[ Strona główna ]

RACJE

Numer 16

Styczeń 2025


Liya Yu

MÓZG POLITYCZNY: DEHUMANIZACJA W SPOŁECZEŃSTIE LĘKU


38

W w ostatnich latach obserwujemy niepokojącą przepaść między tym, jak – z jednej strony kultury lękuświadomie doświadczane i organizowane przez jednostki, a tym, jak z drugiej stronynieświadomie odbierane i przetwarzane przez nasze mózgi. Wskaźnikiem tej przepaści jest stopień, w jakim elity intelektualne i polityczne na Zachodzie są zaskakiwane wynikami kolejnych wyborów i referendów, a także niepokojące i nieustające umacnianie się ruchów społeczno-politycznych przeciwstawiających się liberalnym normom i instytucjom.

Co więcej, powojenne liberalne teorie polityczne dotyczące podstaw współpracy i tolerancji dla różnorodności są na ogół oparte na wysoce spekulatywnych i subiektywnych teoriach dotyczących ludzkiej natury (Rawls, 1971; Fukuyama, 1992; Raz, 1994; Kymlicka, 1995; Fraser, 2000; Nussbaum, 2002; Waldron, 2000; Walzer, 2004; Gabel, 2018). Większość z tych teorii nie próbuje weryfikować zasadności swoich spekulatywnych twierdzeń w odniesieniu do tego, jak funkcjonują nasze polityczne mózgi i jakie są ich neurokognitywistyczne skłonności, z którymi borykają się jednostki w liberalnych społeczeństwach demokratycznych.

W najlepszym wypadku jest to wskaźnik braku intelektualnej ciekawości; w najgorszym zaś oznacza to „ślepą plamkę” w myśleniu liberalnej elity akademickiej, przez co teorie na temat społeczeństwa stają się raczej wyrazem osobistych ideologii niż efektem rzetelnych badań nad funkcjonowaniem naszych mózgów w życiu politycznym.

W niniejszego artykule spróbuję wykazać, że pierwszym krokiem na drodze do przezwyciężenia przepaści między rzeczywistością polityczną a rzeczywistością ludzkich mózgów powinno być pogodzenie się z faktem, że nasze mózgi wykazują szczególny rodzaj wrażliwości, i że wrażliwość ta może okazać się przeszkodą nie do pokonania. Musimy zbadać nasze mózgi polityczne w kontekście hiper-różnorodnych, hiper-mobilnych i pełnych lęku społeczeństw, a zwłaszcza w kontekście nowych wyzwań. Jakie są warunki poznawcze niezbędne do pokojowego współżycia obywateli i które ograniczenia poznawcze są potencjalnie najbardziej destrukcyjne? W jaki sposób możemy zacząć opracowywać teorię neuro-polityczną, która nakreśli warunki poznawcze, w jakich działają jednostki w społeczeństwach kultury lęku?

Twierdzę, że nasze mózgi niezależnie od tego, czy identyfikujemy się jako liberałowie, demokraci, libertarianie czy konserwatyści są podatne na różne skłonności neurokognitywne, które mogą potencjalnie podważyć naszą zdolność do współpracy i tolerancji w liberalnych społeczeństwach demokratycznych. Może się nawet okazać, że wśród wszystkich orientacji politycznych liberalizm jest najmniej wygodny i satysfakcjonujący pod względem neurokognitywnym, bo wymaga od nas przezwyciężenia skłonności do zamykania się na innych i wykluczania nich, a także dodatkowego wysiłku w warunkach zagrożenia, niepokoju i utraty komtroli.

Nasze mózgi nie tylko nie są przystosowane do radzenia sobie z realiami społeczno-politycznymi, które towarzyszą liberalnym procedurom demokratycznym, w związku z czym być może nigdy nie będziemy w stanie całkowicie przezwyciężyć uprzedzeń i dehumanizujących skłonności i nie będziemy w stanie uchronić ludzi przed zamknięciem poznawczym i unikaniem otwartości na dwuznaczność, niepewność i ryzyko. Jednak podejście neuropolityczne może przynieść zmianę w próbach zrozumienia kultury lęku i towarzyszącej jej często polityki nieliberalnej. To z kolei ma praktyczne implikacje dla ustalania norm i standardów dyskursu politycznego oraz kształtowania instytucji i procedur deliberatywnych.

