zadań filozofii. Jest też uznanym wykładowcą akademickim, dla którego udział studentów w procesie rozumienia kwestii filozoficznych jest oczywisty. Uważa się za kontynuatora myśli ojca założyciela pragmatyzmu amerykańskiego Johna Deweya.
Przed opublikowaniem w 2014 roku książki Życie po wierze. Pochwała świeckiego humanizmu, której
polskie wydanie Czytelnik trzyma w ręku (...)
Phil Zuckerman: Czy ateizm jest dka nas dobry?
Wszyscy ludzie pobożni: chrześcijanie, muzułmanie, żydzi i sikhowie zgadzają się co do jednego:
oddawanie czci bogu i posłuszeństwo jego przykazaniom jest niezbędnym warunkiem istnienia zdrowego społeczeństwa. Ortodoksyjni rabini na okupowanym Zachodnim Brzegu, wahabiccy szejkowie w Arabii Saudyjskiej, papież w Watykanie i mormoni w Salt Lake City wzywają do tego samego: jeśli chcecie szczęśliwego, bezpiecznego i pomyślnego życia dla siebie i
swoich bliźnich, Bóg i jego wola muszą zajmować centralne miejsce w waszych sercach i umysłach.
Phil Zuckerman: Ateizm i moralność w USA
Według najnowszych wyników General Social Survey i po raz pierwszy w historii tego badania
odsetek Amerykanów, którzy są całkowicie przekonani o istnieniu Boga, spadł poniżej 50%.
W 2021 roku Gallup stwierdził, że członkostwo w kościołach w USA również po raz pierwszy
spadło o ponad połowę.
Maciej Wieczorek: Ateizm holistyczny. List do bezbożników o otwartych głowach
Do wszystkich ateistów, którzy twierdzą, że życie bez boga jest takie jak bez wiary w krasnoludki, rusałki czy jednorożce. Otóż to nie jest takie proste. Wszystkie bajkowe istoty, czy to razem, czy osobno nie mają nic do powiedzenia w kwestiach niezmiennej prawdy, wartości, moralności, wieczności. Nie mają władzy, by nagradzać czy karać. Nie wysłuchują modlitw.
Nie dokonują cudów. Nie zbawiają. Nie są ani wszechmocne, ani wszechwiedzące. Mogą sobie spokojnie nie istnieć!
Andrzej Dominiczakm Chat GPT: Mądrość ateizmu
Mądrość ateizmu odnosi się do spostrzeżeń i konstatacji zaczerpniętych z ateistycznego światopoglądu,
który odrzuca wiarę w bóstwa lub zjawiska nadprzyrodzone, a tym samym we wszystko,
co z tej wiary wynika: teistyczny obraz świata, system wartości i koncepcję kondycji ludzkiej.
Philip Kitcher: Śmiertelność i sens życia
Jedną z naprawdę wspaniałych rzeczy w życiu człowieka jest fakt, że nie trwa ono zbyt długo;
zwykle mniej niż osiemdziesiąt lat.
Spójrzmy prawdzie w oczy: osiemdziesiąt lat powinno wystarczyć każdemu z nas!
Chris Orlet: Osiemdziesiąt lat i wystarczy
Jedną z naprawdę wspaniałych rzeczy w życiu człowieka jest fakt, że nie trwa ono zbyt długo;
zwykle mniej niż osiemdziesiąt lat.
Spójrzmy prawdzie w oczy: osiemdziesiąt lat powinno wystarczyć każdemu z nas!
Michael Kellog: Rosyjskie powiązania Hitlera
Jedną z naprawdę wspaniałych rzeczy w życiu człowieka jest fakt, że nie trwa ono zbyt długo;
zwykle mniej niż osiemdziesiąt lat.
Spójrzmy prawdzie w oczy: osiemdziesiąt lat powinno wystarczyć każdemu z nas!
RACJE NA WAKACJE (nr 14)
Artykuły i nagrania nowe i nienowe, pogodne, żartobliwe lub zjadliwe, w sam raz, żeby się rozchmurzyć lub pobudzić, gdy na dworzu deszcz, w morzu sinice a kleszcze w lesie i na łące. Strona zawsze w budowie :). Zapraszamy! Chat GPT: Ósmy dzień stworzenia
Boicie się sztuczej inteligencji? To przeczytajcie! Sam Harris: Izrael i Hamas: jasna granica między dobrem i złem Odkąd 7 października 2023 roku Hamas zaatakował Izrael, zabijając około 1200 osób i biorąc ponad 200 zakładników, jesteśmy świadkami moralnego i politycznego zamieszania. Niektóre z wygłaszanych w związku z tym atakiem opinii są po prostu nieskrywanie antysemickie, ale inne świadczą o prawdziwej i głębokiej dezorientacji autorów. Matthew Sharp: Piekło to nie inni. Nadzieja dla cyników.
Spróbuj
odgadnąć odpowiedzi na następujące pytania:
W
2009 roku gazeta “Toronto Star” przeprowadziła
eksperyment społeczny. Jej pracownicy rozrzucili po mieście
dwadzieścia portfeli. Każdy z nich zawierał pieniądze i wizytówkę,
zatem ten, kto zgubę znalazł, mógł skontaktować się z właścicielem.
Ile portfeli zostało zwróconych?
2.
Czy w pierwszych latach pandemii (2020-2022) ludzie przekazywali
datki na cele charytatywne, byli wolontariuszami i pomagali
nieznajomym w większym, mniejszym lub takim samym stopniu w
porównaniu do lat przed pandemią (2017-2019)?
Jeśli kobiety chcą być wolne, podepczą Biblię swoim stopami! Rozmowa o Ernestynie Potowskiej Rose z okazji ukazania się pierwszej w Polsce, widocznej w lewej kolumnie, biografii tej niezwykłej kobiety.Rozmawiają: Andrzej Dominiczak, Patrycja Dołowy i Danuta Szulczyńska-Miłosz.
Andrzej Dominiczak: O co walczy papuga narodów? Ciemnoota i "jasnota" w jednym stoją domu Że jesteśmy papugą narodów (i pawiem rzecz jasna), wiemy od dawna. Tak nas nazwał Juliusz Słowacki w swoim Grobie Agamemnona, ale naszą papuzią naturę, choć nienazwaną, rozpoznali już pół wieku wcześniej autorzy Monitora - najważniejszego pisma polskiego oświecenia.
Timothy Snyder: Amerykański faszyzm i lęk przed faszystą Media głównego nurtu potraktowały prezydenta Bidena bezmyślnie i arogancko. W reakcji na to, wielu demokratów uważa każdą wzmiankę o sprawności prezydenta Bidena za przejaw nielojalności. To błąd, choć można go zrozumieć. Jednym ze źródeł tej złej energii w mediach jest faszyzm Trumpa Ludwik Stomma: Nieszczęsna geopolityka Jednym z najbardziej natrętnych wątków w historiozofii polskiej, schematem, który utkwił głęboko w świadomości i podświadomości narodowej, jest teza o odwiecznym i tragicznym położeniu geopolitycznym Polski, ściśniętej między dwoma wrogimi mocarstwami: Niemcami i Rosją. Jest to motyw specyficznie polski, gdyż nie spotykamy tego typu generalizujących narzekań np. u Węgrów, zagrożonych przez długi czas przez imperium osmańskie z jednej i cesarstwo habsburskie z drugiej strony; Finów, żyjących w cęgach szwedzko-rosyjskich etc. Jak wygląda ta sprawa w rzeczywistości dziejowej? Stanisław Filipowicz: Polityka i pop-kultura. Demokracja i zaprzepasczony sens Oświecenia (...)) W kulturze spektatorów uwalniamy się ostatecznie od wszelkich ciężarów myślenia. Homo sapiens schodzi ze sceny, homo videns to już ktoś zupełnie inny. O wszystkim przesądziła ekspansja mediów elektronicznych. Cywilizację litery zastępuje cywilizacja obrazków. Wynalazek alfabetu był jednym z najgenialniejszych a może nawet najbardziej genialnym wynalazkiem człowieka. Dzięki niemu powstało pismo, rozwijała się sztuka myślenia zakorzeniona w abstrakcji... George Orwell:Uwagi o nacjonaliźmie Przez "nacjonalizm" rozumiem przede wszystkim przyjęcie przekonania, że ludzi można klasyfikować jak owady i że całym grupom milionów albo dziesiątków milionów można z poczuciem pewności siebie przyczepiać etykietki dobry albo zły. Poza tym, co ważniejsze, mam na myśli zwyczaj identyfikowania się z określonym narodem lub jakąś inną grupą umieszczoną poza dobrem i złem oraz uważania za swój obowiązek popierania jej interesów.
Andrzej Dominiczak w rozmowie z Katarzyną Szunlewicz i Mirosławem Woronieckim
Im szybciej topnieją zastępy tzw. wierzących i im słabsze są wpływy zorganizowanej religii, tym bardziej irracjonalne staje się życie poza religią, zwłaszcza w polityce, gdzie przewagę liczebną mają ludzie zaślępieni żądzą władzy. Taki właśnie, parareligijny, charakter ma "wojenka" z projektem referendum w sprawie legalizacji aborcji, prowadzona w ostatnich tygodniach przez "rewolucyjne skrzydło" Nowej Lewicy. "Hejt" na referendum jest taki sam jak każdy hejt, niemądry i nieuczciwy, bo pomija wszystkie: prawne, polityczne i kulturowe argumenty na rzecz referendum, które wprawdzie nie gwarantuje sukcesu, ale znacząco zwiększa szansę na liberalizację prawa w tym zakresie jeszcze w bieżącym roku. Zapraszamy do wysłuchania rozmowy, w której przedstawiamy te argumenty, bo - jak zauważył kiedyś Bertrand Russell - w racjonalnej debacie wszystkie przesłanki muszą być brane pod uwagę w procesie podejmowania decyzji. Zapraszamy do racjonalnej dyskusji. NUMER 13- LUTY 2024 Stanisław Pisarek: Wyrzucane pieniądze czyli samorządność po polsku (komentarz powyborczy.) ont> Jesteśmy kilka dni przed wyborami samorządowymi. Wszędzie wyborcze plakaty, a przecież zmiana radnych NIC NIE DA. W Polsce trzeba zmienić najpierw zasady gry, a dopiero potem ludzi, inaczej będzie tak jak w powiedzeniu Poniedzielskiego: Rady nie zmienisz; nożna zmienić radnych, ale to nic nie zmieni.1
Alieksiej Nawalny: Patrzący w stół. Ostatnie słowo oskarżonego Ile razy w życiu człowiek nieparający się działalnością przestępczą wygłosić może swoje ostatnie słowo? Ani razu! Zero! Może raz jeden, jeśli będzie mieć pecha, a ja wygłaszam je już chyba po raz szósty, siódmy albo dziesiąty w ostatnich dwóch latach. Tę frazę: "Oskarżony Nawalny, może pan teraz wygłosić swoje ostatnie słowo", słyszałem już wiele razy. Odnosi się wrażenie, że za ostatnim słowem - dla mnie, dla kogoś innego, dla wszystkich - następują ostatnie dni. Ciągle żądają ode mnie ostatniego słowa. Wygłaszam je, ale, nawiasem mówiąc, widzę,że ostatnie dni wciąż nie nadchodzą.. Stephen Branch: Epitafium dla ludzkości Byliśmy mieszkańcami planety Ziemia. Przyjęliśmy naukową nazwę "Homo sapiens", co znaczy "człowiek mądry". Dzisiaj, gdy wymarliśmy, wygląda na to, że wcale nie byliśmy tacy mądrzy jak nam się wydawało. Jako najbardziej rozwinięta umysłowo małpa, opracowaliśmy i stworzyliśmy metody nauczania, zaawansowane technologie i tętniące życiem kultury. Jednak nigdy nie przezwyciężyliśmy naszych podziałów i nie rozwinęliśmy umiejętności krytycznego myślenia koniecznej do rozsądnego rozumowania i racjonalnej współpracy. Matthew Sharp: Demokracja w rozkładzie )...) To właśnie te praktyczne względy popchnęły tworząca się klasę przemysłowców w XVIII i XIX wieku do zorganizowania demokratycznych rewolucji i rozwinięcia liberalnej koncepcji demokracji. Jednak urzeczywistnienie większości kluczowych postulatów, które dziś kojarzymy z demokracją wolnych wyborów, powszechnego prawa wyborczego, praw człowieka, wolności słowa, jednakowego dla wszystkich systemu prawnego, oraz prawa do zrzeszania się i tworzenia partii politycznych spotkało się w pewnym momencie z oporem kapitalistów - w imię ochrony własnych interesów. Waldemar Sadowski Polski nihilizm prawniczy Dyskurs o sytuacji prawnej mediów publicznych w Polsce ukazuje dramatyczny stan kultury umysłowej i upadek mądrości prawniczej w tej europejskiej prowincji. Uderzająca jest nieporadność argumentacyjna, która ma uzasadniać przejęcie kontroli nad spółkami medialnymi przez Ministra Sienkiewicza. Owszem strona rządowa ma rację, i to rację głębiej uzasadnioną niż im się wydaje. Koalicja Październikowa działa legalnie, tylko nie potrafi tego adekwatnie uzasadnić. To jest tak jakby ktoś "ukradł" rower, nie wiedząc, że to jego rower.
