RACJE numer 7 GRUDZIEŃ 2021
Joanna Hańderek SAKRAMENT OBŁUDY
„Sakrament obłudy. Wspomnienia z seminarium” to książka Roberta Samborskiego pokazująca zło Kościoła. Oczywiście takich książek jest już wiele, nie jedno śledztwo dziennikarskie, nie jeden głos osoby skrzywdzonej uświadamiał nam, że Kościół katolicki jest instytucją o mafijnych strukturach. Problem jednak w tym, że to, co w kościele wyprawia się z wiernymi czy z klerykami, księżmi nie jest tylko sprawą kościoła. W mury kościelne wkraczają przecież Polki i Polacy, obywatele i obywatelki polskiego narodu. Można zatem pytać, dlaczego państwo polskie nie staje po stronie tych ludzi. Nad seminarium powinien być napis: wchodzisz tu na własne ryzyko. Historia studiów w seminarium opisana przez Samborskiego jest przytłaczająca: manipulacje, donosicielstwo, łamanie psychiczne, mobbing, pozbawianie tożsamości, okradanie z młodości. W zamian za to młody kleryk dostaje możliwość zostanie księdzem. A więc stanie się osobą, która do końca życia będzie musiała być posłuszna Kościołowi i pozostanie na łasce biskupów i wszystkich znajdujących się nad nim hierarchów. Nie dziwi zatem skala przemocy stosowana przez księży! Jak można pozostać normalnym człowiekiem, gdy żyje się w permanentnym zastraszeniu i poniżeniu ze strony przełożonych. Rozmowa z Robertem Samborskim (miałam tę przyjemność w Spółdzielni Ogniowo w Krakowie, https://www.facebook.com/ogniwokrakow/videos/319574932935218/) jest niezwykła. To młody człowiek, który się nie pogubił, pozostał wrażliwy, krytycznie myślący, a przede wszystkim znalazł w sobie siłę, by wyrwać się z tej psychicznej opresji, jaką zgotowali mu w seminarium duchownym. Słuchając go, zastanawiałam się cały czas, dlaczego nie ma prawników, którzy pomogliby takim ludziom jak on, dlaczego nie ma stowarzyszeń ratujących kleryków z traumy kościelnej edukacji i mobbingu. Dlaczego w naszym kraju dopuszcza się do tego, by instytucja Kościoła katolickiego działająca na naszej ziemni, w naszym kraju, mogła manipulować, prześladować, niszczy psychikę i życie naszych obywateli? Tak przy święcie narodowym, opowieści o polskości, patriotyzmie, może czas najwyższy pomyśleć o naszych rodakach i rodaczkach, którzy zostali zgwałceni przez księży i pozostawieni bez sprawiedliwości, może czas najwyższy rozliczyć kościół z nadużyć, jakich dopuszca się wobec naszych wspóbywateli?! Robert
Samborski jest niezwykłym, mądrym, wrażliwym człowiekiem. Jego
książka nie jest paszkwilem na Kościół – nie oskarża, nie
szkaluje, pokazuje tylko fakty, w sposób wyważony i kulturalny.
„Sakrament obłudy” powinien otworzyć nam oczy, zmusić do
działania. Wprawdzie liczba powołań w całej Europie spada, tak samo
jak w Polsce, ciągle jednak młodzi ludzie narażeni są na
prześladowania, mobbing i manipulację, ciągle też pozostawieni są
samym sobie, bez psychologów, którzy mogliby im pomóc wyjść z traumy,
i bez prawnego wsparcia. Państwo powinno zadbać o wszystkich swoich
obywateli i obywatelki, może więc warto skończyć z traktowaniem
kościelnej instytucji jako państwa-w-państwie. Dopóki prawo będzie
bezradne wobec Kościoła i jego praktyk, dopóty pedofile w sutannach
będą mieli się bardzo dobrze, dopóty młodzi chłopcy wchodzący do
seminarium będą bezbronni wobec przemocy, jakiej doznają w jego
murach. Choć i w konstytucji naszego państwa i w konkordacie Kośiół
ma zagwarantowaną niezależność, jest przecież instytucją, która ma
wpływ na polskich obywateli i obywatelki. A tego nie można
bagatelizować. Inaczej ciągle krzywda wielu ludzi pozostanie
niezauważona i pominięta przez organy ścigania.
|