Niniejszy artykuł wyróżnia dwa podstawowe ograniczenia poznawcze, które zasługują na szczególną uwagę: zdehumanizowane postrzeganie innych i potrzebę poznawczego zamknięcia, które na różne sposoby są sprzeczne z otwartością i kreatywną zdolnością adaptacji wymaganą od obywateli w liberalnych demokracjach.

Termin „odczłowieczona percepcja” opisuje zdolność naszego mózgu do szybkiego i spontanicznego odmawiania atrybutu człowieczeństwa innym ludziom, zwłaszcza należącym do grupy postrzeganej jako zewnętrzna lub obca (Leyens i in., 2001; Harris i Fiske, 2006, 2007; Bain, Vaes i Leyens, 2014; Waytz, Hoffman i Trawalter, 2013; Kteily, Waytz, Bruneau i Cotterill, 2015). Wyłaniający się obraz dehumanizacji i jej związku z poznaniem społecznym jest taki, że dehumanizacja innych ludzi jest codziennym, nierzadko subtelnym zjawiskiem dotyczącym każdego z nas w ramach funkcjonowania w strukturach społecznych.

Chociaż dehumanizacja była analizowana przez psychologów społecznych od kilku dekad (Kelman, 1973; Staub, 1989), badanie jej neuronalnych podstaw jest stosunkowo nowym przedsięwzięciem. Twierdzę, że najnowsze dane psychologiczne i neuronaukowe dotyczące mechanizmów dehumanizacji są tak ważne dla myślenia na temat polityki w hiper-różnorodnych społeczeństwach, że powinny być uwzględniane w każdej teorii społecznej.

Lasana T. Harris (2017) traktuje naszą naturalną skłonność do dehumanizacji innych jako część tego, co nazywa elastycznym systemem poznania społecznego, a mianowicie naszą zdolność do wyobrażania sobie i wnioskowania o stanach psychicznych, przekonaniach i uczuciach innych osób. Stąd wniosek, że podstawowym neurokognitywnym mechanizmem dehumanizacji jest niezdolność do wnioskowania o czyimś stanie psychicznym. Niezdolność tę można bezpośrednio zaobserwować w badaniach fMRI (funkcjonalny rezonans magnetyczny) jako brak aktywności neuronalnej w obszarach mózgu odpowiedzialnych za zdolność do empatii (Harris & Fiske, 2006; 2007).

Mechanizmy neurokognitywne leżące u podstaw dehumanizacji mają związek z niepokojącymi skutkami społeczno-politycznymi: agresją międzygrupową, torturami i masowymi okrucieństwami (Castano & Giner-Sorolla, 2006; Harris & Fiske, 2011), lekceważeniem wrażliwych grup zewnętrznych (Cuddy, Fiske, & Glick, 2007), odrzucaniem uchodźców (Dalsklev & Kunst, 2014), poparciem dla surowych kar (Capestany & Harris, 2014) i wrogością wobec programów opieki społecznej (Huddy, Feldman, & Lown 2014), aż po odmowę stosowania leków przeciwbólowych w placówkach medycznych (Hoffman et al., 2014)., 2016).

Ponadto, niepokojąca jest również tendencja do stosowania odczłowieczających kategorii, takich jak kategoryzowanie niektórych grup społeczny jako zwierzęta (np. stereotyp gruboskórnego i niewykształconego meksykańskiego imigranta) lub jako maszyny (np. stereotyp wywyższających się i bezwzględnych Azjatów lub Żydów) (Haslam, 2006) lub postrzeganie ich jako barbarzyńskich (np. Arabów i muzułmanów) i stojących niżej na ewolucyjnej drabinie cywilizacyjnego rozwoju (Kteily, Bruneau, Waytz i Cotterill, 2015).

