[ Strona główna ]

RACJE

Numer 15

Wrzsień 2024


Michael Kellog

Rosyjskie powiązania Hitlera


Podczas gdy historycy przeprowadzili wiele badań nad intelektualnymi korzeniami Trzeciej Rzeszy, stosunkowo mało zbadany pozostaje kluczowy wpływ, jaki skrajnie prawicowi "rosyjscy" emigranci we współpracy z volkistowskimi (rasistowskimi) Niemcami wywarli na rozwój ideologii nazistowskiej. Mam nadzieję, że moje badania koncentrujące się przede wszystkim na okresie od 1917 roku, łącznie z wybuchem rewolucji bolszewickiej, do 1923 roku i nieudanej próby puczu Hitlera, poszerzą wiedzę historyczną na temat "rosyjskich" związków z narodowym socjalizmem. Badając myśli, działania i losy takich "rosyjskich" emigrantów jak Alfred Rosenberg (główny ideolog partii nazistowskiej, czy Fiodor Vinberg (Führer cytował jego dowody na zgubny wpływ "żydowskiego bolszewizmu"), mam nadzieję rzucić nowe światło na intelektualne korzenie ideologii nazistowskiej jako zgubnej fuzji przede wszystkim niemieckich i rosyjskich radykalnie prawicowych idei.

Używanie słowa "rosyjski" w związku z konkretnymi emigrantami jest problematyczne, nie tylko ze względu na wątpliwości metodologiczne które - jak zauważył Rogers Brubaker - istnieją wobec traktowania członków aparatu władzy państwowej tak, jakby należały do zreifikowanego "narodu", który posiada zdolność do "spójnego, celowego działania zbiorowego", ale dlatego, że jednoznaczne określenie obywatelstwa i pochodzenia etnicznego było szczególnie trudne w wieloetnicznej, imperialnej Rosji.

Słowo "rosyjski"" umieszczam w cudzysłowie, gdyż używam go w odniesieniu do byłych poddanych Imperium Rosyjskiego z kilku grup etnicznych, w szczególności do bałtyckich Niemców, Rosjan i Ukraińców. Skrajnie prawicowych wygnańców z rosyjskiego społeczeństwa będę nazywał "białymi emigrantami", co jest terminem zaczerpniętym bezpośrednio z języka rosyjskiego.

Biorąc pod uwagę powiązania partii marksistowskich z organizacjami kosmopolitycznymi, a z drugiej strony związki radykalnej prawicy z szowinistami, zrozumiałe wydaje się, że w ZSRR nie poświęcano wiele uwagi roli, jaką odegrała biała emigracja w genezie nazizmu. Hannah Arendt zauważyła, że "pod koniec XIX wieku międzynarodowe organizacje socjalistyczne pozostały bierne i niezainteresowane polityką zagraniczną, podczas gdy antysemici zaczęli od problemów polityki zagranicznej, dokładnie odwrotnie niż antysemici, którzy szukali rozwiązania problemów wewnętrznych na szczeblu ponadnarodowym". Moje wstępne badania wykazały, że tak waśnie było w przypadku NSDAP, która w pierwszych latach swojego istnienia skłaniała się właśnie do przyjęcia międzynarodowego modelu radykalnej antysemickiej prawicy, czerpiąc w zdumiewająco dużym stopniu z myśli rosyjskiej białej emigracji

W większości prac na temat nazizmu podkreśla się jego "niemieckie" lub germańskie pochodzenie, spychając zewnętrzne wpływy na margines. Na przykład Daniel Goldhagen w swojej ostatniej pracy, Hitler's Willing Executioners przedstawia przekonującą wizję fundamentalnie "niemieckiej" natury narodowego socjalizmu. Goldhagen celowo unika porównywania antysemityzmu w Niemczech z antysemityzmem w innych krajach, argumentując, że "tego, co można powiedzieć o Niemcach, nie można powiedzieć o żadnej innej narodowości. Jego zdaniem bez Niemców po prostu nie byłoby Holokaustu. Twierdząc, że "nie jest konieczne omawianie niemieckiego antysemityzmu porównawczo", doszedł do wniosku, że "żaden inny kraj europejski nawet nie zbliżył się" antysemityzmu w wydaniu niemieckim. Twierdził, że "szeroki zakres oraz jadowita i mordercza treść niemieckiej literatury antysemickiej XIX i XX wieku same w sobie wskazują, że niemiecki antysemityzm był sui generis.”

