RACJE PANDEMIA
Catherine M. O’Meara I LUDZIE POZOSTALI W DOMU
Pandemia, jak inne kryzysy, rodzi lub budzi tęsknoty i marzenia o lepszym życiu w lepszym świecie. Mnożą się lub odradzają inicjatywy przemian, wielkich i małych, praktycznych i żartobliwych, a czasem jednocześnie praktycznych i żartobliwych, jak skomputeryzowane i samojezdne wózki sklepowe, które mają dowozić zakupy do domów osób obiętych kwarantanną. Wkrótce opowiemy o innych, inspirowanych pandemią projektach, dzisiaj zapraszaamy do przeczytania wiersza, który wyraża te marzenia i tęsknoty. Słyszymy, że to poezja słaba i naiwna. Być może, ale to bez znaczenia, bo to dzieło szczególne, zapis marzenia, które jednak trafiło do milionów, co być może mówi coś ważnego o naszych potrzebach, a może i daje nadzieję, że zmiany są możliwe. Tak już się działo w przeszłości, gdy np. podczas I wojny światowej okazało się, że kobiety potrafią pracować równie dobrze jak mężczyźni i zaraz po wojnie niemal wszędzie uzyskały prawa wyborcze. Może spełni się marzenie legendarnej autorki wiersza i dzięki pandemii rzeczywiście uzdrowimy siebie i całą Ziemię?!
I ludzie pozostali w domu: czytali książki, słuchali i odpoczywali. Ćwiczyli, grali i zajęli się sztuką. I nauczyli się żyć na nowo!
Zatrzymali się i wsłuchali ... uważniej niż dotąd!
Ktoś medytował, ktoś się pomodlił, niektórzy tańczyli, inni spotkali swój cień. I zaczęli myśleć inaczej … i wyzdrowieli.
A bez ludzi, którzy żyli bezmyślnie, brawurowo, bez sensu i bez serca, Ziemia również poczuła się lepiej.
Gdy zaraza minęła i spotkali się znowu, opłakali zmarłych i wybrali od nowa.
Wymarzyli sobie nowy świat i nowy sposób bycia.
I uzdrowili Ziemię tak jak siebie uzdrowili.
|