Andrzej Dominiczak w rozmowie z Adamem Ciochem
Ponad połowa Polaków jest za wypowiedzeniem konkordatu, ale nowa koalicja, choć nieporównanie mniej klerykalna i bardziej demokratyczna, najprawdopodbniej tego nie zrobi . Dlatego proponujemy pójść drogą większości krajów Unii Europejskiej, a także Unii jako takiej, i wezwać rząd do zawarcia z organizacjami światopoglądowymi umów analogicznych do tych, jakie rządy RP zawarły z działającymi w Polsce Kościołami; z katolickim w konkordacie, a pozostałymi w specjalnych umowach, które pół-żartem nazywamy konkordatem z niewierzącymi. Dzięki temu organizacje niewierzących, tak jak np. w Niemczech, Holandii czy Belgii, uzyskałyby dostęp do mediów publicznych, szkół i innych instytucji czy finansowania ze środków publicznych, a rząd byłby zobowiązany do konsultowania z nami projektów ustaw lub innych decyzji w ważnych dla nas sprawach. Ze wstępnych konsultacji z politykami rządzących partii wiemy, że projekt ma realne szanse na realizację. Jednocześnie uspokajamy osoby zainteresowane wyłącznie twardym rozdziałem Kościoła od państwa: Nasz projekt w niczym twardemu rozdziałowi nie zagraża, tyle tylko, że jeśli ów rozdział się dokona, i Polska konkordat z Watykanem wypowie, również nasz konkordat straci rację bytu, a tym samym utracimy uzyskane na jego mocy uprawnienia. Andrzej Dominiczak (tym razem tylko słyszalny) i Adam Cioch w większości zgadzają się, że warto pójść tą drogą, a co Wy o tym myślcie?
Nathan G. Alexander: Ateizm przemyślany - Perspektywa interdyscyplinarna Abstrakt: Wraz ze wzrostem liczby niewierzących, naukowcy na całym świecie coraz bardziej interesują się badaniem ateizmu i jego historią. Nie ma jednak zgody co do tego, jak najlepiej konceptualizować przedmiot tych badań. W niniejszym artykule podejmuję próbę ponownego przemyślenia terminologii, której używamy w tej dziedzinie badań, a w szczególności zakresu, w jakim można ją zastosować poza krajami Zachodu. Podczas gdy "ateizm" lub "niewiara" są prawdopodobnie używane najczęściej, oba terminy są niewystarczające z wielu różnych powodów. Termin "ateizm" nie jest w stanie uchwycić różnorodności niewiary religijnej, koncentrując się na kwestii istnienia Boga. Termin "niewiara" również rodzi problemy, a mianowicie nacisk na samą "wiarę" jako czynnik definiujący doświadczenie religijne. Hubertus Mynarek: Jak się rodzi fundamentalizm (...) )Poszukiwanie fundamentu nie jest jeszcze fundamentalizmem. Pojawia się on dopiero wówczas, gdy przedwcześnie zaniechamy poszukiwań, gdy jakąś tezę, pogląd, formułę, przekonanie, dogmat, wartość, zjawisko czy jakiś aspekt rzeczywistości uznamy za absolutnie obowiązujący, jedynie prawdziwy, gdy uczynimy go punktem archimedesowym całej swojej egzystencji i nie będziemy w ogóle podawać go w wątpliwość, i z takiego to punktu widzenia będziemy wyłącznie, bez reszty, rozpatrywać i pojmować całą rzeczywistość. Własne myślenie i działanie, a także myślenie i działanie innych ludzi będzie zorientowane na ten ostateczny fundament jako na niepodważalną ideę przewodnią. Andrzej Lipiński i Joachim Bauer: Powrót wolnej woli
Andrzej Lipiński: Dlaczego czasem nie potrafię oprzeć się zjedzeniu kolejnego loda, chociaż doskonale wiem,
że dla własnego dobra lepiej byłoby z tej przyjemności zrezygnować?
Greta Christina: Coś - ateiści i sprawiedliwość społeczna W tym felietonie zamierzam bronić tezy kontrowersyjnej. Wiem, co mówię. Rozmawiałam na ten temat z wieloma ateistami. Chodzi o to, że moim zdaniem każdy ateista powinien działać na rzecz sprawiedliwości społecznej i przekonywać innych do tego celu. Paul Mason: Zniszczyć wszystko - początki faszyzmu "Kiedy obserwuję, jak bezszelestnie przecinają plątaninę drutu kolczastego - pisał Ernst Jünger o swoich kolegach żołnierzach podczas pierwszej wojny światowej - ogarnia mnie euforia: to jest nowy człowiek, pionier historycznej burzy, elita Europy Środkowej. Zupełnie nowa rasa, inteligentna, silna i pełna woli." Ludwik Stomma:Państwo bez stosów? "Kiedy obserwuję, jak bezszelestnie przecinają plątaninę drutu kolczastego pisał Ernst Jünger o swoich kolegach żołnierzach podczas pierwszej wojny światowej ogarnia mnie euforia: to jest nowy człowiek, pionier historycznej burzy, elita Europy Środkowej. Zupełnie nowa rasa, inteligentna, silna i pełna woli." Karl Heinz Deschner:Walka z Żydami (...) Chrześcijanie ukradli Żydom Stary Testament, po czym służył on tym pierwszym jako broń w walce z wyznawcami judaizmu. Żydowscy patriarchowie i prorocy, a nawet męczennicy z epoki machabejskiej, byli podawani za postacie należące do tradycji chrześcijańskiej. W przypadku wspomnianych męczenników doszło do takiej sytuacji, że Żydzi zostali po prostu pozbawieni możliwości okazywania im czci, ponieważ chrześcijanie przywłaszczyli sobie groty owych bohaterów, które znajdowały się w Antiochii. Dopiero, gdy Kościół doczekał się własnych męczenników, żydowskie ofiary martyrologii straciły dla niego wszelkie znaczenie. Hannah Wallace: Ludzie bez boga. Narodziny ateizu w Arabii Saudyjskiej "Bóg urojony" cieszy się dużą popularnością w Arabii Saudyjskiej. W królestwie - jednym z dwunastu państw z większością muzułmańską, w których kodeks karny przewiduje karę śmierci za apostazję, pobrano z internetu trzy miliony egzemplarzy Biblii ateizmu Richarda Dawkinsa. Andrzej Koraszewski: Zrozumieć koszmar wojny w Gazie Patrzymy na tę wojnę z odległego, zamożnego i spokojnego kraju. Wszyscy bez wyjątku mamy informacje szczątkowe, jesteśmy odbiorcami narracji, które są częścią wojny propagandowej, reagujemy, szukając potwierdzenia wcześniejszych poglądów. Ufamy jednym źródłom, traktujemy podejrzliwie inne. Gaza jest dziś ruiną, zniknęły imponujące bulwary, nie wiem, w jakim stanie są wspaniałe hotele, wielkie centra handlowe i oszałamiające swoim luksusem dzielnice hamasowskich mulitimilionerów. Częściej dowiadujemy się o szpitalach, szkołach i już wcześniej strasznie wyglądających miastach na garnuszku ONZ, nazywanych "obozami dla uchodźców". Radosław s. Czarnecki: Vega - moda i panteizm Joanna Hańderek - nauczyciel akademicki, prof. Uniwersytetu Jagiellońskiego, dr hab. filozofka, kulturoznawczyni, antropolożka, działaczka społeczna i polityczna realizująca się na wielu polach i przestrzeniach ludzkiej - omnibus intelektu i tytan zaangażowania społecznego. Ale przede wszystkim myślicielka i filozofka starająca się przełożyć teorię na codzienna praktykę. To Autorka książki pt. "FILOZOFIA WEGAŃSKA", która ją prezentuje jako formę naszego, ludzkiego bytu w przyszłości. NUMER 12 - LIPIEC/SIERPIEŃ 2023 W powstającym w wakacyjnym tempie numerze 12 "Racji" piszemy głównie o ateizmie i polityce (krytycznie, ale nie bez nadziei), o narodowych fantazmatach (refleksyjnie), o kulturze świadomości społecznej i politycznej (wnikliwie) oraz o kwartalniku "Bez Dogmatu" z okazji 30-tej rocznicy powstania tego pisma. Jest też artykuł Richarda Dawkinsa o statusie ontycznym ludzkiego zarodka, a za kilka godzin będzie jeszcze umiarkowanie polemiczny artykuł o weganizmie. Zapraszamy do lektury! W "modi istnienia" oczywiście!
