[ Strona główna ]

RACJE

numer 4

Styczeń 2021


KOMENTARZ MAGDALENY GAWIN


Opinię Singera należałoby doprecyzować. Nie tyle każdy, kto „ma lub miał kota lub psa”, ale każdy, kto zbudował z nimi więź. Wszak ludzie są zdolni do „dehumanizowania” innych ludzi, co czynili lub czynią, wykorzystując przy tym również język nauki. Można zatem założyć, że są także zdolni do odmawiania zwierzętom jakiejkolwiek podmiotowości. Ponieważ moje osobiste doświadczenia kontaktu i silnej, wzajemnej więzi zarówno z psami, jak i kotami, oraz liczne współczesne badania nad emocjonalnością, w tym zdolnością do zachowań altruistycznych zwierząt, przekonują mnie do opinii Singera, wydaje mi się, że należy raczej zapytać o to, dlaczego ludzie wypowiadają i podzielają opinie takie jak ta Kartezjuszowska. Moja wstępna hipoteza jest następująca: to przemoc strukturalna i indywidualna, jakiej poddawane są zwierzęta, stwarzają warunki do odmawiania im prawa do życia emocjonalnego. Innymi słowy, działa tu mechanizm wyparcia. Nie chcąc konfrontować się z ich cierpieniem i wyzyskiem, część ludzi wybiera ucieczkę przed tą realnością, racjonalizując swoje zachowanie teoriami, zgodnie z którymi zwierzęta nic nie czują, bo nie mają emocji.

Z pewnością rozwój nauki, który oparty był na dogmacie mechanicystycznym, dodatkowo wspierał ten proces, ponieważ dostarczał wygodnego uzasadnienia. Niemniej nie tylko nie tłumaczy on wszystkiego, ale wręcz zapoznaje potencjalne źródło przemocy symbolicznej wobec zwierząt, które leży w przemocy realnej.





Racje - strona główna
Strona "Sapere Aude"