[ Strona główna ]

RACJE

numer 3

CZERWIEC 2020


Phil Zuckerman

MILIONY ODCHODZĄ OD RELIGII

Sekularyzacja w świecie arabskim



W większości krajów świata religia słabnie lub wręcz zamiera. W Ameryce Północnej miliony ludzi odchodzą od Kościołów chrześcijańskich, a dalsze miliony unikają identyfikacji religijnej. Kolejne badania wykazują bezprecedensowo wysoki poziom świeckości. W ostatnich latach w Ameryce Łacińskiej całkowity odsetek osób niereligijnych zwiększył się ponad dwukrotnie, z 8% w 2014 roku do prawie 20% w 2019 roku. W Europie religia już naprawdę „ledwo zipie”; większość populacji brytyjskiej i skandynawskiej nie jest już religijna, a stopień ateizacji wciąż rośnie w Holandii, Francji, Niemczech, Czechach i Estonii, a nawet w Polsce.

Zgodnie z danymi European Social Survey z 2018 roku liczba osób niereligijnych przewyższa liczbę osób religijnych w ponad połowie z 22 badanych krajów.

Religia zanika również w Azji. Wskaźniki wiary i identyfikacji religijnej, a także zaangażowania w praktyki religijne i działalność świątyń, są coraz niższe, zwłaszcza w Korei Południowej i w Japonii.

Jedynym rejonem, w którym nie obserwujemy tak szybkich postępów świeckości, jest Afryka Subsaharyjska. Do niedawna podobnie było w świecie arabskim, jednak ostatnio i tutaj zachodzą wyraźne zmiany. Według raportu opublikowanego niedawno przez „Arab Barometer Research Network” i BBC, opartego na dużym, pogłębionym badaniu obejmującym 10 krajów (plus terytoria palestyńskie) i zawierającym odpowiedzi ponad 25.000 osób, sekularyzacja postępuje na całym Bliskim Wschodzie i w Afryce Północnej.

Na przykład w 2013 roku ateizm lub agnostycyzm deklarowało około 14% Tunezyjczyków; dziś jest to około 31%. W Libii pięć lat temu wiarę w Boga odrzucało około 11% osób badanych, a w 2019 roku blisko 25%. W Algierii w tym samym okresie odsetek osób, które zerwały z islamem, wzrósł z 8% do około 13%; w Maroku z około 4% do około 13%, a w Egipcie z około 3% do blisko 10%. Obecnie w Libanie – najbardziej świeckim kraju na Bliskim Wschodzie – mniej niż 25% populacji identyfikuje się z jakąkolwiek religią.

Tempo sekularyzacji w świecie arabskim nigdy nie było tak wysokie, a podane wyżej odsetki przekładają się na rzeczywiste, warte odnotowania liczby: w 2020 roku świecką tożsamość deklarują dziesiątki milionów mieszkańców krajów arabskich.

Dramatyczny wzrost sekularyzmu w świecie arabskim jest godny uwagi z wielu powodów, a głównie dlatego, że dokonuje się pomimo surowych i wrogich ateistom praw oraz wciąż dominującej, nierzadko fundamentalistycznej religijności.

Na przykład w Egipcie krytykowanie religii jest nielegalne. Grozi za nie kara więzienia na okres do pięciu lat. W ostatnich latach wielu egipskich polityków potępiało publicznie ateistów i domagało się stosowania wobec nich jeszcze surowszych kar.

Na terytoriach palestyńskich zwolennicy świeckości są torturowani i wtrącani do więzienia. Ateizm jest tematem tabu również w Tunezji. A jednak w ciągu ostatnich pięciu lat stopień świeckości wzrastał w tych i wielu innych państwach islamskich. Pomimo społecznego ostracyzmu i surowych kar coraz więcej osób dystansuje się lub wręcz odrzuca wiarę i udział w praktykach religijnych. To naprawdę robi wrażenie!

Rosnące wskaźniki świeckości w świecie arabsko-muzułmańskim są wprawdzie zjawiskiem nowym, ale korzenie sekularyzmu sięgają oczywiście głęboko w przeszłość – setki lat w głąb dziejów. Choć wielu z nas wciąż kojarzy islam z fundamentalizmem religijnym, faktem historycznym jest to, że sceptycyzm, racjonalizm i humanizm są od dawna zakorzenione w historii krajów muzułmańskich.

Na przykład Ibn al-Rawandi już w IX wieku odrzucał islam i opowiadał się za wolnością myśli. Również w IX wieku krytyczny racjonalista Muhammad Al-Warraq powątpiewał w prawdziwość religijnych objawień a nawet w samo istnienie Allaha. Był również sceptyczny wobec religijnych proroków. Do naszych czasów zachowały się pochodzące z początku X wieku wolnomyślicielskie, antyreligijne poglądy Muhammada al-Razi, który wątpił w boską naturę Koranu oraz w to, czy Mahomet był prorokiem. Otwarcie krytykował religię, jednocześnie mocno angażował się na rzecz postępu w fizyce, chemii i medycynie.

W późniejszych dekadach i stuleciach pojawiły się kojąco świeckie, inspirujące humanistyczne twierdzenia Omara Chajjama z XI wieku, który językiem poetyckim opowiadał o tajemniczym i fascynującym pięknie realnej egzystencji: „Ludzie mówią o niebie” – zauważył – „ale niebo nie istnieje, jest tylko tu i teraz”.

Nie można również pominąć postaci giganta intelektu Awerroesa z XII wieku, uważanego za ojca-założyciela filozofii świeckiej. Jego sceptycyzm był tak wyraźny, że Dante włączył go z imienia do Boskiej komedii jako jednego z wybitnych heretyków, którego miejsce było oczywiście w piekle.

Wymienieni wyżej myśliciele mogą być słabo znani w świecie Zachodu, jednak zasiali oni ziarno świeckiego humanizmu, który rozkwita na naszych oczach.

Tłumaczył Andrzej Dominiczak


Dr Phil Zuckerman jest profesorem socjologii i studiów świeckich w Pitzer College oraz autorem wielu książek o postępach sekularyzmu w Europie i na świecie.







Racje - strona główna
Strona "Sapere Aude"