Richard Dawkins: Wyzwanie dla ateistów Wyborcy żydowscy stanowią w USA wpływowe lobby, które jeśli wierzyć gazetom jest odpowiedzialne za nieustanne wsparcie, jakiego rząd USA udziela Izraelowi państwu żydowskiemu, które w dwudziestym wieku wtargnęło do Palestyny, co bardzo oburzyło ludzi, którzy mieszkali tam od dawna. Gdy jednak przyjrzymy się liczbom, zauważymy, że fakt, iż lobby żydowskie jest bardziej wpływowe niż ateiści, wcale nie jest oczywisty, z tym tylko, że amerykańscy ateiści nigdy nie połączyli sił i nie stworzyli własnego lobby. Gdyby tak się stało, niewierzący staliby się znaczącą siłą polityczną w Ameryce.Do tego właśnie wzywam i o to apeluję w tym artykule. Shadia B. Drury: Ateizm i tyrania. Sprawa Kritiasza z Aten Zabawna ale i niepokojąca była lektura peanu na cześć Kritiasza z Aten na łamach "Free Inquiry"" z lutego/marca 2022 r. Autor artykułu, James H. Dee, zdaje sobie sprawę, że zaliczenie Kritiasza do kręgu wielkich umysłów jest nieco naciągane, twierdzi jednak, że mimo wszystko powinniśmy uznać go za jednego z nielicznych starożytnych pionierów sceptycyzmu religijnego i prekursora współczesnego ateizmu. Kritiasz był bliskim współpracownikiem Sokratesa; był też zdeklarowanym wrogiem demokracji i bezwzględnym, okrutnym tyranem (...) Ateiści i wybory Chat GPT: Dlaczego ateiści nie powinni wspierać partii klerykalnych i autorytarnych? W dzisiejszym świecie polityka odgrywa kluczową rolę w naszym codziennym życiu. Wybory decydują o kierunku naszego społeczeństwa, jego wartościach i zasadach. Ateiści, będący osobami niewierzącymi w istnienie boskiego bytu, często są społeczeństwem marginalizowanym i niereprezentowanym w polityce. Jednak, nawet jeśli nie podążają za duchowymi dogmatami, powinni aktywnie uczestniczyć w procesie wyborczym. Jednakże, istnieje powód, dla którego ateiści nie powinni głosować na partie klerykalne i autorytarne. W tym artykule podkreślimy, dlaczego takie partie nie odzwierciedlają interesów ateiści oraz są niezgodne z wartościami, które wielu z nich wyznaje.
Krzysztof Lubczyński i Jan Sowa - O narodowych fantazmatach i upadku Kościoła w Polsce Dlaczego Kościół roztrwonił kapitał, który budował od tysiąca lat?
Zrezygnował z krytycznego myślenia, które jest podstawą rozwoju. Myślenie musi być związane z autokrytyką, konfrontacją swojego postępowania z rzeczywistością i własnego myślenia z cudzym myśleniem. Kościół zastąpił to bezmyślną samoafirmacją, samozadowoleniem i krytykowaniem wyłącznie innych.
30 lat temu, w czerwcu 1993 roku, ukazał się numer pierwszy, tzw. sygnalny, miesięcznika (później kwartalnika) "Bez Dogmatu" - najważniejszego zapewne pisma społeczno-politycznego i filozoficznego pierwszych dekad III RP. Tym, co wyróżniało "Bez Dogmatu"" na tle ówczesnych czasopism i innych mediów był jawny, wyrafinowany i zaangażowany ateizm oraz wszystko, co z nim się wiąże, czyli przede wszystkim krytyka klerykalizacji i państwa wyznaniowego oraz katolickiego autorytaryzmu jako jego systemu politycznego. "Racje" czują się ideowymi spadkobiercami "Bez Dogmatu", to też przypominamy o jego istnieniu i jego zasługach dla budowy kultury świeckiej i liberalno-demokratycznej, ktora wiele na to wskazuje już wkrótce znajdzie swój polityczny wyraz w postaci prawdziwie demokratycznych rządów, o których dotąd mogliśmy tylko marzyć. W tym i w kolejncyh nuemrach Racji przypominamy kilkanaśie wybranych artykułów z pierwszych numerów pisma, które przez lata dzielnie i mądrze stawało w obronie rozumu i wolności, a przeciwko klerykalnej demokraturze polskiego ciemnogrodu. Zapraszamy!
Piotr Rymarczyk: "Bez Dogmatu" - nekrolog optymistyczny - wspomnienie Do redakcji "Bez dogmatu" zostałem przyjęty, (jeśli pamięć mnie nie myli) w roku 1995 r. a więc dwa lata po powstaniu pisma i pozostałem w niej aż do momentu, gdy wiosną 2021 r., ze względu na ogólne wyczerpanie przedsięwzięciem, podjęliśmy decyzję o zaprzestaniu jego wydawania. Spędziłem więc w niej okres równy połowie mojego dotychczasowego życia. Krzysztof Lubczyński: Moje "Bez Dogmatu" - wspomnienie (...) Polska roku 1995 roku, pomimo rządów SLD i perspektywy prezydentury Aleksandra Kwaśniewskiego, to nie był kraj kleru postawionego w stan społecznego oskarżenia z powodu pedofilii, to nie był kraj po 30 latach doświadczeń pokazujących naocznie całą przestrzeń i głębię wszechogarniającej patologii, którą tworzą nieuprawnione i szkodliwe wpływy kleru katolickiego, to nie był kraj po czarnych protestach roku 2016, to nie był kraj po niezliczonych demaskacjach nieuczciwości i przestępstw kleru w sferze materialno-fiskalnej, to nie był jeszcze kraj przyspieszającej laicyzacji, zwłaszcza młodego pokolenia (...))
Stanisław Tym: Pewien uśmiech (...) Tę samą Powszechną Deklarację proponował Wiktor Kulerski w rok później na jednym z pierwszych posiedzeń sejmowej Komisji Edukacji Narodowej. Zaproszony na to posiedzenie przedstawiciel Episkopatu - jeszcze niedawny sojusznik w walce z komuną - sprzeciwił się tej propozycji, żądając, aby do ustawy oświatowej wprowadzić zapis o przestrzeganiu wartości chrześcijańskich (...) Bohdan Chwedeńczuk: Demokracja a religia (...) )W Polsce, na przykład, istniały pod koniec lat osiemdziesiątych trzydzieści trzy Kościoły i wyznania chrześcijańskie, było trzynaście wyznań niechrześcijańskich, a także pięć innych grup wyznaniowych (zob. Jan Kozłowski i inni, Atlas wyznań w Polsce, Kraków 1989). Otóż nie sposób znaleźć cech wspólnych zaliczonemu do wyznań chrześcijańskich wyznaniu o zdobnej nazwie Stolica Boża i Barankowa Apostołów w Duchu i Prawdzie Alfa i Omega Początek i Koniec" oraz Związkowi Adżapa-Jogi; można natomiast wskazać choćby odległe podobieństwa między nimi. Stanisław Mazurek: reORWELLizacja Przyjęcie przez Sejm tzw. ustawy anty-aborcyjnej oznacza przekształcenie Polski w państwo wyznaniowe. Nie łudźmy się, nie oszukujmy i nie pocieszajmy, że jest inaczej. Iluzjom mogą ulegać dzieci i członkowie słynnej Unii Demokratycznej, lecz nie dorośli, percypujący rzeczywistość i poczuwający się do odpowiedzialności za swój kraj obywatele. Jesteśmy już w państwie wyznaniowym - nie semi-wyznanlowym, nie para-wyznaniowym, nie quasi-wyznaniowym i nie na drodze do państwa wyznaniowego". W tym przypadku - przynajmniej z punktu widzenia obrońców społeczeństwa otwartego - wejście na drogę jest już równoznaczne z osiągnięciem celu. Jesteśmy już w środku nowej rzeczywistości ... w pełni re-ewangelizacyjnego szaleństwa. Marian Hillar: Konstytucja 3 Maja - mit i rzeczywistość (numer 1) Wiek XVIII przyniósł Europie Zachodniej oświecenie, a wraz z nim zerwanie z feudalną tradycją i mentalnością. W Polsce wiek ten był kulminacją rozkładu moralnego i politycznego, co przyniosło utratę niepodległości. Dokument ostatniej próby uratowania niepodległości i zachowania starego, feudalnego systemu - Konstytucja 3 maja- obrósł potem mitami, wpajanymi w umysły wie;u pokoleń Polaków. Mity te nadal są żywe.
Richard Dawkins - Czy każdy plemnik jest święty? Oni wierzą, że to morderstwo Dlaczego niektórzy ludzie są tak fanatycznie zaangażowani w sprawę aborcji, lekceważąc wszystkie inne? Otóż dlatego, że im naprawdę wydaje się, iż aborcja jest morderstwem. Dla nich "embrion" to po prostu "dziecko", a aborcja to zabijanie dzieci. Postaw się na miejscu osób, które naprawdę - szczerze i głęboko - wierzą, że aborcja jest zabójstwem. Pewnie postąpiłbyś tak jak oni: policzyłbyś "zamordowane dzieci" i przyrównał aborcję do corocznego Holokaustu w przerażającej skali. Czy można się dziwić, że ci obrońcy dzieci krzyczą przed klinikami aborcyjnymi, a od czasu do czasu mordują lekarzy, którzy przerywają ciąże? Czy nie krzyczelibyśmy i my, gdybyśmy wierzyli w to, w co oni wierzą? [ Przeczytaj cały rozdział z książki Dawkinsa] NUMER 11 - MARZEC 2023 W numerze 11 "Racji" piszemy o kulturze świadomości (wnikliwie), o Janie Pawle II (krytycznie), o zwierzętach (po ludzku) i o wojnie (tak jak trzeba). Zapraszmy do lektury!
Thomas Metzinger: Czym jest kultura świadomości? Kultura świadomości dotyczy zatem etyki i wartości. Ale jednocześnie chodzi o coś więcej niż etyka, musimy bowiem uwzględnić również wiele nowych rozpoznań współczesnej kognitywistyki i filozofii umysłu. Konieczne będzie również stworzenie nowych narzędzi pojęciowych. Myślę tu na przykład o czymś takim, jak "doświadczenie fenomenalne, ale także o nowych formach zdobywania wiedzy, zwłaszcza tych dotyczących niekonceptualnych możliwości samopoznania, czyli wejścia w kontakt z sobą w sposób „wiedzący”, ale bez słów czy nawet myśli. Andrzej Dominiczak i Joanna Hańderek: ateizm, adeizm i Boży porządek Gdy Thomas Metzinger koncentruje się na nowych formach zdobywania wiedzy, zwłaszcza zaś na samopoznaniu niekonceptualnym, czyli wejściu w kontakt z sobą w sposób "wiedzący, ale bez słów czy nawet myśli", my (w tej rozmowie) skupiamy się na rozwijaniu świadomości konceptualnej - "ze słowami i myślami", bo mniej nam zależy na poszerzeniu świadomości, a bardziej na jej pogłębieniu i - dzięki słowom - wyostrzeniu. Jeśli bowiem ktoś chce być ateistą w pełni świadomym, musi rozumieć, czym jest doświadczenie religijne, oparte na wierze, ale także, w tym samym stopniu, na potrzebie i doświadczeniu świętości. Ateista świadomy musi także rozumieć, czym jest odrzucany przez niego teizm i bóg teizmu: zazdrosny, mściwy i okrutny narcyz, który nie tylko domaga się czci, ale groźbami i karami wymusza posłuszeństwo, narzucając światu swoje "porządki": zniewolenie umysłów, autorytarną władzę, antynaukowy dogmatyzm i inne plagi wrogie ludzkiemu szczęściu i ludzkiej rozumności. Zastanawiamy się, czy osoby, które odrzucają samo istnienie boga, ale niewiele lub wręcz nic z tego, co w ludzkim świecie powstało za sprawą tego "interweniującego boga" nie powinny się nazywać "adeistami", czyli ludźmi, którzy odrzucają boga deistów, obojętnego na ludzki los i ludzkie sprawy, lub nawet - w wersji przypisywanej Epikurowi - nie wiedzącego o naszym istnieniu. Zapraszamy!