Wykazano, że te dehumanizujące kategorie, często utrwalane w mediach i w języku polityki zagranicznej USA od czasu ataków z 11 września, prowadzą do nasilenia przemocy międzygrupowej stosowanej przez społeczności, które czują się odczłowieczone, a także do osłabienia motywacji w poszukiwaniu pokojowych sposobów rozwiązywania konfliktów (Kteily, Bruneau i Hodson, 2016).

Co więcej, w badaniu gotowości Włochów do pomocy ofiarom trzęsień ziemi na Haiti i w Japonii wykazano, że Włosi w „zwierzęcy sposób odczłowieczali Haitańczyków i mechanicznie odczłowieczali Japończyków co w obu przypadkach skutkowało zmniejszoną gotowością do niesienia pomocy którejkolwiek z grup ofiar trzęsienia ziemi (Andrighetto, Baldissari, Lattanzio, Loughnan i Volpato, 2014). W innym badaniu wyraźna dehumanizacja pomiędzy Palestyńczykami i żydowskimi Izraelczykami przewidywała preferowanie karnych, a nie naprawczych form sprawiedliwości (Leidner, Castano, & Ginges, 2013).

Istnieją jednak również napawające nadzieją wyniki badań nad tym, jak częściowo przezwyciężyć te tendencje, nawet jeśli nie będziemy w stanie całkowicie wyeliminować dehumanizujących skłonności naszych mózgów.

Na przykład, tak pozornie banalne ćwiczenie umysłowe jak wyobrażanie sobie czyichś preferencji warzywnych może pomóc we wnioskowaniu o czyimś umyśle, a tym samym przyczynić się do jego humanizacji (Harris & Fiske, 2007). Zwracanie uwagi na język w postaci wyboru odpowiednich czasowników do opisania czyjegoś stanu psychicznego (Semin & Fiedler, 1988), a także przypisywanie jednostkom złożonego emocjonalnego życia wewnętrznego może również zwiększyć prawdopodobieństwo ich humanizacji (Leyens et al., 2001). Podkreślanie podobieństw i wspólnych uniwersalnych cech między różnymi grupami społecznymi, kulturowymi i narodowymi może również pomóc w zapobieganiu dehumanizacji poznawczej (Roccas, Klar i Liviatan, 2006, 137). I odwrotnie, na arenie międzynarodowej retoryka dotycząca starć cywilizacyjnych, przedstawiona przez Samuela Huntingtona (1996), lub porównywanie zachodniego cywilizowanego świata z barbarzyńskim światem niezachodnim (Bush, 2001) może prowadzić do toksycznej dehumanizacji (Kteily, Waytz, Bruneau i Cotterill, 2015) i dlatego należy ich unikać.

Strategie te nie powinny być mylone z ogólnym zwiększaniem empatii w ludzkich mózgach, ale rozumiane jako charakterystyczne ukierunkowanie naszych mózgów na podstawowe zagrożenia związane z dehumanizacją. W rzeczywistości zachęcanie lub wymaganie od ludzi nadmiernego humanizowania rutynowo odczłowieczanych grup, takich jak bezdomni, może przynieść skutki odwrotne: ludzie będą unikać humanizowania najbardziej odczłowieczonych jednostek w społeczeństwie, ponieważ obawiają się emocjonalnego wyczerpania (Cameron, Harris i Payne, 2016).

Podczas gdy ludzie stosunkowo łatwo podpisują się pod wartościami związanymi z uniwersalną humanizacją, takimi jak prawo do godności, realizacja tych abstrakcyjnych wartości w naszych uwarunkowanych mózgach w praktyce jest znacznie większym wyzwaniem, jak pokazują badania nad wpływem edukacji w zakresie praw człowieka na brutalność policji (Wahl, 2013; Yu, 2017, rozdz. 4).

Oprócz dehumanizacji, chciałabym przedstawić drugą podstawową słabość naszych politycznych mózgów: potrzebę poznawczego zamknięcia. Jest to szczególnie ważne w „kulturach lęku”, gdzie potrzeba poznawczego zamknięcia jest stale frustrowana przez niejednoznaczne, niepewne i niejasno określone warunki panujące w takich kulturach.