Goldhagenowi, podobnie jak Christopherowi Browningowi, autorowi książki Ordinary Men, należy się pochwała za wskazanie roli "zwykłych Niemców" w Holokauście. Nie zwrócili oni jednak uwagi na kwestię przepływu idei między kulturami, o której socjolog Frederick Barth pisał, że różne formacje kulturowe mogą podzielać wspólne poglądy, zachowując przy tym swoją odrębność. Choć nazizm rozwinął się przede wszystkim w kontekście "niemieckim", nie ma wątpliwości, że biali emigranci, będący “produktem” I wojny światowej i rewolucji bolszewickiej odefrali kluczową rolę w powstaniu ideologii, która doprowadziła do Holokaustu. Co więcej, Goldhagen popełnił poważne zaniedbanie, przechodząc od powierzchownego traktowania antysemityzmu w XIX-wiecznym społeczeństwie niemieckim do badania antysemityzmu w Republice Weimarskiej, z jedynie przelotnym odniesieniem do I wojny światowej i bez wzmianki o rewolucji bolszewickiej.

W przeciwieństwie do Goldhagena, Ernst Nolte, choć nie analizował szczegółowo wkładu białej emigracji w nazizm, podkreśla kluczową rolę, jaką dla powstania nazizmu odegrało przejęcie władzy przez bolszewików. Znane jest stanowisko, jakie Nolte zajął podczas Historikerstreit, czyli "konfliktu historyków" w połowie lat osiemdziesiątych XX wieku, w myśl którego należy wręcz dążyć do "uhistorycznienia" Holokaustu poprzez podkreślanie jego podobieństw do innych masowych rzezi, w szczególności tych popełnionych pod rządami sowieckimi. W swojej pracy Der europäische Bürgerkrieg 1917-1945 (Europejska wojna domowa 1917-1945) Nolte argumentuje, że nienawiść do bolszewizmu stanowi "najbardziej fundamentalny motyw i punkt wyjścia do nazizmu".

Podczas gdy Goldhagen podkreśla to, co nazywa "eliminacjonistycznym nastawieniem" "niemieckiego antysemityzmu" i pomija praktycznie wszystkie inne przyczyny, Nolte bagatelizuje znaczenie niemieckiego antysemityzmu w genezie i rozwoju narodowego socjalizmu. Twierdzi, że istoty nazizmu nie można znaleźć "ani w zbrodniczych tendencjach, ani w antysemickich obsesjach". To raczej "strach i pełen nienawiści stosunek do komunizmu był w rzeczywistości w centrum uczuć Hitlera i jego ideologii". Nolte podkreśla dalej, że "bolszewizm był zarówno koszmarem, jak i przykładem (Schreckbild und Vorbild) dla narodowego socjalizmu"

W konkluzji swojej pracy Nolte prowokacyjnie stwierdza, że czyniąc Żydów odpowiedzialnymi za powstanie bolszewizmu, Hitler i Himmler "przenieśli koncepcję bolszewizmu w nowy wymiar”. Nolte twierdzi dalej, że "Archipelag Gułag poprzedził Auschwitz i że istnieje między nimi związek przyczynowy". Twierdzenie to może być prawdziwe w tym sensie, że gdyby nie doszło do rewolucji bolszewickiej, partia nazistowska nie zaistniałaby w takiej formie, w jakiej zaistniała (jeśli w ogóle), i prawdopodobnie nie doszłaby do władzy w Niemczech. Może to jednak prowadzić do uznania Holokaustu jedynie za niemiecką reakcję na wydarzenia zagraniczne.