Barbara Stanosz: Ateizm katolicki Termin "ateizm katolicki" pożyczam sobie od Łukasza Nyslera, choć sądzę, że nie jest on dostatecznie ogólny; pojęcie ogólniejsze, a przy tym nawiązujące do zjawiska znanego skądinąd, miałoby większą wartość wyjaśniającą. Mogłoby nim być, na przykład, pojęcie mimetyzmu umysłowego jako odpowiednika mimetyzmu biologicznego, czyli ochronnego "wtapiania się w tło" osobników pewnych gatunków przez zacieranie swoich konturów lub przybieranie kształtów i barw otoczenia.
Zwierzęta! Cel nienasyconej ciekawości, egzemplifikacje zagadki życia, jakby stworzone
po to, by człowiekowi pokazać człowieka, rozkładając jego bogactwo i komplikację na tysiąc
kalejdoskopowych możliwości, każdą doprowadzoną do jakiegoś paradoksalnego krańca, do jakiejś
wybujałości pełnej charakteru. Nieobciążone splotem egotycznych interesów, mącących stosunki
międzyludzkie, otwierało się serce pełne sympatii dla obcych emanacji wiecznego życia,
pełne miłosnej, współpracującej ciekawości, która była zamaskowanym głodem samopoznania.
Thomas Metzinger: W oceanie cierpienia Nauka zupełnie ignoruje fakt, że wszystkie istoty żywe doznają cierpienia. Cierpienie jest ślepą plamką w naszym postrzeganiu siebie. Być może jest tak dlatego, że wszyscy podlegamy działaniu ewolucyjnie ukształtowanych, głęboko zakorzenionych form samooszukiwania się. Niewykluczone, że również dlatego naukowcy postrzegają cierpienie jako mało atrakcyjny temat badawczy, być może z obawy, że mógłby zaszkodzić ich karierze zawodowej, albo ich reputacji. Chodzi o to uczucie, które Friedrich Nietzsche w 1886 roku opisał w Poza dobrem i złem: "Jeśli będziesz długo patrzył w otchłań, z czasem otchłań zacznie patrzeć w głąb ciebie". Mark Rowlands: Zwierzęta jako osoby
Pomysł, że jakiekolwiek zwierzę niebędące człowiekiem (dalej, przyjmując powszechną, choć sporną
praktykę językową - po prostu "zwierzę") mogłoby być osobą, wydaje się - prima facie - całkowicie pomylony.
Szybkie przejrzenie słownika Merriam-Webster zdaje się potwierdzać tę ocenę (...)
Jamie Woodhouse: Czy sentientyzm jest filozofią, która może uratować świat?
Istnieje mało znana koncepcja filozoficzna, dobrze osadzona w rzeczywistości, która stanowi solidną podstawę dla etyki współczucia, i która w końcu mam nadzieję stanie się naszym dominującym sposobem myślenia, a nadzieję mam dlatego, że jej przyjęcie da nam większą szansę na rozwiązanie problemów, przed którymi stoi świat, od kryzysu związanego ze zmianami klimatycznymi po rosnący wpływ sztucznej inteligencji. Filozofia ta to sentientyzm. Podobnie jak humanizm, filozofia ta opiera się na dowiedzionych tezach i rozumie oraz przyznaje status moralny wszystkim ludziom niezależnie od płci, rasy, wieku i pochodzenia. Sentientyzm idzie jednak dalej(...)
Geeorhe Monbiot - Polski papież szerzy AIDS (...) Jednak bez względu na to, jaką odpowiedzialność Pius XII ponosi za Holokaust, nie jest on winny śmierci tylu ludzi, co człowiek, który zajął jego miejsce na papieskim tronie. Jan Paweł II, Ojciec Święty, przedstawiciel Boga na ziemi, jedyny człowiek oficjalnie uznany za nieomylnego jest masowym mordercą.(...) RYWALE DO RAJU - WATYKAN NA WOJNIE Z KOMUNIZMEM (DOKUMENT BBC)
Dokument BBC nie emitowany w PL ukazano w nim historię powiązań Kremla z Watykanem od
wybuchu rewolucji komunistycznej w Rosji aż do naszych dni.
W filmie jest również mowa o podejrzanych transakcjach między Stolicą Apostolską a
Hitlerem i Mussolinim. Porozumienie, które w swoim czasie określano jako pakt antykomunistyczny, w rzeczywistości miało gwarantować milczenie Kościoła w sprawie inwazji na Polskę i zagłady ludności żydowskiej.
Patrick Jannis - Święci i grzesznicy. Czy Jan Paweł II nie widzi różnicy? (...) Głosy oburzenia w reakcji na interwencję Watykanu w sprawie Pinocheta były szczególnie silne w Ameryce Południowej. Działająca w Argentynie grupa "Matek z Placu de Mayo", która przyjęła tę nazwę od miejsca, w którym kobiety regularnie się zbierały, by zaprotestować przeciwko zaginięciom członków ich rodzin, wysłała do Jana Pawła II list w ostrych słowach protestujący przeciwko zaangażowaniu się Kościoła po stronie chilijskiego dyktatora. Kobiety wyraziły swój gniew i potępienie, zwracając się do papieża per "pan" zamiast zwykłych, grzecznościowych formułek. Barry Healy - JAN PAWEŁ 2 - REAKCJONISTA W OWCZEJ SKÓRZE (...) Pontyfikat Jana Pawła II był zorganizowany jako świadoma kontrrewolucja przeciw Soborowi - cofanie zegara w kierunku archaicznego katolicyzmu, połączonego z brutalnym terrorem wobec walczących o wolność na całym świecie.
Mija rok, odkąd hordy rosyjskich bandytów napadły na swoich ukraińskich sąsiadów - rok gwałtów, mordów i grabieży - rok ludobójczej wojny, jakiej Europa nie widziała od końca wojny z nazizmem, a może nawet dużo dłużej, bo woina Putina wydaje się bardziej okrutna, nieludzka i zbrodnicza niż wojna Hitlera, przynajmniej do czasu utworzenia obozów zagłady. Potępiamy tę wojnę bardziej niż wszelkie inne zło, a jednocześnie z wielkim smutkiem konstatujemy, że Putinowi nie brakuje mniej lub bardziej jawnych sojuszników, i to nie tylko wśrod innych faszystów lub autokratów, ale i w Europie, na lewicy, a nawet wśrod ateistów. W najbliższych dniach pojawią się kolejne artykuły na ten temat. Już dzisiaj zapraszamy do przeczytania tekstów Joanny Hańderek i Nyegosha Dube. Joanna Hańderek: Pytam raz jeszcze: czy stajemy się ludźmi? To już rok wojny w Ukrainie. Bucza, Hostomel, Irpienie, fala zbrodni, śmierci, cierpienia. Niektórzy w technikach stosowanych przez Rosjan rozpoznawali to samo okrucieństwo, tortury i bezczeszczenie zwłok, jakie dokonywane było w Czeczenii. Rosji nikt nie powstrzymał, gdy dokonywała swego terroryzmu na terenach Osetii, Czeczenii, Krymu, a teraz Ukraina walczy, wreszcie z poparciem zachodniego świata i Unii Europejskiej do której tak heroicznie dąży od czasów rewolty na Majdanie. Andrzej Dominiczak: Jak przepędzić Rosję z Ukrainy i nie rozpętać wojny nuklearnej Mój plan jest bardzo prosty:
Nyegosh Dube: Dość ludobójstwa! Czy Zachód powinien realnie zagrozić Rosji (...) Czy w tamim przypadku Zachód nadal ograniczy się do dostarczania broni? Gdyby Ukraina była bliska zwycięstwa, nie można wykluczyć ataku nuklearnego na nią lub jeden czy nawet kilka krajów NATO. Lepiej, żeby Zachód interweniował militarnie wcześniej niż później. Im więcej terytorium ukraińskiego okupuje Rosja, tym trudniej będzie ją wypchnąć z Ukrainy. Wcześniejsza interwencja uratuje tysiące istnień ludzkich, a także zapobiegnie dalszemu niszczeniu miast. Interwencja Zachodu powinna być skierowana nie tylko przeciwko rosyjskim siłom, rakietom, czy samolotom na Ukrainie, ale także przeciwko rosyjskim statkom na Morzu Czarnym oraz celom wojskowym i infrastrukturalnym w Rosji. Oczywiście Ukraina musiałaby najpierw wyrazić zgodę na taką interwencję. Rosja musi wiedzieć, że jeśli zaatakuje państwa NATO lub użyje broni nuklearnej, będzie to jej koniec. NUMER 10 - LISTOPAD 2022 Piszemy o śmierci i ukojeniu lęku przed śmiercią, o religiach politycznych, o wojnie w Jemenie, rewolucji w Iranie i postępującej faszyzacji w Indiach, a także o tym, czym jest, a czym nie jest wiara w Boga i jemu podobne wytwory ludzkich pragnień, złudzeń i nadziei.
Emilio Gentile - Faszyzm jako religia polityczna Tym, co łączyło faszystów, nie była doktryna, lecz postawa, doświadczenie wiary, które konkretyzowało się w micie nowej "religii narodu". Jak ogłosił Mussolini na początku 1922 roku, faszyzm był "wiarą, która osiągnęła poziom religii". Pierwsze czynniki niezbędne do powstania "religii faszystowskiej" były obecne już w początkowej fazie ruchu, który identyfikował się z mitami wojny i uczestnictwa w niej. Faszyści uważali się za proroków, apostołów i żołnierzy nowej "religii patriotycznej", która powstała w oczyszczającej przemocy wojny i została uświęcona krwią bohaterów i męczenników, którzy poświęcili się ostatecznie, aby dokonać "włoskiej rewolucji". "Jesteśmy awangardą" - stwierdził w 1921 roku główny organ ruchu, II Fascia: Shadia B. Drury- Polityczne zło w chrześcijańskiej wyobraźni: przypadek QAnon W wyobraźni chrześcijan trudy i cierpienia, jakie znosi człowiek, rzadko są wynikiem pecha, klęsk żywiołowych, ignorancji czy pospolitej głupoty istot ludzkich. Zło jest zawsze wynikiem celowego działania złych sił lub spisków inspirowanych przez szatana. Jedynym pocieszeniem jest wiara w to, że zostanie on pokonany w ostatecznej walce dobra ze złem, co obiecuje ostatnia księga Biblii - Objawienie św. Jana. Paul Jackson - Religie polityczne i faszyzm (...) W ostatnich latach zaczynamy rozumieć niektóre z przyczyn zdumiewającego sukcesu Hitlera. Zapożyczając pewne elementy taktyki od Kościoła rzymskiego, Hitler sprawił, że szare i nieciekawe życie dwudziestowiecznych Niemców zyskało nowe barwy: żywe emocje, pasje, widowiskowość i niemal mistyczny charakter - pisał William Shirer w swoim słynnym Dzienniku Berlińskim, komentując wiec norymberski z 1934 roku.