Psychologowie polityczni i neuronaukowcy zaczęli badać związek między stronniczością i przekonaniami politycznymi z jednej strony, a funkcjonowaniem neurokognitywnym i behawioralnym z drugiej. Podwaliny pod badanie różnic osobowościowych między konserwatystami a liberałami (lub lewicowcami) zostały położone po II wojnie światowej przez badaczy takich jak niemiecko-żydowski emigrant Theodor W. Adorno (Adorno, Frenkel-Brunswik, Levinson, & Sanford, 1950) i Gordon Allport (1954).

Od tego czasu badania nad różnicami wzdłuż linii behawioralnych, psychologicznych, fizjologicznych, neurokognitywnych, a nawet genetycznych znacznie się rozszerzyły (recenzje, patrz Hibbing, Smith i Alford, 2014; Jost i in., 2014). Mimo że niektóre z twierdzeń, zwłaszcza te dotyczące genetycznie weryfikowalnych różnic, są kwestionowane, można argumentować, że zaczął wyłaniać się wstępny obraz konserwatywnego i liberalnego mózgu: konserwatyści wydają się być bardziej wrażliwi na zagrożenia i obrzydzenie, a także bardziej niechętni zmianom i akceptowaniu nowych informacji. Konserwatyści wolą również usprawiedliwiać niż kwestionować status quo oraz wybierać porządek i przestrzeganie zasad zamiast niepewności i dwuznaczności moralnej. Liberałowie z koleibardziej odporni na zagrożenia i wykazują się większą odpornością wobec obrzydzenia. Chętniej kwestionują autorytety i nierówności społeczne; ponadto są bardziej otwarci na nowe doświadczenia i chętniej przyjmują dwuznaczność i niepewność. Konserwatywny mózg został scharakteryzowany przez Johna R. Hibbinga i jego współpracowników (2014) jako wykazujący nastawienie negatywne: zgodnie z tą charakterystyką, świat dla konserwatywnego mózgu jest przede wszystkim miejscem pełnym zagrożeń; zasady i szacunek dla systemów opartych na autorytecie pomagają mu radzić sobie z poczuciem zagrożenia.

Ważne jest, aby nie dyskredytować konserwatywnych mózgów za cechy, które jeszcze niedawno mogły służyć istotnym celom ewolucyjnym: ciągłe wypatrywanie potencjalnego niebezpieczeństwa i utrzymywanie z trudem wywalczonego status quo miało sens dla istot ludzkich w świecie, który do niedawna był pełen drapieżników, nieprzewidywalnych klęsk żywiołowych i śmiertelnych chorób. Zamiast tego powinniśmy raczej zastanowić się, jakie warunki poznawcze są niezbędne, byśmy mogli wspólnie rozwijać się w hiper-różnorodnych i niepewnych społeczeństwach.

Badania wykazały, że mózg polityczny jest wysoce podatny na sugestie. Zauważmy, na przykład, że samo wystawienie ludzi na obrzydliwe zapachy może zmniejszyć ich pozytywny stosunek wobec homoseksualistów (Inbar, Pizarro i Bloom, 2009), siedzenie w brudnym pokoju (Schnall i in., 2008) lub na twardym i niewygodnym krześle może prowadzić do ostrzejszych ocen moralnych (Ackerman i in., 2010), 2010), a zorganizowanie lokalu wyborczego w miejscu religijnym, takim jak kościół, w porównaniu z bardziej neutralnym miejscem, takim jak szkoła, zwiększa szanse na głosowanie na kandydatów prawicowych (Berger i in., 2008; Rutchick, 2010). Badanie przeprowadzone na islandzkich politykach wykazało, że gdyby byli oni narażeni na wyższy poziom zagrożenia (dla siebie, grupy i systemu), uzyskaliby wyższe wyniki w zakresie konserwatyzmu politycznego i zamkniętego umysłu (Thórisdóttir i Jost, 2011).

Sugestywność naszych mózgów politycznych w ogóle i złe przystosowanie konserwatywnego mózgu w szczególności do kontekstu kultur lęku to jedne z najbardziej niepokojących wniosków wyłaniających się z tych badań.