Broniąc stanowiska leżącego pomiędzy germanocentryczną koncepcją Goldhagena a skoncentrowaną na roli bolszewików w genezie ideologii nazistowskiej Noltego, staram się przyczynić do zrozumienia sposobów, w jakie - co zauważył Ivan Berend - "Niemcy i Rosja odegrały wiodące role w dwudziestowiecznej rebelii przeciwko cywilizacji Zachodi". Podkreślając kluczowy wkład białych emigrantów w genezę i rozwój ideologii nazistowskiej, nie sugeruję, że w jakiś sposób narzucili oni Niemcom całkowicie obce idee. Fakt, że wielu białych emigrantów mogło wywrzeć taki wpływ na partię narodowosocjalistyczną we wczesnym okresie jej istnienia, wskazuje, że znaleźli oni podatny grunt dla swoich koncepcji przedstawiających Żydów jako światowych spiskowców, stojących zarówno za liberalnym kapitalizmem, jak i bolszewizmem.

Saul Friedländer wykazał, że niemieckie społeczeństwo rozwinęło odmianę poglądu, który nazwał "odkupieńczym antysemityzmem", czyli przekonaniem, że Żydzi reprezentowali złowrogą siłę prowadzącą do zniszczenia, którą Niemcy musieli pokonać lub stanąć w obliczu własnej zguby.

Rozwój idei „odkupieńczego antysemityzmu” w Niemczech prześledziłem, poczynając od filozofii Artura Schopenhauera i jegp koncepcji zbawienia poprzez "zaprzeczenie woli", którą Richard Wagner wykorzystał do argumentowania, że to Niemcy posiadali tę heroiczną zdolność, podczas gdy Żydzi zajmowali się jedynie doczesnymi korzyściami.

Z pojęcia “zaprzeczenia woli” Houston Steward Chamberlain zaczerpnął pojęcie “aryjskiej negacji woli” przeciwstawiając ją “przewadze woli” dominującej rzekpmo wśród Żydów. Pogląd ten zyskał bardziej złowieszczy wyraz w przekonaniach mentora Hitlera, Dietricha Eckarta. Nazwałem te poglądy "negacją żydowskiej afirmacji świata". Rzekomo „odrzucający” światu Niemcy musieli przeciwstawić się wpływo, rzekomo afirmujących świat Żydów.

Oprócz tego odkupieńczego antysemityzmu zakorzenionego w niemieckim chrześcijaństwie, niemiecka kultura dała początek wpływowemu ruchowi volkistowskiemu, widocznemu przede wszystkim w powojennym [chodzi o I wojnę – przyp. tłumacza] Monachium. Przymiotnik volkistowski jest nieprecyzyjny; wywodzi się z niemieckiego słowa Volk, terminu o szerszym znaczeniu niż angielskie słowo "people", gdyż łączy w sobie pojęcia wspólnoty etnicznej z transcendentalną "esencją". Teoretycy volkismu generalnie odrzucali nowoczesny liberalny świat kapitalistyczny, który kojarzył im się z bezduszną Zivilisation (cywilizacją), na rzecz organicznej i duchowej Gemeinschaft (wspólnoty), utożsamiając Żydów ze zgubnym materializmem.

Niemiecki antysemityzm odkupieńczy i volkistowski zyskał jednak na znaczeniu dopiero po katastrofalnym wyniku I wojny światowej. Do tego czasu, po początkowych sukcesach w XIX wieku, popularność niemieckich partii antysemickich była coraz mniejsza. Wraz po klęsce militarnej i rewolucji w Niemczech narodził się mit Dolchstoß ("ciosu w plecy"), a gdy środowiska volkistowskie weszły w kontakt z coraz większą liczbą białych emigrantów ze z Rosji, opowiadających przerażające historie o żydowskich-bolszewickich okrucieństwach, niestabilna sytuacja w kraju stała się jeszcze bardziej niestabilna. Biali emigranci zaszczepili w Niemczech szczególnie zjadliwą formę antysemityzmu, nasyconą żarliwym poczuciem apokaliptycznego mistycyzmu i ideą żydowskiego światowego spisku stojącego zarówno za kapitalizmem, jak i bolszewizmem, przesuwając tym samym granicę dyskursu na temat "kwestii żydowskiej" w już spolaryzowanym społeczeństwie weimarskich Niemiec.