Bertrand Russell - Jak się zestarzeć i umrzeć bez lęku Życie człowieka powinno być jak rzeka: na początku wąska, rwąca wartko między skałami i spadająca kaskadami w dół; z czasem coraz szersza, wijąca się ospale między odległymi brzegami, by w końcu, bez wyraźnego przełomu zlać się w jedno z wodami mórz i bezboleśnie zatracić swój indywidualny charakter. Massimo Pigliucci- Stoickie spojrzenie na śmierć Pomyśl, że zmarli nie doświadczają żadnego zła, że wszystkie opowieści, które sprawiają, że boimy się świata podziemnego, są tylko bajkami, że ten, kto umiera, nie musi obawiać się niczego: żadnej ciemności, żadnego piekła, żadnych strumieni ognia, żadnej rzeki Lete, żadnego sądu, przed którym stanie; a śmierć daje tak całkowitą wolność, że nie trzeba lękać się niczego i nikogo: żaden despota nie może ci w niczym zagrozić. Andrzej Dominiczak - Wiara, niewiara i lęk przed śmiercią. Ukojenie przez zaangażowanie Od religii, zwłaszcza chrześcijańskiej, oczekujemy, że przyniesie nam pocieszenie i ukoi nasz lęk przed śmiercią. Obiecali to nam jej założyciele: Duch Święty i św. Paweł oraz krzewiciele: św. Augustyn, św. Tomasz z Akwinu, Tomasz A Kempis i wielu innych. O pocieszeniu, którego źródłem jest wiara religijna, pisali nawet jej krytycy ci umiarkowani, jak Pascal, i ci radykalni, jak Feuerbach i Russell. I oni uważali, że wiara rodzi nadzieję (co najmniej nadzieję!) na życie wieczne i sprawiedliwy osąd po śmierci jako zadośćuczynienie za krzywdy doznane w życiu doczesnym, co przecież powinno uwolnić nas od lęku przed śmiercią lęku, w którym Bertrand Russell choć nie on jeden upatrywał głównej przyczyny powstania i istnienia religii. Thomas Nagel - Śmierć jako nieistnienie ... na zawsze! Wszyscy umieramy, ale nie każdy uważa śmierć za to samo. Niektórzy są przekonani, że przeżyją śmierć ciała, pójdą do Nieba, Piekła czy jeszcze gdzie indziej, staną się duchem, wrócą na Ziemię w innym ciele, może nawet nie jako ludzie. Inni wierzą, że przestaną istnieć – że ,,ja” znika w chwili śmierci ciała. Gdy jeden jest tym przerażony, drugi – nie.
Większość ateistów uważa wiarę w Boga za błąd w myśleniu, nieuzasadniony pogląd lub przekonanie czy też za jakiś rodzaj wiedzy, wprawdzie opartej na fałszywej epistemologii, więc błędnej, ale jednak wiedzy. Koncepcja ta jest tyleż chybiona, co szkodliwa, gdyż stała się podstawą do ateizacji rozumianej jak próba wykazania błędu w myśleniu lub uzasadnieniu poglądu, podcza gdy wiara typu religijnego nie wynika z myślenia czy "oglądu" problemu, nie może więc być mowy o żadnym "po-glądzie". Ta diagnoza i związana z nią metoda metoda ateizacji raczej wiarę umacnia, niż ją osłabia. Wiara w Boga nie ma nic wspólnego z myśleniem. Rodzi się zwykle na gruncie dziecięcej naiwności czy konformizmu, a trwa dzięki zawieszeniu myślenia na temat swego przedmiotu, w tym przypadku istnienia Boga. Wierzący o Bogu nie myślą, a już na pewno nie myślą badawczo, czyli naprawdę, gdyż wiedzą lub przeczuwają, że już po krótkim namyśle lub oglądzie musieliby wiarę odrzucić lub utracić, a nie chcą ani jednego, ani drugiego; chcą wierzyć, bo mają nadzieję, że coś w tym jest, a przede wszystkim dlatego, że się utraty wiary boją - boją się tak bardzo, że wolą o tym nie myśleć i nie myślą. Pozostają w stanie, który po angielsku można by określić jako awareness of, opartym na lęku, mglistym poczuciu, wyobrażeniu i co najwyżej przypuszczeniu oraz towarzyszącej im czujności na wszelkie przejawy zagrożenia dla ich wiary. To dlatego tak często reagują złością lub agresją na próby jej podważania (...) (więcej na temat tego pojmowania wiary oraz tego, co z tej koncepcji wynika dla strategii uwalniania od wiary, znajdziecie w artykule, którzy ukaże się w Racjach w pierwszej połowie grudnia. Tymczasem zapraszamy do lektury rozważań Stanisława Lema i wykładów filozofów: Jana Woleńskiego i Petera Boghossiana. Jan Woleński- Wiara i wiedza Wieloznaczność terminu "wiara" ciągnie się od czasów antycznych. Grecy używali słów pistis i doxa. Pierwsze było bardziej potoczne i wyrażało przede wszystkim zaufanie, a drugie zostało wprowadzone przez Platona jako filozoficzny termin techniczny na oznaczenie niepewnego przekonania, przeciwstawianego niepowątpiewalnej episteme, tj. wiedzy absolutnie prawdziwej. Rzymianie przetłumaczyli pistis jako fides, doxa jako opinia, a episteme jako scientia. Związek fides z zaufaniem może najsilniej przejawił się w prawniczym pojęciu bona fides (dobra wiara) jako postawy gwarantującej uczciwość przy zawieraniu i wykonywaniu umów. Peter Boghossian - Gębota. Czym jest wiara? Rozdział 2 książki pt. Przewodnik dla ateistów. Jak rozmawiać z wierzącym? (Wyd. Stapis) Rozdział drugi naszego przewodnika składa się z dwóch części: w pierwszej objaśniam pojęcia "wiara", "ateista" i "agnostyk", a zaczynam od dwóch definicji wiary, rozumianej jako: "przekonanie" przyjęte i żywione bez dowodów lub jako: "udawanie, że wie się coś, czego się nie wie". Następnie "wiarę" oddzielam od "nadziei". Po wyjaśnieniu sensu tych pojęć w drugiej części rozdziału omawiam wiarę jako pewien rodzaj wiedzy. Podkreślam zwłaszcza fakt, że twierdzenia wiary są twierdzeniami o wiedzy, po czym krótko omawiam związane z wiarą problemy i zagrożenia. Stanisław Lem - Rozważania o wierze i wiedzy Jak wiadomo, Matka Boska poczęła z Ducha świętego, wszelako każdy współczesny biolog, który już wie, że jajeczko kobiece można uruchomić pod nieobecność plemnika (np. klonowaniem), wie zarazem, że niepokalane poczęcie pod nieobecność cudownego wprowadzenia do jajeczka chromosomu warunkującego płeć męską zapoczątkowałoby ciążę płodu płci żeńskiej. Jednakowoż tego rodzaju przykładanie miar empiriopochodnych do dogmatyki kościelnej jest całkowicie bezzasadne, jako wyzbyte waloru perswazyjnego.
Radosław S, Czarnecki - Jemen - zapomniany konflikt Od 26.03.2015 trwa w Jemenie interwencja koalicji pod egidą Arabii Saudyjskiej i Zjednoczonych Emiratów Arabskich, w której udział biorą jeszcze wojska Kuwejtu, Bahrajnu i kilku innych krajów z Afryki. Sytuacja w tym jednym z najbiedniejszych krajów świata jest dramatyczna. Po 7 latach konfliktu, będącego częścią interwencji sił zewnętrznych w wojnę domową ciągnącą się z niewielkimi przerwami od bez mała 30 lat, Jemen jest zrujnowany, dotknięty największą katastrofą humanitarną na świecie, podzielony z racji wyznań, kultów, tradycji historycznych odniesień i doświadczeń. Jest zlepkiem plemion i klanów nie narodem w nowoczesnym rozumieniu tego słowa. Nyegosh Dube- Modi-fikacja. Kryzys demokracji w Indiach Stwierdzenie, że Narendra Modi "zmodi-fikował"" Indie, to nie tylko gra słów, ale i poważne niedopowiedzenie. Pomiędzy zwykłą modyfikacją a "modi-fikacją" istnieje głęboka przepaść. W ciągu ośmiu lat sprawowania władzy Modi zmienił wieloletnią świecką demokrację odzwierciedlającą ogromną różnorodność Indii w państwo coraz bardziej monolityczne, hinduistyczne i autorytarne. Andrzej Dominiczak (opr.)- Iran: Przekroczyliśmy próg rewolucji Po śmierci Mahsy Amini 16 września br. Iranem wstrząsnęły największe od lat protesty. Krajowa policja ds. moralności, której zadaniem jest egzekwowanie surowych zasad dotyczących ubioru i zachowania, aresztowała 22-latkę za to, że ubrana była w skórzane dżinsy, a jej hidżab odsłaniał kosmyk włosów na czole.
Gdy piszę te słowa, mija 146 dzień, odkąd hordy rosyjskich niewolników napadły na swoich ukraińskich sąsiadów – 146 dzień gwałtów, mordów i grabieży – 146 dzień ludobójczej wojny, jakiej Europa nie widziała od końca rozprawy z nazizmem. Nie dzieje się nic równie ważnego, dlatego zaczynamy od artykułów o wojnie Putina, o roli religii i o wojenkach polskich "putinistów", jak nazywamy autorytarne władze naszego kraju. Adama Cioch - Wojna Putina i wojenki polskich "putinistów" Nie wiadomo co jest dla Polski realnie bardziej niebezpieczne: cyniczna i - jak się okazało - mordercza rosyjska dyktatura, czy raczej wewnętrzna putinizacja kraju, która trwa już od siedmiu lat, i której końca nie widać. I groza tego pytania wcale nie wynika przede wszystkim z tego, że nasi "putinowcy" byli/są w jakimś porozumieniu z jawnymi sojusznikami Putina w Europie. Gregory Paul - Cerkiew i wojna W analizach przyczyn konfliktów zbrojnych wciąż za mało uwagi poświęca się roli, jaką odgrywa w nich religia. Nie inaczej jest w przypadku rosyjskiej agresji na Ukrainę.
Bohdan Chwedeńczuk - Świętość - autorytet - grzech. Trójwładza uzurpatorów Słyszymy zewsząd - z ust ludzi powołujących się na różne nauki o człowieku i jego kulturach; z ust filozofów, przywódców religijnych, kapłanów, rzeczników doktryn politycznych i polityków; z ust rodziców i wychowawców młodzieży - że nie było i nie ma człowieka bez świętości, bez autorytetu i bez grzechu. Myśli tej towarzyszy zazwyczaj zalecenie: powinieneś czcić to co święte; słuchać autorytetów i pamiętać, że stale towarzyszy ci grzech! W przeciwnym bowiem razie tobie grozi upadek, a twojej społeczności rozkład. Ophelia Benson - Oszust. Boże być albo nie być Jeden z najważniejszych powodów, dla których nie wierzę w potocznie rozumianego Boga, stanowi uderzający fakt, że nikt o nim nic nie wie. Jest to przyjmowana milcząco część definicji Boga - nadnaturalnej istoty, o której nic nie wiadomo. Maciej Chmieliński, Paweł Sydor, Adam Kulesza - Feuerbach. Humanizm i doktryna wspólnotowości zamiast chrześcijaństwa Ludwig Feuerbach (1804-1872) jest w filozofii nowożytnej inicjatorem filozofii religii mającej postać wyraźnej krytyki religii oraz inspiratorem krytycznej filozofii rozwijanej współcześnie. Andrzej Dominiczak - A-teizm i a-deizm ... wobec wiary, kultu i "bożego porządku" Niemała jest liczba ludzi niewierzących, którzy twierdzą, że ateizm to tylko brak lub odrzucenie wiary w boga i że nic, dosłownie nic, z tej niewiary nie wynika, przede wszystkim w polityce. Ludzie ci tak właśnie rozumieją i definiują swój własny światopogląd, do czego rzecz jasna mają – by tak rzec – święte prawo, jednak mylą się co do znaczenia pojęcia „ateizmu”, a tym samym błędnie się z nim identyfikują i mylnie diagnozują tożsamość światopoglądową wielu innych niewierzących, którzy samo słowo i swój osobisty ateizm rozumieją szerzej Wiécej na temat ateizmu, adeizmu i bożego porządku w rozmowie z Joanną Hańderek"
Will M. Gervais, Ara Norenzayan - Jak osłabić wiarę w Boga? Większość ludzi w większości krajów świata wciąż wierzy w Boga, lub bogów, ale obok nich są też setki milionów niewierzących. Co sprawia, że ktoś jest wierzący, a ktoś inny niewierzący?