Kluczowe jest zwrócenie uwagi na to, w jaki sposób kultury lęku są doświadczane przez jednostki, zwłaszcza w postaci utraty poczucia sprawczości i kontroli, oraz jakie ma to konsekwencje dla orientacji politycznej. Badania nad związkiem między narażeniem na zagrożenia egzystencjalne a strategiami radzenia sobie ze strachem i lękiem pokazują wzrost poparcia dla systemu i orientacji prawicowej wraz ze wzrostem zagrożeń (Bonanno i Jost, 2006; Burke, Kosloff i Landau, 2013). Zaobserwowano, że wsparcie dla systemów religijnych i autorytarnych wzrasta wraz z obniżonym poczuciem kontroli (Kay i in., 2008).

Jak na ironię, kultury lęku mogą w ten sposób zostać uwięzione w błędnym kole generowania zamkniętych i konserwatywnych reakcji na lęk, które z kolei tworzą kolejne narracje i modele rozwiązywania problemów oparte na lęku. Niestety, utrzymywanie się kultur lęku staje się również samospełniającą się przepowiednią dla tych, których mózgi mają tendencję do poszukiwania najbardziej negatywnych i pełnych lęku interpretacji naszego świata.

Wgląd w mózg człowieka zaangażowanego wydaje się wskazywać na bardziej ogólny wniosek, że przede wszystkim mózg polityczny walczy o ucieleśnienie liberalno-demokratycznych wartości, zamiast rozwijać naturalną tendencję do przyjmowania ich bez wysiłku. Spekulatywni teoretycy polityki, od Arystotelesa, Hobbesa i Benthama po Rousseau i Marksa, wysuwali różne twierdzenia na temat zwierzęcia politycznego i jego naturalnych tendencji do wolności i tolerancji. Dla porównania, obecne rozpoznania neuropolityczne ukazują raczej niepokojący obraz tego, jak presja poznawcza może szybko prowadzić do preferencji dla systemów hierarchicznych, a nie egalitarnych (Van Berkel i in., 2015), oraz że liberalizm, w przeciwieństwie do konserwatyzmu, wymaga od nas większego wysiłku poznawczego i zaangażowania w dokonywanie osądów na temat świata (Eidelman i in., 2012). Mówiąc wprost, nasze mózgi muszą pracować ciężej, aby być mózgami liberalnymi.

W ostatecznym rozrachunku, jako że konserwatyści są szczęśliwsi niż liberałowie (Choma, Busseri, & Sadava, 2009), musimy zwrócić uwagę na fakt, że mózg liberalny ma szczególną potrzebę utrzymania równowagi, dobrego samopoczucia, zadowolenia i celu, jeśli chce przetrwać i rozwijać się w hiper-różnorodnych i niepewnych społeczeństwach.

Analizując „kultury lęku przez pryzmat mózgu politycznego, zaczynamy przerzucać mosty nad epistemologiczną przepaścią między naukami ścisłymi i humanistycznymi, rysując w ten sposób bardziej bioholistyczny, kompleksowy, a także neurokognitywnie bardziej wrażliwy obraz istot ludzkich w sferze polityki.

Tylko perspektywa neuropolityczna rzuca nam wyzwanie w postaci niewygodnych prawd o naszych dyspozycjach poznawczych i zmusza nas do ponownego przyjrzenia się uprzedzeniom rasowym, klasowym, płciowym i kulturowym związanym z wieloma spekulatywnymi teoriami na temat ludzkiej natury, które są obecnie wykorzystywane do analizy naszego świata politycznego. Perspektywa neuropolityczna powstrzymuje nas przed angażowaniem się w moralne samousprawiedliwianie, a także chroni nas przed powszechnym i niebezpiecznym liberalnym założeniem, że szlachetne przekonania i wartości mogą automatycznie chronić nas przed dehumanizacją innych (Flikschuh & Ypi, 2014).

Liberałowie muszą zrozumieć, że liberalne dobre życie, w które wierzą i o które walczą, niekoniecznie jest najwygodniejszym lub najbardziej naturalnym wyczynem neurokognitywnym dla zwierzęcia politycznego. W rzeczywistości nasze mózgi mogą czuć się przytłoczone zawrotną prędkością, z jaką rozwija się współczesny świat, nie mając pewności, jak poradzić sobie z hiper-różnorodnymi i hiper-mobilnymi społeczeństwami, w których dziś żyjemy.