Chociaż historycy przeprowadzili zaskakująco mało badań nad "rosyjskim" wkładem w ideologię nazistowską, istnieje dobrze udokumentowana literatura na ten temat. Przełomową pracę [L'Apocalypse de Notre Temps (Apokalipsa naszych czasów)], którą Niemcy zniszczyli po zajęciu Paryża, napisał w 1939 roku Henri Rollin. Rollin zauważył że "hitleryzm" był formą "antysowieckiej kontrrewolucji" i przeanalizował "mit tajemniczego żydowsko-masońsko-bolszewickiego spisku, który stanowi podstawowy element niemieckiej propagandy na całym świecie". Zbadał także nazistowskie przekonanie, zaczerpnięte w dużej mierze z Protokołów Mędrców Syjonu, że rozległy spisek żydowsko-masoński wywołał I wojnę światową, obalił dynastie rosyjską, niemiecką i austro-węgierską oraz rozpętał bolszewizm po przygotowaniu gruntu poprzez rozpowszechnianie liberalnych idei.

Inny autor, Konrad Heiden rozpoczął napisną w 1944 roku książkę Der Führer stwierdzeniem, że Rosenberg otrzymał Protokoły Mędrców Syjonu od tajemniczego nieznajomego w Moskwie w 1917 roku. Heiden przypisał Scheubnerowi-Richterowi i, w mniejszym stopniu, Rosenbergowi autorstwo idei puczu z 1923 roku, zgodnie z modelem przedstawionym w Protokołach Mędrców Syjonu 23, jednak nie wskazał źródeł, ani nie przeanalizował szczegółowo wkładu białych emigrantów w nazizm. Michael Hagemeister, niemiecki ekspert w dziedzinie Protokołów, w niedawno opublikowanym eseju zwrócił uwagę na brak odwołań do źródeł i powierzchowne potraktowanie przez Heidena "rosyjskich" powiązań Hitlera.

Kolejna ważna praca, w której rozważany był wpływ myśli rosyjskiej na rozwój ideologii nazistowskiej, Rosja i Niemcy Waltera Laqueura, ukazała się w 1965 roku. Laqueur starał się zmienić kierunek historycznej analizy początków nazizmu, wydobywając wątki łączące białych emigrantów i wczesnych nazistów. Laqueur zauważył, że "w poszukiwaniu genezy niemieckiego narodowego socjalizmu wskazuje się różne, mniej lub bardziej prawdopodobne wpływy, lecz bardziej widoczny i znaczący wpływ uchodźców z Rosji był zwykle pomijany". Pracy Laqueura trzeba oddać zasługę zwrócenia uwagi na niemiecko-rosyjską współpracę ugrupowań prawicowych w latach międzywojennych, ale jego książka żadnym wypadku nie wyczerpuje tematu.

Od czasu publikacji pracy Laqueura kilku historyków zajmowało się tą kwestią. Byli to: Norman Cohn w Warrant for Genocide (Nakaz ludobójstwa), Robert Williams w książce Culture in Exile (Kultura na wygnaniu) oraz Karl Schlögel w antologii Russische Emigration in Deutschland 1918 bis 1941 (Rosyjska emigracja w Niemczech 1918-1941). Cohn dostarcza istotnych informacji na temat pochodzenia i rozprzestrzeniania się Protokołów. Williams podkreśla znaczenie "rosyjskich" powiązań narodowego socjalizmu, twierdząc, że "wraz z Trzecią Rzeszą pojawiła się u nazistów nowa antysemicka zjadliwość, pielęgnowana przez skrajnie prawicowych Rosjan i Bałtów, którzy odkryli Hitlera w Monachium na początku lat dwudziestych". Chociaż Cohn dostarcza przydatnych informacji na temat współpracy między prawicowymi Niemcami i Rosjanami, nie tego głównie dotyczy jego rozprawy. Również książka Schlögela, choć cenna pod wieloma względami, traktuje "rosyjskie" powiązania Hitlera jako temat poboczny.