Joanna Hańderek - Niewidzialni - O starości, pogardzie i utracie nadzei Zygmunt Bauman pisał o ludzkich "odpadach", o tych, których na co dzień nie dostrzegamy, nie przejmujemy się ich losem i nic o nich nie wiemy. To ludzie mijani na ulicy, czasami w pośpiechu, gdyż nie jest nam wygodnie na nich spoglądać. To ludzie, którzy ukradkiem usuwani się z naszego pola widzenia, jak osoby w kryzysie bezdomności. Ochroniarze na dworcach i w centrach handlowych dbają o komfort tych, których stać na luksus posiadania przestrzeni publicznej. Do tego trzeba odpowiednio wyglądać i mieć pieniądze. Bertrand Russell - Co możemy uczynić dla świata, póki żyjemy Wielu ludzi chciałoby pracować dla dobra ludzkości, opadają im jednak ręce, bo wydaje im się, że niewiele lub wręcz nic nie mogą zrobić. Gdy to sobie uświadmią, ogarnia ich rozpacz i rezygnują. Ci właśnie, których pragnienia są najsilniejsze, najboleśniej odczuwają swoją niemoc, tracą wiarę w ideały i upadają na duchu. Dopóki myślimy tylko o przyszłości najbliższej, uczynić możemy - jak się zdaje - istotnie niewiele. Nie będziemy mogli prawdopodobnie położyć kresu wojnie. Lou Matz - Pandemia i "Dżuma" Camusa Po II wojnie światowej francuski powieściopisarz Albert Camus opublikował Dżumę, opowieść o zarazie, która nawiedziła północnoafrykańskie miasto. Chociaż narracja Camusa jest po części alegorią II wojny światowej i nazizmu, to w gruncie rzeczy chodzi o różne psychologiczne i etyczne reakcje na cierpienie, separację i śmierć, które towarzyszą epidemii. Filozoficzna powieść Camusa może, a nawet powinna sprowokować nas do głębszej refleksji nad człowieczeństwem. Powinna nas także zachęcić - pomimo dzielących nas różnic ideologicznych - do większego współczucia i lepszej współpracy w celu zminimalizowania cierpienia podczas pandemii, i po pandemii.
Andrzej Lipiński i Jennifer Teege - Tajemnice rodzinne Andrzej Lipinski: W wieku 38 lat dowiedziała się Pani, że jest wnuczką jednego z najbardziej znanych oprawców nazistowskich. Czy odkrycie takiej rodzinnej tajemnicy ma wyniszczający wpływ na życie człowieka?
Peter Singer - Darwinizm dla lewicy Paradoksalnie to prawica w największym stopniu czerpała z idei darwinowskich. Nadszedł już czas, by lewica przyjrzała się im bliżej. Żeby móc je wykorzystać, musi porzucić swoje marzenie o doskonałości człowieka i zaakceptować fakt, że troska o własne dobro jest nieodłącznym elementem naszej natury. Bohdan Chwedeńczuk - Liberalna demokracja w oczach darwinisty O liberalnej demokracji mówi się najczęściej w różnych ideologiach oraz w humanistyce. Ideologie są złudzeniami. Udają bowiem opisy świata lub prognozy jego przyszłych stanów, a są jedynie wyrazami zbiorowych obaw i pragnień. Obiecują też przyszłość nieporównanie lepszą niż czas obecny. Tymczasem, jak ktoś zauważył, nie da się wybudować chmur i dlatego wyśniona przyszłość nigdy się nie ziści. Griet Vandermassen - Ewolucja i feminizm Twórca teorii ewolucji nie był wolny od uprzedzeń na temat ról społecznych oraz cech osobistych przypisywanych kobietom i mężczyznom. Jego wiktoriański światopogląd i system wartości sprawiały, że nie potrafił on w pełni oddzielić osobistych przesądów od poglądów naukowych. Darwin uważał na przykład, że mężczyźni są odważniejsi i bardziej energiczni od kobiet, że mają bardziej twórcze umysły, a główna różnica pomiędzy umysłowością kobiet i mężczyzn polega na tym, że mężczyźni, w odróżnieniu od kobiet, dążą do większej doskonałości, bez względu na to, czy to, czym się zajmują, wymaga głębokiego namysłu, zdrowego rozsądku, wyobraźni, czy tylko sprawnych rąk i zmysłów.
Esther Webber - Czy powinniśmy dzieciom opowiadać bajki? Słynny ateista Richard Dawkins wywołał niedawno debatę na temat szkodliwości opowiadania bajek wrażliwym i niezdolnym do krytycznego myślenia dzieciom. Czy jednak bajki faktycznie szkodzą lub opóźniają rozwój myślenia racjonalnego? Umberto Eco- Teorie spiskowe Każda teoria spiskowa kieruje naszą uwagę ku wyimaginowanym niebezpieczeństwom, odwracając ją tym samym od prawdziwych zagrożeń. John Elder - Zwolennikom teorii spiskowych brakuje umiejętności krytycznego myślenia Im bardziej ludzie wierzą w teorie spiskowe, tym gorzej wypadają w testach krytycznego myślenia - potwierdziły wyniki nowego badania. Nie oznacza to, że zwolennicy teorii spiskowych są pozbawieni inteligencji, ale raczej, że brakuje im umiejętności obiektywnej analizy i oceny sytuacji. Edan Tasca, Lloyd Hawkeye Robertson - Czy dwa plus dwa to zawsze cztery? Humanistyczna krytyka wokizmu Najpewniejszym sposobem na zorganizowanie krucjaty na rzecz jakiejś dobrej sprawy jest zapewnienie uczestników, że biorąc w niej udział będą mieli okazję, żeby kogoś skrzywdzić. Nadzieja na to, że biorąc udział w prześladowaniach zachowają czyste sumienie, oraz że czyniąc komuś krzywdę, będą myśleć, że kieruje nimi słuszne oburzenie, to szczyt psychologicznego luksusu - najsmaczniejszy z moralnych przysmaków. NUMER 8 - KWIECIEŃ 2022 O wojnie, wolności, weganizmie i nieistnieniu Boga
Gdy piszę te słowa, mija 90 dzień, odkąd hordy rosyjskich niewolników napadły na swoich ukraińskich sąsiadów – 90 dzień gwałtów, mordów i grabieży – 90 dzień ludobójczej wojny, jakiej Europa nie widziała od końca rozprawy z nazizmem. Życie straciły tysiące ludzi, również starcy, kobiety i dzieci. Setki tysięcy straciło domy, miliony znalazły się na uchodźstwie. Na naszych oczach – dosłownie - dzieje się tragedia, jakiej w Europie, nawet na jej obrzeżach, jeszcze niedawno nikt nie potrafił sobie wyobrazić.
Świat
się nadal spiera, czy Putin jest podobny do Hitlera. Naszym zdaniem trochę jest, a trochę nie jest podobny, ale nie to jest ważne. Ważne jest to, że jest gorszy od Hitlera, a już z całą pewnością gorszy od Hitlera sprzed 1942 roku, gdzy naziści przystąpili do realizachji ludobójczego planu Zagłady.
Dlaczego
większoś Rosjan popiera inwazję i nie protestuje przeciwko zbrodnionm wojennym?
Słynny rosyjski pisarz, Wiktor Jerofiejew twierdzi, że „polityczna kultura Rosji i w ogóle rosyjska kultura jest całkowicie inna niż nasza; że Rosjanie
mają nakaz miłowania władzy, bo władza nigdy się nie myli.” Ale
skąd się w Rosji wziął ten nakaz, skąd się wziął ten kult władzy bez
granic, nawet kosztem życia wielu młodych Rosjan? Czy wystarczy
powiedzieć – jak to czyni Jerofiejew - że to inna kultura
polityczna, że Rosja nie ma innych tradycji państwowych jak despotia?
Wciąż szukamy dpowiedzi na te pytania! Tymczasem powiemy tylko, że naszym zdaniem rosyjska
kultura polityczna to kultura stada; raczej stada wilków niż
owieczek, ale przede wszystkim po prostu stada, które bezrefleksyjnie
podąża za swoim przywódcą. Członek stada jest niczym, przywódca
wszystkim, a kultura stada jest szczególnie groźna, gdy wspólnotę umacnia
kult i wiara w boga, stanowiące fundament jej tożsamości, gdy wspólnota
jest religijna. Święta wtedy jest sama wspólnota i święta jej sprawa,
poza nią nie liczy się nic.
Christopher Hitchens- Pobożny Putin i patriarcha z KGB
Zbyt mało uwagi poświęca się roli religii w umacnianiu największej i najszybciej rozwijającej się dyktatury we współczesnym świecie, jaką jest oczywiście Rosja Władimira Putina - kraj na najlepszej drodze, by stać się systemem jednopartyjnym, równie autorytarnym i brutalnym jak system komunistyczny z jego wszechobecnym aparatem ścigania i kultem jednostki. Taki system wymaga ideologicznej maski, która jest bardziej wyrafinowana niż sama władza i zwykła chciwość. W Rosji Putina rolę tę pełni tradycyjny rosyjski szowinizm. A jaka instytucja zawsze była wiernym wspólnikiem tradycyjnego rosyjskiego szowinizmu? Tak, dobrze się domyślacie. U boku nowego cara ponownie stanęła falanga rosyjskiego prawosławia! Joanna Hańderek - Czy stajemy się ludźmi? Tysiące młodych wolontariuszek i wolontariuszy ruszyło na pomoc uchodźcom. Na granicy i na dworcach pełno ochotników. Jakby po długich miesiącach pandemii i siedzenia w domu pękła jakaś tama i nagle tłumy Polek i Polaków pojawiły się tam, gdzie potrzebuje wsparcia drugi człowiek. To otwarcie na uchodźczynie i uchodźców z Ukrainy, ta pomoc jest wielka i wspaniała. Cały świat mówi o tym, jak gorące są serca Polek i Polaków! WOJNA PUTINA CZY WOJNA ROSJAN!? Andrzej Dominiczak w rozmowie z Maszą Makarową
W ostatnim orędziu o stanie państwa prezydent Biden powiedział, że inwazja na Ukrainę, to wojna Putina, nie wojna Rosjan. Czy na pewno? Czy większość Rosjan sprzeciwia się wojnie, czy ją popiera? A jeśli większość milczy, bo się boi represji, to czy ich lęk jest w pełni zrozumiały i usprawiedliwiony, czy też wyraża głęboko zakorzenioną w rosyjskiej mentalności mieszankę kultu i posłuszeństwa wobec każdej silnej władzy, co na podstawie swoich doświadczeń z Rosji zdaje się sugerować gospodarz rozmowy? Czy w związku z tym powinniśmy Rosjan potępiać, czy im współczuć? Czy nie ponoszą żadnej odpowiedzialności za dwie dekady autorytarnych i brutalnych rządów Putina?