Ta perspektywa naszych mózgów politycznych, jako szczególnie podatnych na zagrożenia i strach, może pomóc wyjaśnić, dlaczego, na przykład, doświadczenia ubóstwa, wykluczenia i katastrofy mogą w rzeczywistości prowadzić do wzrostu konserwatyzmu, jak w przypadku niektórych grup imigrantów, które poparły prezydenta Trumpa podczas wyborów (Robbins, 2016). Podobnie, może to pomóc wyjaśnić, dlaczego całe liberalne dotychczas społeczeństwo wpada w pułapkę faszyzmu, jak podczas transformacji Niemiec z liberalnej Republiki Weimarskiej w nazistowską Trzecią Rzeszę.

W przyszłości badacze z różnych dyscyplin muszą odłożyć na bok różnice ideologiczne i przyjąć neuropolityczną zmianę paradygmatu poprzez prawdziwie interdyscyplinarny przełom w budowaniu sensownych konstrukcji politycznych. W przeciwnym razie elity intelektualne i polityczne będą nadal zaskakiwane i nie będą miały pojęcia o tendencji do zmiany w kierunku illiberalizmu, autorytaryzmu i do prawicowego konserwatyzmu, zarówno w świecie zachodnim, jak i niezachodnim.

Podsumowując, pomimo otrzeźwiających i nieco pesymistycznych spostrzeżeń przedstawionych w tym artykule, ważne jest, by przypomnieć sobie, że ludzki mózg, który dehumanizuje innych i zamyka się w obliczu zagrożenia, dwuznaczności i bezbronności, jest także mózgiem, który tak odważnie, pomysłowo i ciekawie przedstawił postępowe polityczne i intelektualne kamienie milowe: od Edyktów Ashoki i Magna Carta po Amerykańską Deklarację Niepodległości i Powszechną Deklarację Praw Człowieka; od badania błędów ludzkiej percepcji przez Platona, Arystotelesa, Zhuang Zi i Adi Shankarę, po protobiologiczne badania Barucha Spinozy i Thomasa Hobbesa nad działaniami społecznymi i politycznymi w kontekście nowoczesnego państwa. To właśnie tę stronę naszych neuropolitycznych zdolności musimy kanalizować działania w obronie liberalnej demokracji, zamiast poddawać się lękom i dehumanizować innych.

* * *

Liya Yu uzyskała tytuł doktora na Uniwersytecie Columbia (2017). Napisała interdyscyplinarną rozprawę na temat neuronaukowych podstaw wykluczenia i dehumanizacji, aby nakreślić nową teorię polityczną dla hiper-różnorodnych, podzielonych liberalnych demokracji. Jako Chinka niemieckiego pochodzenia aktywnie angażuje się w kwestie tożsamości międzykulturowej i zdrowia psychicznego imigrantów zarówno w Niemczech, jak i w Chinach. Wykładała na University of Virginia, a obecnie jest wykładowcą stowarzyszonym w Columbia's Teachers College's Global Mental Health Lab.

 

Przypisy

Ackerman, J. M., Nocera, C. C., & Bargh, J. A. (2010) Incidental haptic sensations influence social judgments and decisions. Science 328, 5986, 1712–15.

Adorno, T. W., Frenkel-Brunswik, E., Levinson, D. J., Nevitt-Sanford, R. (1950). The authoritarian personality. New York: Harper.

Allport, G. W. (1954). The nature of prejudice. Cambridge, Mass.: Addison-Wesley.

Andrighetto, L., Baldissari, C., Lattanzio, S., Loughnan, S., & Volpato, C. (2014). Human-itarian aid? Two forms of dehumanization and willingness to help after natural disasters. British Journal of Social Psychology, 53, 3, 573-584.

Bain, P.G., Vaes, J.V., & Leyens J.-P. (2014) Humanness and Dehumanization. New York and London: Routledge.

Berger, J., Meredith, M. & Wheeler, S. C. (2008) Contextual priming: Where people vote affects how they vote. Proceedings of the National Academy of Science 105, 26, 8846–49.