Dopiero w 1998 r. pojawiła się praca omawiając szczegółowo wpływ białej emigracji na ruch nazistowski pt. - Die russische Kolonie in München 1900-1945 (Rosyjska kolonia w Monachium 1900-1945) Johannesa Baura. Baur stawia tezę, że "antysemiccy emigracyjni prorocy", w szczególności Vinberg, bezpośrednio wpłynęli na narodowy socjalizm poprzez połączenie skrajnego antysemityzmu i antybolszewizmu, od początku kładąc nacisk na "zamiar zniszczenia całych segmentów populacji i narodów". Baur przestrzega jednak przed nadmiernym podkreślaniem "interakcji między monachijskim odłamem rosyjskiej prawicy monarchistycznej a narodowymi socjalistami", utrzymując, że współpraca i transfer ideologiczny były ograniczone do stosunkowo krótkiego okresu i że różnice w przyjęych zasadach istniały od samego początku.

Pomiędzy prawicową "rosyjską" emigracją a wczesnym ruchem nazistowskim z pewnością istniały różnice ideologiczne i rozbieżności co do relacji władza-polityka, przy czym obie strony starały się wykorzystać drugą dla własnych korzyści. Nie przesłaniało to jednak wspólnej płaszczyzny walki z wrogami na liberalnym Zachodzie i bolszewickim Wschodzie, którzy pozostawali rzekomo pod kontrolą żydowskiego spisku światowego. Co więcej, nie należy lekceważyć znaczenia wkładu białych emigrantów w nazistowską myśl w ogóle, a w szczególności w antysemicki światopogląd Hitlera. Rozkwit tej współpracy zakończył się wraz z próbą puczu Hitlera w 1923 roku. Ale zwłaszcza Rosenberg jeszcze długo po tym wydarzeniu wpływał na rozwój ideologii nazistowskiej. Lepsze zrozumienie "rosyjskich" powiązań narodowego socjalizmu w latach bezpośrednio powojennych stało się dziś jeszcze ważniejsze, ponieważ wydaje się, że Hitler rozwinął swoje przekonanie, że Żydzi stanowią plagę, ruinującą niemiecki naród, dopiero po rewolucji i klęsce Niemiec w listopadzie 1918 roku.

Podczas gdy historycy zgodnie utrzymują, że intensywny antysemityzm Hitlera skrystalizował się podczas jego "lat głodu" w Wiedniu w latach 1908-1913, Brigitte Hamman przekonująco argumentuje w swojej najnowszej książce Hitler's Wien (Wiedeń Hitlera), że Hitler w Wiedniu nie był jeszcze antysemitą, a nawet bronił Żydów w burzliwych dyskusjach z tymi, którzy ich atakowali. Co więcej, korespondencja Hitlera i jego prywatne pisma z lat 1914-1918 nie zawierają żadnych antysemickich odniesień. Biorąc pod uwagę, że ideologiczne poglądy Hitlera, pomimo jego późniejszych zapewnień, że jest inaczej, skrystalizowały się w latach bezpośrednio powojennych, kluczowe jest dokładne zbadanie wpływu, jaką prawicowa myśl rosyjska wywarła na genezę i rozwój głęboko antysemickiego, antyliberalnego i antybolszewickiego światopoglądu Hitlera.

Zamierzam podzielić moje badania nad wkładem, białej emigracji w ideologię nazistowską przedstawiając działalność białych emigrantów w krajach bałtyckich i na Ukrainie aż do wycofania się niemieckich sił okupacyjnych w 1919 roku, a następnie analizując antybolszewicką i antysemicką działalność białej emigracji w powiązaniu z volkistowskimi Niemcami w Berlinie i Monachium od 1919 do końca 1923 roku. Jeśli zaś chodzi o rosyjską część moich badań, prześledzę losy kluczowych postaci od rewolucji 1905 roku (i wcześniej, jeśli będzie to konieczne), ale zamierzam skupić się przede wszystkim na działalności prawicy "rosyjskiej" po przejęciu władzy przez bolszewików w 1917 roku.

Koniec części 1





Racje - strona główna
Strona "Sapere Aude"