Joanna Hańderek - Dzień piętnasty. Wojna i starość Na Ukrainę spadają bomby, miasta płoną, ludzie giną. 15 dzień wojny daje nam obrazy śmierci, zniszczenia, rozpaczy. Wszyscy jesteśmy przerażeni, wszyscy pragniemy pomóc. Prawie wszyscy. Mówi się dużo o uchodźcach, stratach, dzieciach. Gdy patrzę na zdjęcia z Ukrainy, uderza mnie jedno. Bezradność i samotność starych ludzi. Irena Pańków - Mięzy trzecią a piątą Między trzecią a piątą Małe, trudne godziny „Small hours „ mówią w Ameryce Otwarte szczeliny Istnienia Przesiadka Z jednego snu W sen drugi Joanna Hańderek - Dzień dwudziesty. Czy wojna jest taka sama dla wszystkich? (Odpowiedź na uwagi polemiczne do artykułu "Wojna i straość")
- Oj Joasiu wojna jest dla wszystkich taka sama.
KAMIENNE CZY OTWARTE I GORĄCE SĄ SERCA POLAKÓW!?
Andrzej Dominiczak w rozmowie z Joanną Hańderek i Jakubem Bierzyńskim
W listopadzie 2021 r., gdy większość rodaków popierała brutalne traktowanie uchodźców na granicy z Białorusią, uznaliśmy, że "kamienne są serca i chore dusze Polaków". Jednak otwartość i serdeczność, z jaką setki tysięcy, a może miliony ludzi powitały uchodźców z Ukrainy, skłoniła nas do ponownego przemyślenia tematu. A może jednak gorące i otwarte są nasze serca? Ale skąd w takim razie tak różne reakcje? Czy jesienią nasze serca skamieniały z powodu uprzedzeń rasowych i otworzyły się w marcu ze względu na wspólnego wroga? A może po prostu jesteśmy posłuszni i otwieramy się na tych, których popiera rząd? Czy jednak czułe są nasze serca, ale strachliwe i podatne na propagandę? Jest o czym pomyśleć. Zapraszamy do dyskusji! Joanna Hańderek - Wojna. Serce pęka, rozsypały się słowa Wojna na Ukrainie. 8 dzień trwają walki. Od 12 godzin czekam na kontakt z An. Dziewczyna ucieka razem z mamą i kotem. Nawiązała kontakt z weganami w Polsce. Na oślep. Telefon po 20 i głos młodego mężczyzny. Trzeba znaleźć miejsce i dla niej, i dla jej mamy, i dla kota. Każdy chce pomóc. Piszę do An na mesengerze, zapewniam ją, że wszyscy tu na nią czekamy. Niech przyjeżdża bezpiecznie. Nie wiemy, w jakim jest stanie, ile lat ma jej mama, czy są zdrowe? Nic nie wiemy.
Dlaczego "naprawdę"? Otóż dlatego, że do niedawna, dokąd rząd nie odwołał pandemii, przez blisko 2 lata wielu żądało "wolności" i wrzeszcało o wolnośći, która wolnością nie była, a była przede wszystkim maską dla agreswynego, drapieżnego witalizmu - kultu siły i pogardy dla słabości i starości. ONi - agreswyni wrogowie szczepień i maseczek - w gruncie rzeczy żądali nieskrępowanego prawa do zarażania innych, bez względu na ich wolność i prawo do życia. Takie roszczenia nie mają z wolnością nic wspólnego - to tylko samowola, wolność tylko dla siebie, która w istocie jest wrogiem wolności jako wartości; to tylko maska - powtórzmy - dla pogardy i wrogości. Dlatego grozili śmiercią lekarzom, którzy publicznie zachęcali do szczepień. Warto poczytać i pomyśleć o wolności. Bohdan Chwedeńczuk - Uwagi o wolności i odpowiedzialności Rzecz ta jest o żywiołach, dionizyjskim i apollińskim, o wolności i odpowiedzialności. Rządzą one społeczeństwami, a nawzajem się temperują. Rzecz w tym, że zależności tej nie można puścić na żywioł. Ograniczają go uzgodnione i strzeżone przemocą reguły wiązania wolności z odpowiedzialnością, czyli konstytucje. Polska natomiast traci konstytucję od jesieni 2015 roku, a na jej miejsca wchodzi przemoc i okupuje kryzysy społeczne, życie obywatelskie, informację publiczną, pamięć zbiorową, oświatę. Russell Blackford - Utracony język wolności Johma Stuarta Milla (...) "O wolności" stanowi mistrzowską obronę wolności jednostki, a w szczególności pewnej koncepcji wolności słowa. Mill nie broni zwykłej wolności od rządowej cenzury i kontroli. Jest równie, a może nawet bardziej zaniepokojony nieformalnymi społecznymi ograniczeniami naszej zdolności do myślenia, mówienia i życia tak, jak nam się podoba, z zastrzeżeniem jedynie implikacji zasady krzywdy, którą zapożyczył od Wilhelma von Humboldta. Andrzej Lipiński i Wolf Singer - Neurobiologia wolności ANDRZEJ LIPIŃSKI: "Gdyby ludzki mózg był tak prosty, że moglibyśmy go zrozumieć, bylibyśmy wtedy tak głupi, że nie zrozumielibyśmy go i tak" pisze Jostein Gaarder w powieści "Świat Zofii". A jednak neurobiologia, która jest obecnie jedną z najszybciej rozwijających się dziedzin nauk przyrodniczych, próbuje rozwikłać tę zagadkę, jaką jest mózg ...
Erich Fromm - Wiedza zatroskana (...) Rozumiem więc człowieka tylko w sytuacji, w której jestem w stanie nawiązać z nim jakiś głębszy kontakt (being related), kiedy przestanie być całkowicie zewnętrznym wobec mnie przedmiotem i stanie się częścią mnie, albo, żeby wyrazić się jeszcze bardziej poprawnie, kiedy stanie się "mną", równocześnie pozostając "nie-mną". Jeśli jednak zachowam pozycję zdystansowanego obserwatora, postrzegać będę jedynie zewnętrzne zachowanie, i jeżeli tylko o to mi chodzi, rola obserwatora okaże się całkowicie zadowalająca. Joanna Hańderek - Śpiewając pieśni. W oczy krowie. Rozdział 2 książki pt. Filozofia wegańska Co wyróżnia filozofię wegańską? Jej podstawy i zasady. Podstawy, fundament, z których wyrasta, to założenie sieciowego powiązania wszystkich istot żyjących. Nasz gatunek to część ekosystemu, maleńki fragment istnienia, jakie nas otacza. Gdy sobie to uświadomimy, ten prosty biologiczny fakt, że jesteśmy tylko życiem pośród innych istot żyjących, w świecie o skomplikowanej strukturze i dużej wzajemnej zależności, zrozumiemy, że uzurpacja, jakoby Człowiek był istotą najwyższą, ukoronowaniem stworzenia, w sposób oczywisty stanie się dla nas fałszywa. Zasady filozofii wegańskiej są bardzo proste. To:
Bertrand Russell - Czy Bóg istnieje Na pytanie, czy Bóg istnieje, padło wiele odpowiedzi formułowanych w oparciu o różne argumenty, przez różne osoby i różne społeczności. Ogromna większość ludzi przyjmuje po prostu opinię, która przeważa w ich otoczeniu. W najdawniejszych czasach, o których mamy jakieś relacje, powszechnie wierzono w istnienie wielu bogów. Jako pierwsi w jednego boga uwierzyli Żydzi. Najpierw wierzyli, że Baal i Ashtaroth, Dagon i Moloch i inni byli także prawdziwymi bogami, ale tymi złymi, ponieważ pomagali wrogom Żydów. Krok, który trzeba było wykonać, by uznać, że nie tylko byli źli, ale po prostu nie istnieli, był bardzo trudny. Peter Chow - Czy wiara w Boga jest teorią sposkową Czy słyszałeś kiedyś, jak ktoś wierzący mówi: "Jestem za X, ale niestety sprzeciwia się temu Bóg. To dla mnie prawdziwy dylemat". Nie, Bóg zawsze zgadza się z wierzącymi i zawsze podziela ich poglądy we wszystkich sprawach: od aborcji, przez podatki, przynależność do układu NAFTA, prawa osób LGBTQ, aż po przeprowadzenie audytu wyborczego w Arizonie lub nienawiść do Hillary Clinton. Seweryn Ashkenazy - Od Hitlera do führera Według relacji siostry Pascaliny w 1919 roku do drzwi ówczesnego nuncjusza Pacellego zapukał gość, niejaki Hitler, który przedstawił się jako katolik głęboko zainteresowany losem Kościoła w Niemczech. Gość i gospodarz spotkania podzielili się swoimi obawami co do losów katolicyzmu zagrożonego postępami komunizmu i ateizmu, po czym Pacelli przekazał Hitlerowi dużą sumę pieniędzy w gotówce, by pomóc nowej partii przetrwać (...) Świadomość ateistyczna Andrzej Dominiczak w rozmowie z Joanna Hańderek, Agnieszką Stefanik i Marcinem Kopciarą
Ateiści zdają sobie sprawę, że są ateistami, na ogół jednak jest to wiedza negatywna i ogólnikowa, bliższa raczej poczuciu niż pełnej świadomości tego, czym ateizm jest i powinien być oraz jakie są jego główne cele: walka z religią czy uwolnienie od religii, odrzucenie wiary w bóstwo, czy odrzucenie wszystkich, w tym niejawnych, form religijności, kultu i świętości, a może także ukształtowanego pod wpływem religii systemu wartości. Tymczasem religia jest groźna przede wszystkim nie jako bajeczka o duchach, ale jako strażnik kultu i świętości, jako system przemocy, psychologicznej i politycznej, który ogranicza naszą wolność i wymusza podporządkowanie, chwali cierpienie i utrudnia nam dążenie do szczęścia w życiu doczesnym, jedynym, jakie mamy. Jest o czym pomyśleć. Zapraszamy do dyskusji. Ibn Warraq - Ateizm w dżungli amazońskiej W oparciu o relacje antropologów i podróżników, którzy prowadzili badania wśród Indian Amazonii, możemy zasadnie mówić o ateizmie wśród żyjących tam plemion. To jednak nie znaczy, że członkowie tych plemion świadomie zaprzeczają istnieniu bóstwa. Ich ateizm polega raczej na całkowitym braku jakiejkolwiek koncepcji lub intuicji dotyczącej istnienia bytów nadprzyrodzonych.
CZY GŁUPOTA JEST GORSZA NIŻ ZŁO?
Materiał w jęz. niemieckim z polskimi napisami. Specjalnie dla Racji tłumaczył Andrzej Lipiński (kliknij ikonkę "napisy")
Czy głupota jest większym wrogiem dobra niż zło? Bonhoeffer twierdzi, że tak, bo przeciwko złu możemy protestować, możemy je obnażać lub zwalczać przemocą, a wobec głupoty jesteśmy zupełnie bezradni. Zastanawiam się jednak (ad), skąd się bierze głupota, zwłaszcza jeśli - jak twierdzi Bonhoeffer i wielu innych - nie musi się ona wiązać z niską inteligencją i brakiem wykształcenia. Czy nie jest tak, że niektórzy ją podświadomie wybierają? Czy ni jest w istocie rozumianą po freuduowsku racjonalizacją pewnych potrzeb lub emocji, wskutek czego to one rządzą, a względy etyczne liczą się mało lub wcale? Czy jej źródłem nie jest zatem zło?! Zapraszamy do ważenia racji! Andrzej Dominiczak - Polska: siedlisko bezprzykładnej ciemnoty czy rzeczpospolita półgłówków?