Bonanno, G. A., & Jost, J. T. (2006). Conservative shift among high-exposure survivors of the September 11th terrorist attacks. Basic and Applied Social Psychology, 28, 311–323.

Burke, B. L., Kosloff, S., & Landau, M. J. (2013). Death goes to the polls: A meta-analysis of mortality salience effects on political attitudes. Political Psychology, 34183–200.

Cameron, C. D., Harris, L. T., & Payne, B. K. (2016). The emotional cost of humanity: anticipated exhaustion motivates dehumanization of stigmatized targets. Social Psychological and Personality Science, 7, 105-112.

Capestany, B. H., & Harris, L. T. (2014). Disgust and biological descriptions bias logical reasoning during legal decision-making. Social Neuroscience, 9, 265-277.

Castano, E., & Giner-Sorolla, R. (2006). Not quite human: infrahumanization in response to collective responsibility for intergroup killing. Journal of Personality and Social Psychology, 90, 804-818.

Choma, B. L., Busseri, M. A., & Sadava, S. W. (2009). Liberal and conservative political ideologies: Different routes to happiness? Journal of Research in Personality, 43502–505.

Cuddy, A. J. C., Fiske, S. T., & Glick, P. (2007). The BIAS map: Behaviors from intergroup affect and stereotypes. Journal of Personality and Social Psychology, 92(4), 631-648

Dalsklev, M., & Kunst, J.R. (2015) The effect of disgust-eliciting media portrayals on outgroup dehumanization and support of deportation in a Norwegian sample, International Journal of Intercultural Relations, 47, 28-40.

Eidelman, S., Crandall, C. S., Goodman, J. A., & Blanchar, J. C. (2012). Low-effort thought promotes political conservatism. Personality and Social Psychology Bulletin, 38, 808–820.

Flikschuh, K., & Ypi, L. (Eds.) (2014). Kant and colonialism: Historical and critical perspectives. Oxford, UK: Oxford University Press.

Fraser, N. (2000). Rethinking recognition. New Left Review, 3, 3, 107-120.

Fukuyama, F. (1992). The end of history and the last man. New York: Free Press.

Gabel, P. (2018). The desire for mutual recognition: Social movements and the dissolution of the false self. New York, NY: Routledge.

Harris, L. (2017). Invisible mind: Flexible social cognition and dehumanization. Cambridge, Mass: MIT Press.

Harris, L. T., & Fiske, S. T. (2006). Dehumanizing the lowest of the low. Psychological Science, 17, 847-853.

Harris, L. T., & Fiske, S. T. (2007). Social groups that elicit disgust are differentially processed in the mPFC. Social and Cognitive Affective Neuroscience, 2, 45-51.

Haslam, N. (2006). Dehumanization: An Integrative Review. Personality and Social Psychology Review, 10, 252-264.

Hibbing, J. R., Smith, K. B., Alford, J. R. (2014). Differences in negativity bias underlie variations in political ideology. Behav Brain Sci, 37, 297-307.

Hoffman, K. M., Trawalter, S., Axt, J. R., & Oliver, M. N. (2016). Racial bias in pain assessment and treatment recommendations, and false beliefs about biological differences between blacks and whites. Proceedings of the National Academy of Sciences of the United States of America, 113, 4296-4301.

Huddy, L., Feldman, S., & Lown, P. (2014). When empathy succeeds and fails: public support for social welfare policies. Online Working Paper. Retrieved from http://lore.gu.se/digitalAssets/1525/1525704_feldman-huddy_empathy.pdf

Huntington, S.P. (1996). The clash of civilizations and the remaking of world order. New York: Simon & Schuster.

Inbar, Y., Pizarro, D. A. & Bloom, P. (2012). Disgusting smells cause decreased liking of gay men. Emotion 12:23–37.

Jost, J. T., Nam, H. H., Amodio, D. M., & Van Bavel, J. J. (2014). Political neuroscience: the beginning of a beautiful friendship. Advances in Political Psychology, 35, 1, 3-42.

