|
RACJE Numer 15 Wrzsień 2024
Phil Zuckerman ATEIZM I MORALNOŚĆ W USA
Według najnowszych wyników General Social Survey – i po raz pierwszy w historii tego badania – odsetek Amerykanów, którzy są całkowicie przekonani o istnieniu Boga, spadł poniżej 50%. W 2021 roku Gallup stwierdził, że członkostwo w kościołach w USA – również po raz pierwszy – spadło o ponad połowę. Biorąc pod uwagę powszechne domniemanie, że ludzie niereligijni są z gruntu niemoralni, wielu uzna takie wiadomości za niepokojące. W końcu, jeśli nie wierzysz w Boga, jak możesz być człowiekiem moralnym? Na czym miałbyś oprzeć swoją przyzwoitość? Figury, takie jak Stalin, Pol Pot i Putin, z pewnością nie pomogły zbytnio na tym froncie: jako krwawi dyktatorzy, którzy spowodowali niewyobrażalne krzywdy i cierpienia, jak nikt inny przyczynili się do pogłębienia przekonania o współzależności ateizmu i niemoralności w umysłach wielu ludzi. A jednak, w przeciwieństwie do powszechnego stereotypu ateistów jako niemoralnych, prawda jest taka, że ateiści i agnostycy wykazują współczujące, etyczne, altruistyczne i humanitarne skłonności. Jeśli cokolwiek charakteryzuje osobistą orientację współczesnych świeckich ludzi, oczywiście poza ich bezbożnością, to jest to ich troska o dobro innych – troska, która często jest większa i wyraźniejsza niż u ludzi religijnych. Rozważmy reakcję Amerykanów na COVID-19. Gdy szalała wysoce zaraźliwa pandemia, przestrzeganie obowiązkowych dyrektyw zdrowotnych, takich jak unikanie publicznych zgromadzeń, noszenie masek i szczepienie się, było nie tylko kwestią troski o siebie, ale także wyrazem troski o wspólnotę. Podczas gdy większość Amerykanów – zarówno religijnych, jak i świeckich – była skłonna podjąć te niezbędne kroki w walce z wirusem, to najbardziej żarliwie wierzący byli najbardziej oporni, podczas gdy najbardziej zagorzali świeccy spośród nas byli najbardziej podatni. Na przykład, to właśnie osoby silnie religijne najzajadlej walczyły z zakazami dużych zgromadzeń publicznych, co spowodowało wzrost zachorowań i zgonów. Co więcej, wskaźniki szczepień wśród ateistów, agnostyków i humanistów były znacznie wyższe niż wśród osób religijnych. Jedno z badań z 2021 roku wykazało, że podczas gdy ponad 90% ateistów się zaszczepiło, tylko 66% protestantów uczyniło to samo. Jeśli chodzi o inną plagę zdrowia publicznego – przemoc z użyciem broni – świeccy ponownie skłaniają się bardziej ku bezpiecznemu i etycznemu końcowi spektrum niż ich religijni rówieśnicy. Tak więc, pomimo chrześcijańskiego etosu niestosowania przemocy, dane krajowe pokazują, że świeccy Amerykanie znacznie rzadziej posiadają broń i częściej opowiadają się za bardziej rygorystycznymi przepisami dotyczącymi kontroli broni niż osoby religijne – zwłaszcza biali ewangelicy. Jeśli chodzi o współczucie i sympatię dla mniejszości rasowych, zwłaszcza Afroamerykanów, społeczność świecka ponownie wyróżnia się na korzyść. Liczne badania wykazały, że ateiści i agnostycy wykazują znacznie niższy poziom rasizmu niż ich religijni rówieśnicy; ze wszystkich grup religijnych są oni najmniej skłonni do obwiniania Afroamerykanów za cierpienie, które znoszą, i znacznie chętniej wspierają ruchy na rzecz sprawiedliwości społecznej i praw obywatelskich niż ludzie religijni. Oznacza to, że – pomimo pozornego nacisku religijnego na troskę o innych – współczucie dla mniejszości rasowych jest w rzeczywistości znacznie większe wśród białych Amerykanów, którzy nie są aktywni religijnie, niż wśród tych, którzy są religijni. Ponadto, jeśli chodzi o współczucie i sympatię, poglądy Amerykanów na temat nieudokumentowanych imigrantów są tego ilustracją. Pisma biblijne silnie wspierają troskę o obcego na swojej ziemi, a same okoliczności narodzin Jezusa pociągają za sobą uchodźców potrzebujących schronienia, tylko po to, by usłyszeć, że „nie ma miejsca w gospodzie”. Podczas gdy 65% białych ewangelików, 52% białych katolików i prawie 46% procent mormonów opowiadają się za deportacją wszystkich nieudokumentowanych imigrantów, tylko około 25% ateistów i agnostyków zajmuje takie pozbawione miłosierdzia stanowisko. Mówiąc o miłosierdziu, świeccy Amerykanie wyróżniają się również pod względem moralnym na froncie przeciwko karze śmierci. Niedawne badanie PEW wykazało, że ateiści sprzeciwiają się karze śmierci tak samo mocno jak protestanccy chrześcijanie. W wielu innych wiodących kwestiach etycznych – od chęci skutecznego przeciwdziałania zagrożeniom związanym ze zmianami klimatycznymi po wspieranie przystępnej cenowo opieki zdrowotnej dla wszystkich, od wspierania praw kobiet do autonomii cielesnej po wiarę w twierdzenia kobiet o napaści seksualnej, od sprzeciwu wobec wykorzystywania dzieci po wspieranie praw zwierząt innych niż ludzie – świeccy Amerykanie nie wykazują niemoralnej, nieetycznej, skorumpowanej orientacji, którą wielu zakłada. Wręcz przeciwnie. Co leży u podstaw stosunkowo wysokiej moralnej przenikliwości ateistów? Zamiast posłuszeństwa wobec boskiego autorytetu i przestrzegania zasad religijnych bezbożni ludzie opierają swoją moralność na empatii i współczuciu: traktując innych tak, jak sami chcieliby być traktowani, i starając się, jeśli to możliwe, zmniejszyć cierpienie innych. Takie etyczne skłonności są naturalnie zakorzenione w naszej ewolucyjnej historii jako społecznych naczelnych, naszej ciągłej socjalizacji i inkulturacji, naszej zdolności do sumiennego zastanawiania się nad konsekwencjami naszych działań oraz naszych osobistych doświadczeń, gdy żyjemy i wchodzimy w interakcje z innymi. Ponadto, ponieważ ateiści nie wierzą w życie po śmierci, są zmuszeni widzieć uczciwość i sprawiedliwość realizowaną tutaj, na tym świecie. Ateiści i agnostycy nie są niemoralnymi potworami, za jakich wielu ich uważa. Religijność nieprzerwanie słabnie, a wiara w Boga zauważalnie maleje, jednak rezultatem tych procesów nie będzie moralny czy etyczny chaos. Troska i współczucie o innych nie tylko nadal będą istnieć, ale zapewne również wzrosną.
|
| Racje - strona główna |
| Strona "Sapere Aude" |