Po świecie od lat krążą legendy (i nie tylko legendy) o głupocie ""Polaczków"". Nic się pod tym względem nie zmienia, a jeśli się zmienia, to na gorsze. Problem stał się tak poważny, że piszą już o nim renomowane periodyki medyczne. Na dowód zamieszczam (za WP- abc Zdrowie) ) fragment artykułu z "The Lancet" z 29 stycznia br., a niżej swój własny artykuł sprzed 20 lat. I niech was nie zmyli fakt, że artykuł ów ukazał się w NIE - tygodniku satyrycznym. Tekst oparty jest na badaniach naukowych omówionych wyczerpująco w głośnej wówczas książce pt. "IQ and the Wealth of Nations". Jest o czym pomyśleć! Joanna Hańderek - Czarnek - jeszcze jeden (k)lex Lekcja neomarksizmu - felieton edukacyjny K(lex) Czarnek - kolejny pisowski "nowo-twór" legislacyjny - rozbłysł na politycznym firmamencie. Rozbłysł i poraził! Nie pomogły protesty nauczycielek i nauczycieli, rodziców i młodzieży. Nic nie pomogło, jednak samo wydarzenie ma pewien walor edukacyjny. Otóż przy okazji dowiedzieliśmy się - i to z ust samego ministra edukacji - że atakuje nas lewactwo. Przyjrzyjmy się zatem lewactwu; czym jest? Co to za zwierzę?
Erich Fromm - Ludzkie stado czy ludzkie społeczeństwo Nowy humanizm jako warunek istnienia jednego świata (...) )Czy współczesny człowiek - człowiek XXI wieku - jest naprawdę przygotowany do życia w tym jednym świecie? A może żyjemy intelektualnie w XXI wieku, a emocjonalnie w epoce kamienia łupanego? Czy pomimo postępu technicznego i gospodarczego, który kreuje ów "jeden świat", nasze uczucia i cele nie są wciąż plemienne? Dosłownie, takie jak u większości plemion pierwotnych? (...)) Harald Welzer - Jak podłość staje się normalnością Wyobraźmy sobie, że jesteśmy w Niemczech w marcu 1933 roku, kilka tygodni przed przejęciem władzy przez narodowych socjalistów. Żydowscy obywatele tego kraju są wypędzani z mieszkań i domów, z fabryk, kancelarii adwokackich, gabinetów lekarskich, szkół i uniwersytetów. Ustawiani są w rzędy i prowadzeni na dworce kolejowe, skąd – upchani jak bydło w wagonach towarowych – wywożeni są na wschód do obozów zagłady. Ich dobra idą na licytację, ich biura, sklepy i firmy przechodzą w ręce prawdziwych Niemców. Po kilku tygodniach nie zostaje po nich żaden ślad. Czy w 1933 roku taki scenariusz byłby możliwy? Andrzej Lipiński - W poszukiwaniu wspólnej przestrzeni Wokół dialogu niewierzących z wierzącymi Jedną z najważniejszych dyspozycji psychicznych, które spajają ludzi o różnych światopoglądach i są narzędziem wspólnego kształtowania lepszej przyszłości, jest empatia; i to zarówno w wydaniu indywidualnym, jaki i społecznym w szerokim jego znaczeniu i w duchu idei rezonansu z całym światem, zarówno tym realnym, w którym musimy razem z innymi szukać porozumienia (rezonans horyzontalny), jak i duchowym (rezonans wertykalny), o czym pisze niemiecki socjolog Hartmut Rosa (...) Joanna Hańderek - Ratujmy ludzi! Ratować dzieci! Gdzie są dzieci? Nie wolno tak dzieci traktować! A dorosłych już tak można traktować? Dziecka nie wolno wywieźć do lasu a dorosłą kobietę czy mężczyznę wolno? Dziecku należy się wsparcie i troska, a dorosły człowiek na nią już nie zasługuje? Przerażająca selekcja: w mediach, na ulicy, w słowach polityków. Nawet jeden Pan Polityk rozpędził się do tego stopnia, że powiedział w wywiadzie: „dorośli mężczyźni sobie poradzą.” Ta koszmarna selekcja zakłada zatem, że dziećmi można się zająć, bo sobie nie poradzą i szybciej będą umierać, a dorośli (zwłaszcza mężczyźni) mają silniejsze organizmy, więc może uda im się przeżyć dłużej. Michel Friedman - Spór to rzecz wspaniała!! Czy powinniśmy się spierać? Zdecydowanie tak! Wątpliwości. Irytacja. Moment zawahania. Chwila niepewności. Zadanie pytania. Negatywna odpowiedź. Próba zrozumienia powodu. I już jesteśmy zaangażowani w dialog, dyskusję, spór, konflikt, kłótnię. Chodzi o jakąś myśl, punkt widzenia, pogląd, postawę, tezę albo potrzebę. Pytanie o przyczynę każe nam działać, zmusza do nazwania powodu, domaga się argumentu. (...)
Rob Riemen - Wieczny powrót faszyzmu Fragment książki pt. Walczyć z tą epoką. O faszyzmie i humanizmie (...) Ter Braak stwierdza w połowie lat trzydziestych, że Europę zaczął usidlać ruch polityczny, który nie robi nic innego, jak eksploatuje resentyment. Zdaniem ter Braaka ruch ten zajmuje się wyłącznie stymulowaniem agresji i złości, nie jest tak naprawdę zainteresowany rozwiązaniami, nie ma żadnych idei i właściwie nie chce też szukać rozwiązań społecznych problemów, ponieważ potrzebuje nieporozumień, by nadal móc znieważać i nienawidzić. Bo to stanowi najważniejszą jego cechę: znieważanie dla samego znieważania i nienawiść dla samej nienawiści. Społeczny resentyment wyładowuje się na koźle ofiarnym, którego obarcza się winą za wszystko: na Żydach. Jednocześnie ruch ten uważa siebie samego za wieczną ofiarę „lewicy” albo „elity” i żywi głęboką niechęć do intelektualistów, kosmopolitów oraz wszystkich i wszystkiego, co „inne”. Bill Cooke - Czy humanizm musi być optymistyczny Czy humanizm jest dobrze przygotowany, by stawić czoła wyzwaniom XXI wieku? W szczególności, jak może się przyczynić do rozwiązania problemu zmian klimatycznych, definiującego kryzys naszych czasów. Sytuacja nie wygląda dobrze. Humanizm od dawna kojarzy się z przepełnioną optymizmem ufnością w przyszłość. W 1933 roku, gdy Adolf Hitler przystępował do zmiany kierunku rozwoju swojego kraju w stronę plemienności i nienawiści, Manifest Humanistyczny bez najmniejszego wahania komunikował: „W każdej dziedzinie aktywności ludzkiej widać obecnie żywiołowe dążenie do szczerego, wyrażonego w pełni humanizmu”. Michael Schmidt-Salomon - Czyńcie sobie ziemię poddaną? Dlaczego powinniśmy zrezygnować z szowinizmu gatunkowego Etyka humanizmu ewolucyjnego nie wywodzi się ani z żadnych „świętych wartości”, ani z „metafizycznych” konstruktów typu „godność” czy „obyczajowość”. Jej punktem wyjścia są interesy stron danego konfliktu (a więc możemy za Norbertem Hoersterem nazwać ją „etyką interesów”). Przy czym „interesy” (w szerokim znaczeniu tego pojęcia) oprócz ludzi posiadają także zwierzęta, zwłaszcza te wyposażone w centralny układ nerwowy. Z racjonalnej perspektywy trudno byłoby zatem uzasadnić, dlaczego w debatach ch ich prawa miałyby być pomijane lub też traktowane mniej poważnie tylko dlatego, że dotyczą indywiduów nienależących do naszego gatunku. Joanna Hańderek - Pochwała codzienności Humanizm jako czułość (...) Humanizm codzienności uczy nas jednego: czasami najzwyczajniej pod słońcem trzeba się zmienić, otworzyć na Inne, wyjść ze strefy komfortu, nie bać się asymetrii, czułości, poświęcenia, miłości. Miała być kura, a jest kogut. To nic nie szkodzi, w życiu tak bywa… Richard Dawkins - Religia jako fast-food (...) Jak to jest, że cień bierzecie za włamywacza, ale nigdy włamywacza za cień? Gdy słyszycie trzaśnięcie drzwiami, dlaczego zastanawiacie się, kto to zrobił, zanim przyjdzie wam do głowy myśl, że sprawcą mógł być wiatr? Dlaczego dziecko, które widzi za oknem gałęzie drzew miotane wiatrem, miałoby się bać, że to bezkształtny stwór – „boogeyman” przyszedł je zabrać? Ten mechanizm nadpobudliwego wykrywania sprawczości wyewoluował w mózgach naszych dzikich przodków ze względu na asymetrię ryzyka. Prawdopodobieństwo, że szelest w wysokiej trawie to wiatr, a nie pantera, jest statystycznie większe. Jednak koszt pomyłki w jednym z tych przypadków jest znacznie wyższy.
Andrzej Lipiński i Doris Reisinger - O przemocy duchowej i seksualnej w życiu klasztornym Andrzej Lipiński: Podczas ośmiu lat spędzonych w rygorystycznej społeczności klasztornej doświadczała Pani przemocy seksualnej, z kilkukrotnym gwałtem włącznie. Mimo to twierdzi Pani dziś, że zdecydowanie gorsza od przemocy seksualnej jest przemoc duchowa. Dlaczego? Doris Reisinger: Przemoc seksualna jest skierowana w pierwszej linii przeciwko autonomii cielesnej, podczas gdy przemoc duchowa uderza w całego człowieka, sprawia, że zaczynamy wątpić w siebie i nie jesteśmy w stanie się bronić, bo wierzymy, że nie mamy do tego prawa. Robert Cirillo - Czy religia jest urojeniem w sensie klinicznym? (...) Czy przybysze z innej planety po krótkim pobycie na Ziemi opisaliby nas jako myślących? Mam co do tego wątpliwości. Gdyby użyli łacińskiej nomenklatury dwumianowej opracowanej przez Linneusza, jaki przymiotnik umieściliby po homo? Jest o czym pomyśleć! Co najtrafniej charakteryzuje ludzką cywilizację, niezależnie od tego, czy jest europejska, północno-amerykańska, południowo-amerykańska, azjatycka, australijska czy afrykańska i niezależnie od tego, czy jest prymitywna, czy wysoce zaawansowana? Obawiam się, że nie rozumność, lecz wszechobecne zjawisko religii. Bandy X. Lee - Faszyzm czy nie faszyzm Wciąż toczą się spory o to, jaki system polityczny i jaką praktykę polityczną powinniśmy lub nie powinniśmy nazywać faszyzmem. Zanim jednak odpowiem na to pytanie, trzeba sobie powiedzieć jasno, czym faszyzm z pewnością nie jest: otóż nie jest on ideologią polityczną. Faszyzm jest raczej zaburzeniem psychicznym w skali społecznej, a ideologia jest tylko maską dla tego zaburzenia.
|
Symptoma |