Kay, A. C., Gaucher, D., Napier, J. L., Callan, M. J., & Laurin, K. (2008). God and the   government: Testing a compensatory control mechanism for the support of external systems. Journal of Personality and Social Psychology, 95, 18–35.

Kelman, H. G. (1973). Violence without Moral Restraint: Reflections on the Dehumanization of Victims and Victimizers. Journal of Social Issues, 29, 4, 25-61.

Kteily, N., Bruneau, E., Waytz, A., & Cotterill, S. (2015). The ascent of man: Theoretical and empirical evidence for blatant dehumanization. Journal of Personality and Social Psychology, 109, 5, 901-931.

Kteily, N., Bruneau, E., & Hodson, G. (2016). They see us as less than human: Metadehumanization predicts intergroup conflict via reciprocal dehumanization. Journal of Personality and Social Psychology, 110, 3, 343-370.

Kymlicka, W. (1995). Multicultural citizenship: a liberal theory of minority rights.  Oxford; New York: Clarendon Press

Leidner, B., Castano, E., & Ginges, J. (2013). Dehumanization, Retributive and Restorative Justice, and Aggressive Versus Diplomatic Intergroup Conflict Resolution Strategies. Personality and Social Psychology Bulletin, 39, 181-192.

Leyens, J.P., Rodriguez-Perez, A., Rodriguez-Torres, R., & et al. (2001). Psychological essentialism and the differential attribution of uniquely human emotions to ingroups and outgroups. European Journal of Social Psychology, 31, 395–411.

Nussbaum, M. (2002). Gender Justice, Development, and Rights. None: Oxford University Press.

Rawls, J. (1971). A theory of justice. Cambridge, Mass.: Belknap Press.

Raz, J. (1994). Ethics in the public domain: essays in the morality of law and politics. Oxford, UK: Clarendon Press

Robbins, L. (2016, April 7). Immigrants for Donald Trump? Some in New York show their support. The New York Times. Retrieved from: https://www.nytimes.com/2016/04/08/nyregion/immigrants-for-trump-some- in-new-york-are-showing-their-support.html

Roccas, S., Klar, Y., & Liviatan, I. (2006). The paradox of group-based guilt: Modes of national identification, conflict vehemence, and reactions to the in-group’s moral violations. Journal of Personality and Social Psychology, 91, 4, 698-711.

Rutchick, A. M. (2010) Deus ex machina: The influence of polling place on voting behavior. Political Psychology 31(2):209–25.

Schnall, S., Haidt, J., Clore, G. L. & Jordan, A. H. (2008) Disgust as embodied moral judgment. Personality and Social Psychology Bulletin 34, 8, 1096–109.

Semin, G. R., & Fiedler, K. (1988). The cognitive functions of linguistic categories in describing persons: Social cognition and language. Journal of Personality and Social Psychology, 54, 558-568.

Staub, E. (1989). The roots of evil: the origins of genocide and other group violence.

Thorisdottir, H., & Jost, J. T. (2011). Motivated closed-mindedness mediates the effect of threat on political conservatism. Political Psychology, 32, 785–811.

Van Berkel, L., Crandall, C.S., Eidelman, S., & Blanchar, J.C. (2015). Hierarchy, dominance, and deliberation: Egalitarian values require mental effort. Personality and Social Psychology Bulletin, 41, 1207-1222.

Wahl, R. (2013). Policing, values, and violence: Human rights education with law enforcers in India. Journal of Human Rights Practice, 5, 2, 220-242.

Waldron, J. (2000). Citizenship in diverse societies. Oxford; New York: Oxford University Press.

Walzer, M. (2004). Politics and passion: Toward a more egalitarian liberalism. New Haven, Conn.: Yale University Press.

Waytz, A., Hoffman, K.M., & Trawalter, S. (2013). A superhumanization bias in Whites’ perceptions of Blacks. Social Psychological and Personality Science, 6, 3, 352-359.

Yu, L. (2017). Examining dehumanization through the “political brain perspective”: Towards a minimal neuropolitical theory for hyperdiverse societies. Ph.D.  Dissertation. Columbia University in the City of New York.





Racje - strona główna
Strona "Sapere Aude"